Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nupturient

Szukam SZALONEJ żony - BARDZO PILNE

Polecane posty

Gość wsx
O jejku, szkoda, ze jestem mezatka, bo ja bym na coś takiego poszła. Podoba mi sie ten pomysł! Chciałabym wiedzieć jak to sie zakończy. Czy rzeczywiście uda Ci sie znaleźć szaloną kobietę. A wy babki,czego się boicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfg
nikomu nie przyszlo do glowy ze to prowokacja????...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypał
nieeeeeeeee,to niemożliweeeeeee :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Nie to, nie prowokacja, o czym mogła się już przekonać jedna Pani z tego forum podczas rozmowy live. Wydaje mi się, że moje motywy są zrozumiałe i wiele osób przeciwnej płci może mieć podobne. Takiej własnie kobiety szukam. Do "Przypał" - nie, nie jestem gejem - ale czasami żałuję. Bycie gejem rozwiazałoby w 100% np. moj problem z ex-narzeczoną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
wsx - obiecuję napisać, czy się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Analizuję moją rzeczywistość i dochodzę do wniosku, że czas na kolejny etap. Mam za sobą sporo nieudanych związków, w tym jeden bardzo ważny, który zgasł i nie pozostawił po sobie nawet popiołu. Dziś juz nic nie mogę zmienić. Mogę zmienić tylko moje jutro. Nie chcę nikogo krzywdzić, nie chcę wiec tworzyć nowych, sztucznych związków. Takich z których i tak nic nie będzie, a jedynie zranię osoby, którym na mnie zależy. Nie będę już z nikim na dłuższa metę. Jestem tego pewny. Wiatr, duch, cień… Jestem takim właśnie tworem, a one z natury nie są prawdziwe. Tak i ja jestem ulotny. Trwam ledwie chwilę. Chcę jednak zmienić stan cywilny - głupie? Może. Ale skoro wszyscy mogą, to dlaczego ja miałbym odstawać? Szukam Pani, która chce latem zaszaleć, wziąć ślub (cywilny) a jesienią, w pięknej złotej scenerii wziąć rozwód. Pisze serio - jak znajdę taką wariatkę, to jestem zdecydowany. Niby dlaczego podobne głupoty mają robić tylko bohaterowie reality show? O mnie - 26 lat, 175 cm, brunet. Mam nadzieje, że post wywoła malutką wojnę A moze znajdę tutaj równie nawiedzoną Panią? \" Smaruj do gumowych domów po kandydatki:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Choc szczerze próbuję, nie jestem w stanie zrozumieć powyższego wpisu... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że niby do wariatkowa masz iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli choć raz
uda Ci sie zrozumieć, o czym pisze amant, to słowo daję - wyjdę za Ciebie, mimo, ze nie mam ochoty mieć statusu rozwiedzionej. :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Jeśli chociaż raz - niestety, obawiam się, że nie mam szans - aż tak zaawansowanej zdolności abstrakcyjnego myślenia nie posiadam :) DO WSZYSTKICH - Mam pytanie: Czy osoby krytykujące, uważaja się za jedyny na świecie wyznacznik moralności i rozsądku, i do tego uważają się za tak wszechstronnie rozeznanych we wszelkich ludzkich sprawach, że uznają za stosowną krytykęcudzych planów? NIE - nie jestem moherem, nie uważam, że zwiazek jest jeden na całe życie i nie uważam stanu cywilnego za dziewictwo, które zmienie ulega tylko raz. Mam swoje pogody - a wiodący z nich to ten, że mam taki własnie kaprys wynikajacy z całego mojego życiorysu i prywatnego doświadczenia życiowego. Jak ktoś mnie odsyła do domu dla wariatów, to znaczy że tam siesam musi czuć najlepiej - wszystko idealnie poukładane, leki o wyznaczonych porach i opieka - jak w starym dobrym małżeńśtwie ;) Nie - dziękuję, ja nie potrzebuję oparcia w drugim człowieku, jestem samodzielny i ten etap naiwnej wiary w "póki śmierć nas nie rozłączy" mam za sobą. Chcę to podkreślić cynicznym stanem cywilnym - rozwodnik "kontrolowany" i basta. No - troche się wypisałem z moich myśli ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
