Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vitalia

kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

Polecane posty

u nas leje od rana... koszmar powiem wam cos smiesznego hehe, ledwie dla corki zanioslam tornister do szkoly :P takie cholerstwo ciezkie ze wszystkimi ksiazkami :O zaraz po nia ide, a maly nygusuje wiec nie mam jak sie rozpisywac za bardzo teraz skrobne cos pozniej, obiecuje a w domu Kiniu krucho przed wyplata przez te chrzciny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny 🌻 ciemno zimno pada LEJEEEEEEE a nie pada.... wczoraj do naszego pokoju w biurze (siedzę z kolegą i koleżanką) kupiłam nową żarówkę-150 W :D mamy jasno- i to jest jedyny plus i pozytywna myśl dzisiejszego dnia... to mnie trzymało jak jechałam do pracy:/ rano budziłam się pół godziny i nie mogłam dojść do siebie :/ potem Młodego zwlec z łóżka :/ a teraz siedzę w biurze, piję kolejną herbatę i jem ciasteczka :( podnoszę sobie endorfiny- hormon szczęścia... :/ moja lewa stopa jest w stanie koszmarnym- w nocy mnie kołdra podrażaniała- ale mam zaklejoną i \"stare\" but...przezyję :P Kinia- miłego wesela- czekam na zdjęcia!! Monia- faktycznie musisz nosić małej tyle rzeczy codziennie do szkoły?? to jest nienormalne! a jak by miała sama to dźwigać to co?? ile ma osób w klasie? złapała już najlepszą przyjaciółkę? Gosia- co u ciebie? ja mam nadzieję, że uda mi się wyjść dziś z pracy ciut wcześniej- mam o 16 to zebranie w przedszkolu.... odezwę się wieczorem 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z kasą byle do poniedziałku, bo w poniedziałek jest 10-ty i wypłata...pewnie nie mamy za wiele na co liczyć, ale jakby było jak w tym miesiącu to byłoby super:) U nas też paskudnie jak nie wiem co...znów nuda, bo coż robić w taką pogodę... Madzia podziel się ciastkami, uwielbiam ciastka, ale chyba w barku mam jeszcze jakąs czekoladę, od Miśka,jak oddawał krew:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) siedzę sobie pod kołderką z lapkiem na kolanach czytam wiadomości i ... oczy mi z orbit wychodzą...w Tatrach spadł śnieg http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=402890 ogłoszono II stopień zagrożenia lawinowego!! byłam dziś na zebraniu u Filipa w przedszkolu- mają nową wychowawczynie- pani Kornelia, ok.45 lat i do tego jest po kolegium językowym- więc w tym roku nie ma dodatkowego angielskiego, tylko normalnie w trakcie zajęć pani im prowadzi :) w zasadzie codziennie i to tak w trakcie zabaw i codziennych czynności- czyli w głowach więcej zostanie :D super i do tego nic nie płacę dodatkowo ( zeszłym roku wychodziło mi ok 25zł więcej na miepoza tym mają najmniejszą grupę w całym przedszkolu- \"tylko\" 20 dzieci-(reszta grup po 25!) podobno w tym roku to masakra przedszkole pęka w szwach i ciągle jest lista rezerwowa!! baby boom?? no i do tego auto mi pada.... coś mi się tam robiło już od jakiegoś czasu a teraz to już :/ dziś mi w korku zgasło parę razy i potem pod sklepem miałam problem:( w piątek odstawiam do kolegi mechanika...nie pytajcie o cenę ;( i w ogóle to dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem samych \"plusów\": -dostałam okres -obdartą mam nogę -chrzani mi się auto -pada zimno ciemno -mąż jest daaaaleko a ja się chcę przytulić ;( pozostaje Fafik, który mi co dzień z przedszkola przynosi obrazki z serduszkami :D - no i nie mam swojego mieszkania- miałam już wcześniej napisać ale ne było czasu jakoś i teraz tak wyszło więc- moim największym marzeniem jest to, żeby się wyprowadzić \"do siebie\" . teraz mieszkamy w domu moich rodziców. z korytarza wchodzi się do 2 mieszkań- typowy dom jednorodzinny ( czemu jednorodzinny skoro 2 mieszkania- nei wiem ;) )na piętrze i na parterze mieszkanie. na piętrze mieszkają moi rodzice z siostrą ( juz niedługo do krakowa się wyprowadza)- zaczyna studia, druga siostra mieszka w kraku w zasadzie juz niemal na stałe od 4 lata- też studiuje) a na parterze my - z babcią- mamy wspólna z