ratunku---co dać szefowej?

Moja przełożona ma imieniny. Niewiele wiem na temat jej osobistych preferencji jeśli chodzi o prezenty. Zrobiliśmy w pracy zrzutę mamy 180zł. Doradźcie co można jej kupić?? Dodam, ze jest ksiegową, więc raczej obstawiamy cos praktycznego, aczkolwiek niezwiązanego z zawodem. Ratujcie:(

Powalilo was? 180 zl na IMIENINY? O w morde, to co bedzie w URODZINY? :o

kurcze, no to nie moja wina, tak się złożyła firma i nic na to nie poradzę:( Chodzi teraz o to, zebym za tą kwotę cos sensownego kupiła, bo odwalenie całej roboty spadło na mnie:/ a za komentarze typu \"w mordę\" darujcie sobie, bo wcale mi to nie ułatwia sprawy

ill_ ps. w tym wieku urodzin sie już nie obchodzi:P

no jak to co - dupy

Zrzucacie się po 180 zl czy w sumie masz 180 zl?

Może standardowo jakiś komplet typu pióro i długopis dobrej firmy, w eleganckim etui? Albo dobre winko...

mozna kupic jakies perfumy ale trzeba by wiecej kasy okolo 250 zl. no i tez nie wiadomo czy trafi sie z zapachem. kupcie jej jakies na lato czyli lekkie kwiatowe np dawidoff cool water

Kupcie jej bilet do teatru, opery, pióro wieczne, coś ze srebra, kryształu, porcelany, oooo może ładny komplet 6 filiżanek i dzbanka do herbaty lub kawy :) jest wiele pmysłów

ryszarda...mamy wspólnie 180zł. to jest malutkie biuro, na dodatek część pracowników dała dupy w tej kwestii i sie nie zrzuciła. Złożyły się 3 osoby. A ja nie zarabiam na tyle dużo, żeby na prezent dla przełożonej dawać 100zł:(

Fajne pióro Parkera lub Watermana.

Składaliście się po 60 zł?????? Bosze :O Tarocistka dała fajne pomysły.

wiecie, na dodatek ona jest jakaś dzika. Zero zainteresowań, odludek. Żeby przybliżyc wam jej postać to powiem wam, ze swojemu własnemu synowi na gwiazdkę dała kalendarz reklamowy na scianę, który dostała od naszego kontrahenta, z narysowanymi kajzerkami i napisem \"Spółdzielnia Piekarsko-Ciastkarska\" Tez myślałam, zeby dać jej pióro, ale ona jest taka ignorantka, ze jak sie zużyje wkład to je wyrzuci do śmieci:? ot takiego mam szefa:(

W ogole ten pomysl z prezentem... kwiaty nie wystarcza? I dobrze, tez bylabym w tej grupie, ktora olala i sie nie zlozyla. To w koncu miejsce pracy a nie towarzyskie spotkania z prezencikami na byle jaka okazje.

Ale co cię obchodzi co ona zrobi z nim potem...

I potem ludzie sie dziwia, ze nie moga spokojnie pracowac tylko musza sie skladac na jakies pierdoly nie-wiadomo-za-ile bo komus taki debilny pomysl do glowy przyjdzie. A niech nie doceni ta wasza szefowa i wywali prezent i dobrze! Moze to was czegos nauczy. 100 zl nie masz, ale 60 juz tak? Zenada :o

W ogóle prezenty w pracy to jakaś głupota :o Mój mąż pracuje w takim dziale gdzie jest mnóstwo osób i tam co 3 dni ktoś ma urodziny i trzeba się składać na prezenty :o bo jak sie ktoś nie dołoży, to ma przechlapane :o

60 to nie 100, zreszta prosiłam o jakis pomysł, a nie o ocenę mojej osoby. Rety no takie układy tu panują, ze jak ktos ma imieniny to zawsze się składamy i kupujemy prezent. Poza tym te 60zł to jest max co mogłam dać, bo muszę za coś przeżyć. A wypłata dopiero 5:/

Dokladnie, ktos sobie wymysli pomysl z prezentem i wszyscy MUSZA sie dostosowac. Najczesciej na takie pomysly wpadaja polglowki, no bo kto inny?

Wiesz, 90 to tez nie 100 jakby patrzec z tej strony... Serio wolisz wydac 60 zl na jakis prezencik dla glupiego babsztyla niz dla siebie? To co, wydasz ostatnie pieniadze i do 5go chleb z woda bo trzeba bylo dac? Wiem ze prosilas o pomysly ale ocena sama sie pcha do klawiatury, bo naprawde dosyc mam takich glupich ludzi, ktorzy prace traktuja jak folwark. Tutaj daj, tam sie zalap. Moze jeszcze jej impreze wyprawcie w domu :o Pomyslu na prezent dla niej nie mam, ale jak bedziesz obchodzic urodziny to popros o jakas ciekawa ksiazke typu: jak wykorzystac wolny czas zeby glupie pomysly nie przychodizly do glowy albo jak byc asertywnym w pracy. Sorry, moze i ostro - ale sie nalezy. Moze sie zastanowicie, organizatorzy imienin w pracy... Ciekawe, czy swojemu facetowi albo rodzicom kupujesz prezenty za chociazby 60 zl?

Mój prezes stary milicjant mnie też to sie nie podoba, no ale jak już tak jest to się muszę dostosować. Jestem tu najmłodsza, wiekowo i stanowiskiem również, wiec za wiele do powiedzenia nie mam. Klamka zapadła. Tylko co jej teraz kupić??

Wspolczucia musisz sie dostosowac i jak na zlosc, szukac w necie pomyslow na prezent bo nie masz innych zmartwien :o

początkująca tarocistka jestes moze jeszcze

ill_ za te ironie to dziekuję i tak jestem wkurwiona takim obrotem spraw

jestem

jestem

jestem

jestem

mam pytanie jakiego typu ci moge zdac pytanie zebysmi odpowiedziala prosze o odpowiedz