czy małe dziecko może widzieć ducha?

witam trzeba rozruszac ten temat wchodzi tu ktos wogole????

Witam! Ja znalazlam ten watek niedawno i sledze go od kilku dni z ciarkami na plecach. Aktualnie jestem na stronie chyba 23..:) Jak bylam mala to tez widzialam ducha przy czym nie wiedzialam, ze to duch bo ta osoba byla jak z kri i kosci, zadna tam zjawa czy cien. Poprostu siedziala na tapczanie i usmiechala sie do mnie z jakby zainteresowaniem i sympatia. W mojej rodzinie jest duzo dziwnych historii, wsrod bliskich znajomych tez i niektore mozna na upartego racjonalnie wytlumaczyc, ale inne sa absolutnie nie do ogarniecia. Postaram sie o nich w przyszzlosci po kolei opowiedziec.

coraz więcej, rośnie aktywność w centrum naszej galaktyki i zwiększa się fala grawitacyjna

Fajny topic, dajcie jakieś opowieści z zycia, ja wkródce tez dołacze z moimi historyjkami z zycia wziete

mam nadzieje zektos tu zaglada

upppppppppppp

moze poznym wieczorem ktos sie zjawi

Podnosze

daj @ to napisze badz zadzwonie, pisac tu nie bede o tym

jak ci zalezy, to posiedze na tym temacie do 21, odezwij sie

jak to czytam to naprawde jestem zdania że i u mni etakie coś miało miejsce:( Jak zostałam z córcią sama po wyprowadzce mojego ex męza mineły jakieś 2-3 tyg mała miała wtedy 3 latka.Nagle zaczeła głośno krzyczeć,schowała się pod stół w kuchni:( nie mogłam jej uspokoić patrzała cagle w jeden punkt sufitu. Gdy ją wziełam na ręce pokazała paluszkiem w tym samym rogu i powiedziała Baba :( myslałąm z strachu że wezmę małą i ucieknę jak najdalej. potem było jeszcze kilka razy dziwna sytuacja z szklankami i kaloryferem same się trzesły;o ale jakoś od 2 lat jest spokój

bo tak dzieci mówia, ze widza babe jage badz babe, moja mówiła to samo!

Wszystko działo się w jednym pomieszczeniu w Kuchni :/

bo tam cos widzi, to jest oczywiste, nie oszuka cie ciecko w tym wieku!! u mnie tez pies na kuchnie szczekał, i mała sie bala tam chodzic

*dziecko

nie wiem co to mogło być i dlaczego dawało o sobie znać.Ale dzięki bogu to ustało .Mieszkamy same więc wolę by takie coś już nie miało u nas miejsca.

było dosc pozno, bylam wtedy nastolatka i bylam z bratem sama w domu, nasza mama nie zyje od kilku lat. Juz mielismy spac wszystko pogaszone lezymy w swoich łózkach a tu nagle drzwi z naszego pokoju sie otwierają dośc gwałtownie, strasznie sie wystraszyłam wtedy, w domu nikogo nie było, okna zamkniete wiec przeciagu nie bylo, czulam ze w domu ktos jest. Tak sie balam ze z moim bratem w jednym lozku spalam.

dbfxn

jest tam kto????????

chcialabym sie bac troche, opiszcie jakies historie

witam. za pozno trafilam na topik, bo upadl, a chetnie bym podyskutowala. czytam Temat od poczatku-jestem na 14 stornie. sama tez cos napisze. moze w miedzyczasie ktos sie odezwie. ja od kiedy pamietam mam wrazenie, ze czuje czyjas obecnosc. juz w podstawowce balam sie zostawac sama w domu, bo czulam, ze nie jestem wcale sama. potem to wyparlam, zignorowalam mowiac sobie "ogarnij sie, nie swiruj", ale teraz czytajac wasze historie mysle, ze moze jednak nie swirowalam. zreszta wciaz to czasem czuje - bardzo wyraznia czyjas obecnosc. zdarza mi sie tez od dawna, ze czuje na ciele chlod. czesto kiedy leze w lozku, jest mi cieplo, a tu nagle czuje chlod na rece, tylko w jednym miejscu. cala reka ciepla, a to jedno miejsce zimne. chowam sie w tedy pod koldre i przechodzi. mialam tez raz dziwne zdarzenie w nocy. zasnelam w salonie na kanapie. budze sie w nocy, otwieram oczy i widze cos na schodach. nie wiem co, bo to zbliza sie do mnie tak szybko, ze widze tylko plame. zbliza sie do mnie i ... budze sie rano. dziwne. nie czulam strachu, wrecz przeciwnie, obudzilam sie wypoczeta, tylko do dzis zastanawia mnie co to bylo? czy to moja wyobraznia? ale gdyby to byla moja wyobraznia, to bym sie zlala ze strachu i na pewno bym nie zasnela spowrotem, tylko zapalila swiatlo. a ja od razu zasnelam.