Ha ha, czy śub i rozwód to ekstramalne przeżycie?;-)To nie jest żadna krytyka, ale ja nie widzę nic w tym szalonego;-), to raczej czysta desperacja, chęć odegrania sie na kimś i chęć udowodnienia czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
DO WSZYSTKICH - Mam pytanie: Czy osoby krytykujące, uważaja się za jedyny na świecie wyznacznik moralności i rozsądku, i do tego uważają się za tak wszechstronnie rozeznanych we wszelkich ludzkich sprawach, że uznają za stosowną krytykęcudzych planów? odp. to nie krytyka, tylko raczej próba zrozumienia takiego postepowania i przy okazji komentarz w formie przelanych myśl na forumi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Alabastrowa - komentarze akceptuję i oczekuję, ale nie teksty o wariatkowie. Pamietaj też proszę, że gustów sie nie ocenia. Zrobiłem w zyciu wiele "szalonych" rzeczy, mam na koncie skoki ze spadkochronem, niebezpieczną pracę, podróże w rejony globu, w które nie zabierze Cie żadne biuro turystyczne. Ale teraz chcę czegoś innego. Ty mozesz np mieć ochotę na szalony wypad z przyjaciółkami na Chipendalesów, a ja - mam inny pomysł. Nie jest to desperacja, gdyż z założenia moja była ma się o tym nie dowiedzieć. Wyjeżdżam na stałe za granicę, a to pomoże mi przeciąć wiele więzi tutaj w Polsce. I... z perspektywy lat będzie naprawdę szalonym wspomnieniem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli choć raz
Już bym Cię nie chciała. Nie jesteś szalony, tylko wyrachowany. :( :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Gdybym był wyrachowany, zimportował bym kogoś ze Wschodu i jeszcze na tym zarobił :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
;-)Na pewno nie poszlabym z przyjaciółkami gapić się na Chipendalesów-bo nic w tym dla mnie ekscytującego(tańczący żelusie gogusie - tak bym to określiła). Zgadzam się- gustów się nie ocenia-ale, czy sam nigdy w życiu nie oceniłeś czyjegoś gustu?;-)Nikt z nas nie jest obojetny wobec pewnych rzeczy i czasami sie nie da nie oceniać - myśli, które masz w głowie po prostu same się rwą by je ujawnić;-).Jeszcze jedno pytanie:a skąd masz pewność czy kobieta, która zgodzi się na szaleństwo inne niż wszystkie (ktoś ten pomysł w Polsce może podłapac i dopiero będzie pełno rozwodników z rozsądku-o ile można to tak nazwać-ale w ten sposob rozrasta sie niechciana biurokracja;-)) będzie chciała tego rozwodu? czy na to masz plan awaryjny?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka 23
hmmm...ciekawa sprawa. chętnie bym się pisała na taki eksperyment tyle, że ja za bardzo przywiązuję się do ludzi i na moje nieszczęście mógłbyś mi się jeszcze spodobać...;-) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
z założenia ma się nie dowiedzieć, ale jak sie dowie to sie nie obrazisz...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
