Zanim zaszlam w ciaze i urodzilam dziecko niewiedzialam co to PROBLEMY

Jestem mama i kocham swoje dzieciatko ponad wszystko. I bardzo chce, by bylo szczesliwe. I strasznie przezywam kazde problemy z nim. A zaczely sie od ciazy. Bedac w 5 tyg. dostalam ospy. Strach o zycie, potem o zdrowie malenstwa. Pod koniec ciazy lekarz podejrzewal dystrofie, na szczescie nieslusznie. dziecko urodzilo sie sliczne i zdrowe. Jednak pediatra skierowal je do neurologa i na usg glowki, bo niby asymetria miesni. Stres, strach o jego zdrowie. Jak mial 2miesiace zachorowal na zapalenie pluc. Stanelismy na glowie, by nie trafil do szpitala. Udalo sie nam wyleczyc go wdomu. Ile sie nerwow wtedy najedlismy to nasze. Potem apogeum kolek, plakalregularnie codziennie przez 2 tyg. Jak mial 2i pol miesiaca przeszly.Teraz ma 5 miesiecy i lekarz podejrzewa AZS. Poza tym to zdrowy, sliczny, sprytny i pogodny chlopczyk. Ale gdybym wiedziala, ile takie malenstwa musza sie czasami nameczyc, ile niebezpieczenstw na nie chyha,to nigdy nie decydowalabym sie na dziecko, by nie skazywac takiego malucha na tyle problemow. Tez macie podobne mysli?

Oczywiscie NIE WIEDZIALAM

to on może jest, ale zdrowy? :o

Głównymi objawami atopowego zapalenia skóry są zaczerwienienie i suchość skóry, jej swędzenie i skłonność do nawrotowych zakażeń bakteryjnych. Zmiany najczęściej lokalizują się na zgięciach łokciowych i kolanowych, na twarzy i szyi, ale mogą obejmować całe ciało (patrz: erytrodermia). Atopowemu zapaleniu skóry często towarzyszą również inne schorzenia atopowe: astma oskrzelowa, sezonowy lub przewlekły katar sienny oraz alergiczne zapalenie spojówek. Choroba ma przebieg wieloletni z okresami kiedy objawy są mniej lub bardziej nasilone. W przebiegu choroby mają również udział emocje i psychika chorego, które same nie są przyczyną objawów, ale poprzez wpływ układu nerwowego mogą stać się czynnikiem wyzwalającym objawy u osoby chorej.

tzn ja nie mysle w ten sposob ze lepiej jakby go rzeczy tego swiata nie dotknely ..tylko kurcze ile jeszce razy bedziemy u tych lekarzy. gabrysia ma 4 miesiace a ja latam do dermatologa na rehabilitacje do ortopedy i kazde spotkanie u pediatry przezywam identycznie. malo ze nie zniose jajka bo boje sie gdzie tym razem dadza nam skierowanie...

dziunka, no wlasnie... wizyta u neurologa mnie uspokoila, dziecko jest zdrowe, usg tez prawdilowe, ale co sie nerwow najadlam to moje. A z jakiego powodu rehabilitujesz swojeziecko? I dlaczego do dermatologa?

ciagle nawracajace lojotokowe zapalenie skory na glowce, dyspazja bioderka-naszcescie jestesmy juz przy koncu leczenia a rehabilitacja bo jest niewielka asymetria i napiecie ale tez znikome, pani rehabilitantka powiedzialaz ejakby mieli takie dzieci to by nie mieli co robic i ze nie mamczym sie przejmowac ale caly miesiac musze chodzic na cwiczenia. wybieram sie tez na basen dla niemowlakow zeby wzmocic miesnie malej. a i chyba ma za duze ciemiaczko wiec pewnie pediatra przy szcepieniu znowu mnie nastaszy ze cos nie tak. az sie boje bo mam dosyc latania po przychodniach.

Wspolczuje..................