Najgorsze to urodzić szparkę

dobrze ze nie masz corki bo pewnie jakims zboczencem jestes.

Lillay, ja też mam dwóch synków. Oczywiście marzyliśmy, aby druga była dziewczynka, a tu niespodzianka. Zawiedziona byłam jakieś 5 minut , po tym jak lekarz stwierdził, że będzie drugi chłopak. Kocham tego malucha jak szalona i nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę. Teraz wiem, że gdybym miała trzeciego synka (choć nie planuję więcej dzieci), to od początku bym się cieszyła, bo wiem, że dziecko kocha się bez względu na płeć :)

nie czytam topiku, ale mam pytanie: czy Autor jest Chińczykiem?

szpara «wąska, podłużna przerwa między elementami położonymi blisko siebie» No a co w tym bulwersującego? Zboczeniec w kazdym widzi zboczenca.

Chyba piszesz o sobie... Wspominałem, że \"i szparka byłaby u nas kochana\". To raczej serdeczne określenie, bo każde dziecko jest wspaniałe i należy mu się miłość obojga rodziców.

To sobie nie gadaj jak brakuje ci poczucia humoru. Czy ja mowie \"szpara\"?

Jestem w stanie zrozumieć, że \"wolisz\" chłopców:P:P:P Ale nie jestem w stanie pojąć jak na kobietę można powiedzieć \"szparka\"?:( Znam facetów, którzy na kobiety mówią: szparki, dupy, lasencję, dziurki, ale oni mają 15-17 lat! Jak można pisać o minusach posiadania córki, skoro się nawet nie jest ojcem córeczki? Nie mogę pisać, co to znaczy mieć córkę, bo mam syna.

Hehe, mój Promyk także chciał synka, ale na to wygląda że będzie dziewczynka, bo lekarz coś długo siusiaka nie może znaleźć :) Ogólnie jedynym niezaprzeczalnym plusem posiadania synka jest fakt, że ciągnie ród, przekazuje nazwisko itd. Jeżeli chodzi o cechy charakteru, to wiele zależy od wychowania. Można i synka foszącego się zsyntezować. Ja całe dzieciństwo naprawiałam z ojcem samochody (początkowo on naprawiał auto a ja naprawiałam konia na biegunach, ale co tam :P ), uwielbiam fizykę i w ogóle wszystko co ścisłe, znam się na komputerach, gwiazdach, fizyce kwantowej, szachach i astrofotografii, i ogólnie daleko mi do stereotypu humorzastej panienki w różowym. Nie można więc przesądzać. Szparka nie określa człowieka, a na pewno nie do końca :) Córka nie tragedia :) Choć niektórym (nieświadomym) ojcom może się tak wydawać :) Pozdrowienia!

wiesz co, mój mąż też mówił, że chce syna jak byłam w ciąży. Urodziła nam się cudna córeczka i powiem CI, że mój mąż twierdzi, że był głupi marząc o synu. Teraz to jest jego królewna, ukochana córcia, a jak każdy mówi że jest podobna do niego, to jest dumny jak paw. Mówi, że to jest jego najkochańsza kobieta na świecie. Także może teraz mówisz, że wolałbyś syna, a jak będziesz miał córeczkę to jestem pewna, że zwariujesz na jej punkcie i będziesz o nią cholernie zazdrosny ;-)

HA HA HA

tato syneczka, wiem ze to prowokacja:) niemniej jednak ja mysle,ze najwazniejsze jest urodzic dziecko zdrowe.

z chłopa zucha jest dziewucha :-):-):-) a co by nie było to sie kocha i tyle

tato syneczka- a ja ci jednak życzę żeby twoje oczekiwania się spełniły;) co do szparki- ja też nic w tym bulwersującego nie widzę- nie sądzę że miało mieć to charakter obraźliwy- faceci zawsze nazywali kobietki po swojemu lepiej szparka niż np. suczka..........

a kiedy twoja zona rodzi tato syneczka?