a i jeszcze: aż strach pomyśleć jaki poźniej Ci pomysł wpadnie na ekstramalne przeżycie, jak to będziesz miał już za sobą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Zakładam, że osoba która zdecyduje się na małżeństwo w ciemno będzie w tym miała swój partykularny cel - i to na pewno nie usidlenie mojej osoby ;-) Zresztą, ufam ludziom - nie raz się na tym przejechałem, ale ten jeden raz jeszcze zaryzykuję. A gdyby nie chciała mi dać rozwodu... No cóż, to byłaby przygoda sama w sobie - pierwsza kobieta, która chce się ze mną męczyć na wieki ;-) milka schmitt - jak wspominałem wielokrotnie, nie wnikam z jakich pobudek ktoś chciałby się tego podjąć. Może komuś taka sytuacja również bedzie na rękę. Natomiast, jeśli pytasz o pieniądze - nie jestem absolutnie zainteresowany sponsorowaniem drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaby aga
:) 🖐️ autorze!! Wedlug dla mnie to JEST szalony pomysl wbrew temu co mowia niektorzy i rownie idealny dla mnie jak i - jesli to nie prowokacja- dla ciebie WydAJE mi sie nie potrzeba zadnych wiekszych warunkow ... :) bo i po co skoro to wszystko na niby :) To brzmi interesujaco - maz na papierze i szybki rozwod, chciabym zobaczyc miny moich znajomych jak pokazalabym papier ze jestem mezatka, brzmi fantastycznie!! (rozwod troche mniej ... ;) no ale .. ) Mialam sobie juz zrobic taki kawal - wczoraj wroclam z wakacji i napisano mrs zamiast miss ... wyglada rewelka tylko nikt nie uwierzy ze wydalam sie za maz w Hiszpanii w ciagu tygodnia ... do tego TRZEBA odwagi ! ja na razie teoretyzuje ale meila moge rowniez podac ... aha, a masz ciekawe nazwisko? :) zwracam sie bez imienia, bo nie przeczytalam calego topiku i nie wiem czy podales .. agnesja023@wp.pl pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domyslam się że nie chcesz nikogo sponsorować bo do tego nie potrzebne jest małżeństwo.... ale po co się pobierać na kilka miesięcy i to z kimś kogo nie znasz? co to jakaś potrzeba małżeństwa? nie lepiej być kawalerem niż rozwodnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Alabastrowa - ślub ma przeciąć znajomości i zamknać drzwi. Ja nie zamierzam w nikim wzbudzać zazdrości, zwłaszcza, że byłby to chybiony pomysł. Nie chcę grac na cudzych uczuciach, bo to po pierwsze podłe (na moich grano - już wystarczy), a po drugie nieskuteczne. Raczej z tej półki (ale to już naprawdę daleki w tle motyw) chcę uspokoić przed wyjazdem parę bliskich mi osób, aby nie martwili się o mnie. Ale jak mówiłem - to trzecioligowy powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno... chyba nie przedstawiłeś nigdzie kruteriów Twojej przyszłej małżonki :) czy jest to zupełnie obojętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
czyli nie wykluczasz, że jeśli kobieta nie da Ci rozwodu- to z nią będziesz.;-)Tak, przezyć z jedną osoba całe swoje życie to dopiero "adrenalina".;-)Nie wiem, gdzie ty znajdziesz "amatorkę kwaśnych jabłek";-). Chyba ta kandydatka powinna mieć jeszcze jakieś kryteria-to na pewno ułatwi Ci poszukiwania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nupturient
Kryteria nie są w ogóle szalone, wiec z nich rezygnuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
Wiesz nie chodziło mi o wzbudzanie zazdrości, tylko o sam fakt, że jeśli osoba, która była Ci bliska o tym sie dowie, nawet przypadkiem, na pewno cos ją w środku ruszy, chociażby nie miała się do tego przyznać przed samą sobą. Takie jest moje zdanie, nie znam do końca sprawy, więc pewne rzeczy mogę tylko sobie domniemywać. A w szystkich mostów czasami nie da sie spalić, chocby się wyjechało na Antarktydę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wej!!!! czyli bierzesz wszystko jak leci??? ani ci do wygladu ani charakteru??? będziesz chciał pokazać się z jakimś paszczurem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabastrowa...-
jak już szaleć to razem z określeniem tych wymogów;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×