Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jakas_tam

Mówią, że mam dar wysluchiwania i pomagania, więc.. zapraszam do zwierzeń...

Polecane posty

Gość przywiązałam się emocjonalnie
trochę nieskładnie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Sandra Key. Wiesz co chyba jest Twoim najwiekszym problemem? to, ze traktujesz facetow jako \"tymczasowych\". Gdy pojawia sie ktos na horyzoncie, pewnie myslisz o Nim, ze za jakis czas zniknie, prawda?? --> PrzywiazanaEmocjonalnie. Z Twojej wypoweidzi wznioskuje, ze 2 chlopak byl swoistym lekarstwem na uporanie sie z tym 1, prawda? Z tym 1 juz nie chcesz byc, a 2 nadal krazy po glowie?? --> Pawel. Masz 175 cm wzrostu? I co z tego?? Ja wiem, ze dla mezczyzny, to moze kompleks, ale... mam pytanie: Pawel, co sadzisz o malych piersiach? Czy Twoim zdaniem maja ogromny wplyw na kobiecosc?? Beznadziejna, a co Ty sadzisz o nie-za-wyokich mezczyznach?> Czy Twoim zdaniem sa przez te kilka cm mniej atrakcyjni, niz inni?? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Przywiazana, a probowalas nie szukac?? Ja wiem, ze dobrym sposobym na chore serducho, jest zapelnienie go czyms, ale moze czas sie troszke ( tzn.raz na zawsze) z 1 i 2 oczyscic? I nie wpadaj w ramiona innego faceta - po prostu, jak to spiewa moj ukochany Myszkowski \" daj czasowi czas\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
tak był ale teraz po głowie krążą obaj. Ostatnio w odpływie rozumu zaproponowałam spotkanie pierwszemu, napisał, że tak, potem, że nie bo mu się nie chce. Im bardizej mnie odpycha tym bardizej za nim podążam. Ale racja, ogólnie to już dla mnie obcy człowiek, tyle, że czuję się przez niego gorsza:( Za drugim tęsknię. Był świetnym kochankiem (jestem w celibacie od października) i przy nim czułam sięswobodnie, mimo, że mnie czasem krytykował. Ale nie musiałam trzymać języka na wodzy. W sumie wkurzające jest to, że jak mam dołek to robię głupoty i wracam do przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra key
chodzi o to ze sie okaze dupkiem mnie nie wartym (noi ze w zasadzie zniknie;-))... i tak sie zaczyna udowadnienie sobie ze mam racje-czepianie sie drobiazgow , itp itd ajejeq co ma zrobic? jestem bardzo surowa wb innych, siebie tekaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
z tym 2gim nie jestem już ponad rok. Nie szukam nikogo na siłę. W ogóle nikogo nie szukam i nie chcęznaleźć, nie chcę powtórki. A z 2giej strony brakuje mi kogoś strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Przywiazana, to nawet nie tak. Ty nie wracasz do przeszlosci, to jest Twoja TERAZNIEJSZOSC. Jak sie z tym uporasz, to bedziesz mogla mowic, ze to przeszlosc... Z tego, co i jak piszesz, wnioskuje, ze jestes dobra Kobieta, tylko trafasz na Dupkow! ( Przepraszam, jesli Cie to urazilo, ale taka prawda) Co to znaczy, ze komus odechcialo sie spotkania? Nie jestes ksiazka, ktora jak sie komu odechce, to sie ja odklada! A te krytyki z ust drugiego faceta? Moze w ten sposob podwyzszal ( albo dopiero budowal) swoje super-ego? Nie chce Cie do Nich zniechęcic, ale... to chyba nie byly dobre materialy na przyszlych mezow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Sandra, to zabrzmi patettycznie, ale wlasnie takie Kobiety pragne poznawac: silne, niezalezne, znajace swoja wartosc, ale... szczesliwe przede wszystkim. I tego Ci wlasnie do pelni tej Super-Kobiety brakuje. Chcesz mezczyzny? Nie szukaj - sam przyjdzie. Znam to z autopsji. Jak sie pojawi, wydaje Ci sie totalnym durniem? Daj Mu szanse? A moze Oni wyczuwaja podskornie Twoja sile i wiedza, ze maja do czynienia z wymagajaca Kobieta, hmm?? Sprostanie czyims wymagniom jest cholernie trudno. Wyrozumialosci. Ciut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
odechciało bo był zmęczony (i w sumie miał prawo być zmęcozny), ale ubodło mnie to "jak chcesz to podskocz" (nie muszę chyba dodawać, że to ja zwykle do niego jeździłam? - jakieś 99%) Co do 2giego, on nie podbudowuje swojego ego tylko pomaga mi swoimi uwagami. Sama go o nie proszę (ma chłopak gust). Krytyka tylko konstruktywna. Na to nie dam złego słowa powiedzieć. To prawda, jest to dla mnie teraźniejszość, ciągle żyję w tym świecie. Poszłam do psychologa i próbuję sobie z tym poradzić (to już 2gie podejście), ale wiem, że to nie czasodziejska różdżka i mogę nie rozwiązać problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog to dobry krok. Obys trafila do dobrego. A nie takiego, ktory Ci wmowi tysiace sydromow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
Moja głowa wie, że to nie kandydaci na mężów gorzej z emocjami. Dlatego piszę "przywiązana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
