NIE CIERPIE JAK KTOS SIE WTRACA....

zacznę od początku.. pewnie nie bedziecie chcieli tego czytac ale może akurat... więc... mojej siostry znajomy, zadzownil do niej i spytal czy ja poszlabym na wesele z jego siostrzencem, moja siostra akurat jechala ze man wtedy samochodem no i od razu spytala mnie to ja sie zgodzilam. pozniej ten znajomy zadzwonil do mnie, spytal czy bede chciala posc powiedzialam ze tak no i powiedzial mi ze ten jego siostrzeniec jest inteligentny(widzialam sie z nim 2x ale nie rozmawialismy w 4oczy) ze chcialby zebm postawila mu poprzeczke na tym weselu zebym upominala sie aby krzeslo mi podsunal jak siadam zeby mnie pierwsza przepuszczal w drzwiach i takie tam bajery. to ja powiedzialam dobrze i ten Pan mowi mi, że to dobry chlopak i chce zeby naucyzl sie dobrych manier. spotkalam sie z nim pare razy przed tym weslem faktycznie inteligentny fajny mily bardzo fajny nie zbyt urodziwy ale to nic... zaimponowal mi. mama powiedziala ze ten znajomy ma jakis cel w tym zebym z tym jego siostrzencem szla. jestem z bogatej rodziny ulozonej (nie chwale sie). no i poszlam z nim na to wesele, swietnie bylo. naprawde dobrze nam bylo ze soba. po tym weselu byl juz raz u mnie ciagle ejstesmy w kontakcie ostatnio zaczal mi slodzic. no i dzis zadzwonil ten znajomy do domu mnie nie bylo odebrala moja siostra no i z nim rozmawiala chcial sie dowiedziec jak bylo na tym weselu z mojego punktu widzenia. no i jak prszyszlam i dowiedzalam sie ze dzwonil od razu wypytalam moja siostre co mowil itp. no i moja siostra powiedziala ze ten znajomy poiwedzial ze ten jego siostrzenie cjest bardzo wychowany jest inteligentny ambitny i moja siostra mi mowi ze na pewno razem nei bedziemy tu nie o to chodzi. ja mowie wiec o co? mama mowi ze chce zeby ten chlopak byl w naszej rodzinie ze ten znajomy za wszelka cene chce go do anszej rodziny wepchać. moja siostra mowi ze to nie prawda po prostu chce zeby zobaczyl jak to u nas jest, zeby sie czegos nauczyl. Po cholere ten sie znajomy wtraca!? po co jakies cele znajomosci sobie wyznacza?! mnie sie podoba ten chlopak, ja jemu chyab tez. mam sobie odpuscic go czy jak mowicie?? wkurzylam sie!

Niby czemu masz sobie odpuscic? Ja w ogole bym nikogo nie sluchala. Zawsze umawialam sie z tym z kim chcialam i nikt nie mial nic do gadania. To Twoje zycie i Twoje wybory.

tak ale po co ten znajom za wszelka cene chce zeby on byl w nasyzm domu! tzn. zeby spotykal sie ze mna. nie lubie jak jest cos juz zamierzone przezkogos

Tego Ci nie powiem, bo to tylko on wie. Nie bede oceniac co on moze myslec i co mu chodzi, bo tak nie powinno sie robic, nie masz dowodow. Moze tylko Twoja matka ma takie wkrety? Moze zalezu temu facetowi, aby chlopak znalazl sobie kogos w koncu i juz.

mamy po 18scie lat. nie wiem na cyzm mu zalezy, nie wiem!

jestem starsznie zdenerwowana

Najlepiej zapytaj jego i juz, bo teraz Ty tez zaczynas zmieszac tu osoby trzecie zastanawiajac sie o co chodzi. Ty nie bierz pod uwage innych tylko jego i tyle. Spotykajcie sie i na pewno za jakis czas bedziesz wiedziala o co mu chodzi.

Ale czym Ty sie tak denerwujesz? Nie rozumiem, ludzie zawsze beda wynajdywac jakies problemy, wiec nie widze tutaj akurat powodow do nerwow.

Z bogatej rodziny to to może jesteś, ale prymitywnej i prostackiej, sądząc po poziomie tych twoich wynurzeń.

ten facet coś mąci. nie wiem co. juz mnie wkurza. jutro ma zadzwonic ciekawe co powie:)

To daj sobie na luz i bedzie spokoj...

przepraszam że nie pisałam ę i ą ale szybko pisalam nie zastanawialam sie nad poprawna pisownią. zła jestem!