nie mam pojęcia, tak, jak i nie mam pojęcia, czy wierzę w duchy niby nigdy nie wierzyłam, ale jak któregoś dnia będąc u mamy razem z siostrą miałyśmy wrażenie, że ktoś chodzi po mieszkaniu i weszłyśmy do przedpokoju, żeby sprawdzić obie zmarzłyśmy, wydawało nam się, że nie jesteśmy same i dla sprawdzenie wzięłyśmy kota (tak mi się kiedyś o uszy obiło, że zwierzęta coś tam więcej czują) pierwszy raz widziałam coś takiego nasz spokojny kot chodzący sobie leniwie po całym mieszkaniu, nagle zaczął drapać i się wyrywać, żeby tylko nie być w korytarzu jak go siłą do przedpokoju zaciągnęłam, cały się nastroszył, ogon puchaty w górze i zaczął jakoś dziwnie skosem - przeplatanką bokiem wiać takiego sposobu poruszania się u żadnego zwierzęcia nie widziałam i niby ni twierdzę, że wierzę w duchy, ale i nie twierdzę, że nie wierzę ot, niedecydowana baba

kiedys tez kolezanka z pracy zadala mi to wlasnie pytanie - jak myslisz, czy dziecko moze widziec duchy? mowila to z takim przejeciem i miala taki wyraz twarzy, ze wiedzialam, ze nie zartuje. jej coreczka twierdzila, ze w nocy do jej pokoju przychodzi stary pan, siada na fotelu i patrzy na nia, albo ze patrzy na nia przez okno, z zewnatrz. przyznam, ze ciarki mi przeszly. kolezanka wystraszona mocno byla. kiedys tez ta sama dziewczynka patrzy przez okno i nagle mowi - taki deszcz pada, a ta pani tam stoi. oboje z mezem podchodza do okna, a tam nikogo nie ma. a ich coreczka dalej twierdzila, ze no przeciez jest i tam stoi!

a teraz cos o snach. jak juz pisze to tez napisze :-) mama mi opowiadala, ze kiedys, kilka lat temu snilo sie jej wielkie pole z roslinami, takie chrakterystyczne. klka lat pozniej pojechala za granice do pracy na truskawki. mowi, ze jak weszla na pole pierwszy raz to zamarla, bo wlasnie to pole jej sie snilo. mama jest osoba twardo stapajaca po ziemi, nigdy wczesniej nie slyszalam od niej podobnych historii. na pewno nie wymyslila tego. mi sie z kolei kiedys snilo, ze wielki pajak spada mi na twarz. obudzilam sie, zapalilam lampke, a tu na scianie w kacie siedzi wielki pajak. jakies 50cm od mojej twarzy. w szoku bylam takim, tym bardziej ze sie pajakow boje. potem myslalam, ze moze on po mnie przeszedl i dlatego mi sie snil, ale to nie mozliwe, bo lozko nie bylo dosuniete do sciany. musialby skakac zeby tak szybko przemiescic sie z mojej twarzy na sciane. i jeszcze cos. budze sie kiedys w nocy, zapalam swiatlo, a moj pies siedzi na lozku w moich nogach nieruchomo, glowa wysoko, oczy wielkie jak pieciozlotowki i patrzy w jeden punkt za mna. odwracam sie, nic nie ma. a ten dalej siedzi nieruchomo i patrzy sie. strasznie sie w tedy spietralam i zwalilam go na podloge. niby nic, ale nie wiedzialam jak to wytlumaczyc.

up up bo Ciekawe

Zawsze jak śni mi się moja zmarła babcia czeka mnie coś dobrego. Śniła mi sie sąsiadka której machałam ręką i wiedziałam we śnie że ona umrze,parę dni po tym śnie dowiedziałam się że sąsiadka zmarła w szpitalu,wcale nie byłam zaskoczona.

up up

tez nocami nawiedzał duch, dzieci przejęły po dziadku pokój w którym spędzał ostatnie chwile życia.Tylko ze dzieciak był naprawde wystraszony, to później już był problem bo mała nie chciała w ogole sypiać, mowiła że jakiś pan przychodzi w nocy, że sie go bardzo boi,był krzyk płacz i nie chciała juz zasnąc.. w zasadzie to nie wiadomo czy to duch dziadka czy nie, ale czy dziadek by ją tak straszył?małego dzieciaka

up

ciekawy temat,wart kontynuacji:)