babcią duuużą kuchnię, łazienkę, spiżarkę i duuuży przedpokój i mamy swój pokój- niestety jeden choć dosc duży- ok 25 m.kw..,.. ale ja mam juz dosć chcę do siebie...mam dość ich mimowolnego wtrącania się, pytań, \"dobrych\" porad., zaleceń..i całej tej reszty... w marcu -to był moment gdy bank dałby mi kredyt bo miałam umowę na co najmniej 6 miesięcy do przodu- bo mam do końca roku- już prawie mieliśmy mieszkanie :) ale koleś w ostatniej niemal chwili zrezygnował i nie sprzedał :( byłam taka zła:( juz prawie wybierałam płytki do łazienki... i dalej męczymy się tu :( gdy mam zły dzień chciałbym pobyć sama...z Filipem albo z Pawłem SAMI a tu się nie da :( i w takie dni jest mi szczególnie ciężko moim marzeniem jest wigilia u siebie- tylko w trójkę :) razem bez nikogo innego...i choć mam mało czasu to jestem dobrej myśli...może się uda tak mi się zrobiło ckliwie ;) i jeszcze zadzwonił właśnie Paweł- dojeżdżają do Włoch..nie wie kiedy wróci..rozmawiał ze mną jadąc- tzn nie prowadzi jak sądzę ;) i w sumie był taki oschły- tak, nie, no...tak dziwnie jak obok ktoś jeszcze siedzi i słucha (tzn drugi kierowca- jeżdżą podwójnej obsadzie) oczywiście o połowę rzeczy nie zdążyłam zapytać bo już kończymy bo drogo taka gadka i takie tam... :( ale miło było uszłyszeć jego głos...a tak szczerze to juz 8 dzień jest poza domem- tak dano nie rozstawaliśmy ię od zeszłego roku, kiedy to ja wyjechałam na tydzień... i było ciężko a teraz to już chyba faktycznie muszę się przyzwyczaić :D i dam radę!! postanowione :) Monia, kupiłam piwo na wieczór ale może innym razem wypijemy co:P? Kinia-udanego wesela!! rano są kłopoty z pobudką więc teraz 👄 do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobiety 🌻 Kinia- jak przygotowania? nie wiem o której godzinie robi się śluby w dni powszednie- ale chyba trochę później niż zwykle w soboty... nigdy nie byłam na ślubie w taki dzień \"zwykły\" ;) Monia dzięki za dobre słowo... 👄 Gosia chyba ma duuuużo zajęć w szkole- nie zagląda do nas a o istnieniu Asi to chyba zapomnimy :P !! Asiu- nie obraź się ;) siedzę w pracy i trochę dziś się już produkuję ;) coś trzeba w końcu robić- choć w taką pogodę i do tego bez prezesa- wyjechał służbowo i nie będzie go do końca tygodnia- to wiecie jaka jest robota :D Monia co z tą kartą do banku? nie masz możliwości zrobienia przelewu osobiście w okienku na dowód? Inteligo to nie ale mBank ma jakieś punkty obsługi klienta więc tam....a jak poszukiwania? znalazłaś papiery? ja tak zrobiłam z teczka, w której miałam umowę kupna i wszystkie papiery do rat na laptopa- zapłaciłam 1 ratę i potem nie mam teczki- nic- ani numeru umowy ani nr konta!! no masakra przekopałam pół domu i nic:/ ale w końcu miałam kwitek z 1 raty i tam był numer konta- dobrze ze to nosiłam jeszcze w portfelu anie włożyłam do tej teczki! zapłaciłam raty ale przed ostatnią wpłatą zadzwoniłam na infolinie i upewniłam się, czy mam konto czyste i ile mi zostało i ostatniej racie wyrównałam wszystko i spokój! teczki nie mam do dziś- a już nie wiem, gdzie może być- a gdzieś na pewno leży- przecież nikt jej nie ukradł?? chyba..... :P ok! to ja włączam czajnik i zapraszam na herbatę :D dziś nie mam ciastek ale chlebek-maca też jest dobry do pochrupania :) co robicie na obiad? Kinia na weselu dziś się stołuje (ZAZDROSZCZĘ!!) a ty Monia co masz na obiad? Fafik je w przedszkolu (nie wszystko niestety -pisałam wam kiedyś że jest wybredny- hmm- tzn jest smakoszem :P ), po zazwyczaj coś u dziadków podje...więc dla mnie samej nie chce mi się nic robić- wczoraj zjedliśmy z Młodym makaron...dziś mam ochotę na pomidorówkę- chyba zrobię sobie taką na kostce rosołowej- najszybciej będzie a i tak zanim wrócę do domu to 16.30 będzie jak nie później i ta zupa to chyba na 18 będzie ;) Monia to jak Kinga dziś szaleje na weselu to ja zapraszam na 22 piwko :classic_cool: pozdro papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh...no pięknie! skleroza nie boli!! :P a papiery do