Chyba znowu grzybica...

Mam już tego dość.. powraca co jakieś 2 miesiące.... Dobrze że jeszcze mam trochę Nystatyny bo dzis i jutro nawet nie mam czasu do ginekologa pójść... Czy którejś z was udało się całkowicie i na długo pozbyc tego cholerstwa? Ja miałam długą przerwę jak leczyłam się Macmirorem.

Nystatyna to chyba dla malych dzieci na plesniawki bynajmiej ja stosowalam u syna bo lekarz przepisala ale na te dolegliwosci to nie slyszalam zeby dzialala ja ostatnio tez przez to przechodzilam i stosowalam masc clotrimazolum mialam w domy wiec smarowalam ale wydaje mi sie ze jest na recepte po ok. tyg.przeszlo

.

clotrimazolum w masci to nic nie pomaga... przynajmniej mnie... Nystatyne mam dopochwowo wiec ona jest na grzybice pochwy, a na zewnatrz smaruje Pimafucinem... osttanio to pomoglo tyle ze nie na dlugo jak widac :o

też mnie chyba złapało:O ja biorę clotrimazol do środka + maść

u mnie to zaczelo sie czesciej pojawiac jak zaczelam brac microgynon a tabletki antykoncepcyjne ponoc wywoluja ten stan dosc czesto

mi osttanio Clotrimazolum w globulkach wogole nie pomoglo, moze ten grzyb jest odporny na ten akurat lek... ale Nystatyna zadzialala... tylko najbardziej wkurzaja mnie te nawroty... poza tym caly czas czuje ze TAM jest cos nie tak... mam pieczenie i dyskomfort w trakcie i po stosunku... mimo ze uzywamy lubrykantu

i dlatego wlasnie tabletki antykoncepcyjne odstawilam

ja tez chce odstawic ale mam juz jedo dziecko wiec sie troche boje ale chyba te minusy brania tych tabletek wezma gore

a jeszcze na domiar wszystkiego bierze mnie zapalenie zatok- to tez moj wielki powracajacy problem :o

no ja z tym na szczescie nie mam problemu!!!

to masz szczescie... mnie glowa od samego rana rypie :o

Tez mam problem i podobnie jak poprzedniczki stosowalam Clotrimazol,Tantum Verde,Ginoxin,i wiecie co?Nic nie pomagaja na dluzsza mete szukam czegos skutecznego,podobnie jak zalozycielka topicu.Pozdrawiam.

moze ja poprosze ginekolog o ten Macmiror, jest drogi, ale skuteczny, ma dosc szerokie dzialanie... wtedy jak bralam to na rok mialam spokoj... a po Nystatynie 2 miesiace przerwy, chyba nawet mniej niz 2 :o i serio caly czas czuje ze jest cos nie tak

znajdz czas i wybierz sie do gina lepiej to dokladnie sprawdz skoro cie nie pokoi

Znam tez bol :( Mam nawracajace grzybice pochwy i nie wiem juz co robic. W tej chwili jestem w czasie terapi, wzielam Gynazol, a doustnie lykam Flumycon. Mam nadzieje ze pomoze.

do lekarza pojde jak mi ta Nystatyna nie pomoze... a jak pomoze a za jakis czas powroci to za Nystatyne podziekuje albo lekarza zmienie... bo ja mowilam jej ze czuje caly czas ze cos jest nie tak, jak juz bylam po leczeniu... ale ona stwierdzila ze wszystko jest ok i "zdrowa z pani kobita"... tyle ze ja sie zdrowo nie czuje

to sa wlasnie lekarze sama chodze do nie milej ginekolog ktora ciagle traktuje pacjentow jak idiotow znam ten bol nie wie co czujesz ale wmawia ze wszystko jest w porzadku

pewnie jej sie wydaje ze jak wizulanie wszystko jest ok tzn. ze jest ok... niby cytologia mi wychodzi dobrze (II grupa z tego co pamietam) ale cytologia chyba wszystkiego nie wykrywa...

Wiem, to jest meczace. U mnie dziala emulsja do higieny intymnej Lactacyd Femine. daje ulgę. Od kiedy stosuje mam spokój. Spróbuj to ok 10 zl. Nie jest to tak duzo, a starcza na dlugo, bo bierzesz tylko kropelke. Naprawde spróbuj

no sprobuje

Najpierw leczylam sie tantum rosa. Średnio pomogło. Póxniej clotrimazolum. już lepiej. Ale grzybica wróciła znowu po miesiącu. Póxniej brałam jakiś lek na P (nie pamiętam nazyw), ale grzybica też wrocila. Pozniej kolezanka namowila mnie na jogurt itp. Objawy się tylko nasiliły. :(( Leczylam się tez gynazolem i chyba on byl najskuteczniejszy z tych wszystkich. Bo przynajmniej od 3 miesiecy mam spokoj. Zobaczymy jak bedzie dalej. Najgorsze jest to, że tym można zarazić się nawet w głupiej saunie czy na basenie. Czy ktos moze zna jakies metody ochrony przed grzybicą (tak żeby już nigdy nie wrocila)?

zastanawiams ie czy środki naturalne nie są lepsze na jakimś topiku dziewczyny piszą o tamponach z czosnkiem ja zastanawiam sie nad używaniem oleku z drzewa hebracianego albo kropli z pestek grejfruta oba preparaty są do leczenia grzybicy...co prawda na skórze stóp ale zastanwiam sie czy nie będą skuteczniejsze od tych pieprzonych antybiotyków które nie dośc że nie działają na wszystkie typy grzybków to jeszcze wyjaławiają florę bakteryjną pochwy i kolejne infekcje i nawroty są jeszcze gorsze grzyby tak jak baktrerie uodparniaja sie na antybiotkyki więc jeśli się je stosuje to po pewnym czasie i tak nie działają też się wkurzyłam ostatnio bo gin zapisał mi globulki Gynoxin, dokłądnie 2 sztuki, wg instrukcji miałam wziac jedną globulkę po każdej miesiaczce i tak zrobiłam...już po dwóch dniach od globulki pojawiła sie grzybiczna wydzielina z pochwy a te pieprzone globulki kosztowały mnie 40 złotych !!!!

Jak nie przechodzi to musi partner też się leczyc.Bierze tylko jednorazowo tabletkę , a tak nadal to ON jest nosicielem infekcji.Ginekolog powinien to zapisać , inaczej choroba będzie powracać !!!!!!!!!!!!