tym razem trafiłam chyba dobrze, ale nie wiem czy się uda, ciężka jestem do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale. niestety jestesmy tak skonstruOWAne, ze rozum w lewo , a serce w prawo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
czasem żałuję, że sięw to wplątałam, czasem żałuję, że jestemo kobieta, chcę żeby popęd mi przeszedł i tęsknota i żal za zmarnowaną młodością nigdy nie nawiedził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co zalowac. Tak naprawde, to nie Ty decydujesz. Nikt o zdrowych zmyslach nie chce cierpiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
ja chyba chcę chcę być sama, ale chcę kochać i być kochana. Jakby były we mnie 2 przeczne potrzeby. Jedną generuje przeszłość drugą natura. A ja się kurde męczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko w Tobie jest sprzecznosc. Kazdy potrzebuje z jednej strony samotnosci, chwili tylko dla SIEBIE, ale po chwili... strasznie pragnie obecnosci KOGOS. Najlepiej na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegrywam życie... jestem nieciekawy, głupi, nudny, nie mam znajomych i nigdy nie będę miał. Nie znajdę pracy bo jestem nieśmiałym tłumokiem który umie tylko bzdury na kafeterii wypisywać. Nikt mnie nie polubi, nie będę miał dziewczyny... bo nie mam charakteru i brzydki jestem... i skończę pod mostem. Co można na to poradzić? Echh... szkoda marnować ludziom czas moim istnieniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
o nie potrzeba samotności to uraz, strach przed zaufaniem, przed zranieniem i chyba jakieś karanie samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Wygrywajacy zycie. Napisze krotko: jesli usielnie bedziesz doazyl do tego, by Twoje zycie bylo jak najmniej Twoje a jak najbardziej Niczyje i Bylejakie, to rzeczywiscie, przgrasz zycie... Ale nie ma w Tobie ani krzty sily, by zawalczyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra key
ale jaki ma zwiazek z problemem czego mi niby brakuje ? myslalam ze mi doradzisz:P mezczyzny nie szukalam zawsze jakis sie interesowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Przywiazana. Karanie, ale za co? Za to, ze nie przezylas dotychczas zycia tak, jak chcialas? Za to, ze zostalas dwa razy zraniona? Za to, ze nie potrafisz sobie poradzic z uczuciami? Za co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przywiązałam się emocjonalnie
własnie za to. Pus za to, że złamałam zasady, w które wierzyłam. Teraz jeszcze czasmi czuję się szmatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Sandra, pytalasz o zwiazek.. juz tlumacze... Masz problem z facetami. Nie dajesz im szansy na dluzsze bycie z Toba. Ty praktycznie nie dajesz sobie szansy na to, by byc szczesliwa. To dobrze, ze masz wymagania, ale zbyt ustawiona poprzeczka sprawi, ze nikt nie wyda Ci sie wyjatkowo interesujacy. Przmysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co? Jakoś nie widzę sensu... W jaki sposób? Jak dotąd tego nie umiem to raczej w tym wieku już za późno... lat 2X a umiejętności społeczne, wiedza itd.. 12 latka :O to jest przegrane życie... a ja tylko mocno nieśmiały jestem/byłem przez ostatnie kilkanaście lat... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Summaries, a dlaczego mialbys sie godzic na to? Ile masz lat? 90? A moze zycie przed Toba i niejedna zenska Cie czeka, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Wygrywajacy zycie. Nie bede pisac, ze na pewno jestes zdolny, madry i masz w sobie to COS, bo Cie nie znam. Ale wiem jedno. Jesli dostrzegasz ( sprobuj..) jakikolwiek, kolorowy element z Twojej szarej rzeczywistosci, to dlaczego mialbys nie zawalczyc? I nie ma znaczenia czy masz 20 czy 30 lat. Na walke nigdy nie jest za pozno, rozumiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra key
jakas tam- tak naprawde moj problem polega na tym ze ojciec do 19 roku zycia krzywdzil mnie psychicznie i fizycznie, w wieku 8 lat bylam molestowana seksulanie, jeszcze zbyt mala poprzeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Sandro. Z tak trudna przeszloscia nie jestem w stanie Ci pomoc - powinnas zglosic sie do specjalisty. Juz teraz rozumiem Twoje obawy i leki. Nie zamierzam pisac, ze bledem jest traktowanie wszystkich facetow jako tych, ktorzy uzywaja tylko piesci lub penisa... Masz za soba wyjatkowe trudne doswiadczenia. Twoja niechec moze sie przerodzic w nienawisc do mezczyzn. Uoraj sie z tym, co bolesne, bo inaczej nie przezyjesz przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Summaries, a powiedz, co w Tobie jest (niby) takiego, co mialoby skazac Cie na samotnosc w Twoim wieku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×