mBanku znalazłaś?? ja pomału zaczynam kończyć pracę... już po 15 ;) napaliłam się na tę pomidorówkę na maksa- zaraz lecę na przystanek i jadę do domu gotować ;) poza tym to jestem z siebie dumna- zrobiłam wczoraj porządek w szafce Filipa- wywaliłam 2 sterty za małych ciuchów :P mam więcej miejsca w szafkach :D a dziś mam w planach wieczór piękności :P zobaczymy co z tego wyjdzie do sklikania wieczorem Monia to pewnie już na imprezie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia szaleje na weselu :) Monia znalazła pewnie kartę do bankomatu i szaleje na zakupach ;) Gosia i Asia zapomniały adresu www... i tylko ja tu sama :( :P no to biba ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem jestem, ale padam................ sił mi brak :) Robię ciagle tetsy kwalifikacyjne pierwszakom, bleeeeee i siedzę i sprawdzam całe wieczory, juz mam dośc a jeszcze się rok szkolny dobrze nie zaczął. Moja praca w szkole prywatnej na razie zawieszona do przyszłego tyg. Nie mam czasu jakoś...... A poza tym się przeziebiłam 😭 Nawet nie przeczytałam o czym piszecie:) ale nadrobię w weekend, obiecuję. zycze miłej nocy, uciekam pod ciepłą kołderkę. Papa, do jutra :) Gosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety :] co słychać? Gosia- dużo masz tych pierwszaków? heh...ciężki powrót do pracy ;) polecam sok z dzikiej róży i malin, no i wygrzej się porządnie!! Kinia- jak po weselu?? odsypiasz jeszcze? wybawiłaś się? a jakie jedzonko było? no i czekam na zdjęcia ciebie w twojej kreacji :) Monia- co u ciebie? załatwiłaś z bankiem? ja siedzę w pracy, a za oknem standardowo- leje strasznie, ciągle i bez przerwy :( ale jakoś mi tak...spokojnie czy coś... to pewnie podświadoma reakcja na sms-a od męża- ma załadunek na kraj i w sobotę w nocy będzie w Polsce CIESZĘ SIĘ BARDZO :D ale nie napisałam mu tego- on rzadko dzwoni, pisze i nie odpisuje od razu na moje sms-y, więc ja dziś tez nie będę :P taka ze mnie kobita ;) ale super, bo już 10 dni jest poza domem- jeszcze to 1,5 jakoś wytrzymam PIĄTEK DZIŚ- łikend za pasem :classic_cool: 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia- posłałam ci maila ;) teraz zmykam do domku- pada ciągle i w Oświęcimiu także Soła przekracza już niemal stan alarmowy :( miłego popołudnia będę wieczorem 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...ja po weselu ale jestem zmeczona i nic mi sie nie chce...wesele, tzn ślub w kościele był o 12:00....lało jak z cebra cały czas, ale w sumie autami jezdzilismy więc nam to wisiało...ok 13:00 zjechaliśmy na salę, było życzenia, kwiaty i oczywiscie koperty:D Potem obiad...pychotka, jedzenie w ogóle pyszne, cały czas donosili jakieś sałatki, wędlinkę, lody, słodycze, cista itp, więc pojadłam do syta...sala przepiękna, nawet nie mam co opisywać, bo się nie da, ale jak tylko bede miała fotki to wam pokażę:) Zespół grał super, bardzo nowocześnie, ale fajnie...pobawiłam się trochę, ale nie za bardzo bo wiecie...różnie to bywa, a po co potem sobie w brodę pluć, że dzidzia nie do końca w brzuszku wytrzymała, więc potańczyłam, ale nie skakałam:) Misiu był cudny, cały czas się mną opiekował...nie pił dużo, a co wypił, to wyskakał...jestem z niego dumna, bo dziś nie chorował itp:) Potem się już ok 21:00 gorzej poczułam, bolało mnie pod piersiami coś, kuło okropnie, ale nie mieliśmy jak wrócić do domu:( No i chciałam poczekać na oczepiny...poczekaliśmy a potem się zabraliśmy ze znajomymi....ok 1:30 w nocy była w domku, a i tak długo wytrzymałam, myslałam że tyle nie dam rady:) Ogólnie wesele cudowne, młodzi super, nasi bardzo bliscy przyjaciele:)Pani Młoda wyglądała prześlicznie, nie jakoś odstrzelona, tylko tak skromnie ale pięknie i ślicznie po prostu:) Wszyscy ludzie byli super, zabawa naprawdę super udana:) Dziś nie gotuję obiadu, bo mam jeszcze słoik Strogonova, który mama przywiozła nam...ale narazie to nam się jesć nawet nie chce...:/ Spać mi się chce za to, bo już o 8:00 wstałam i spać nie mogłam...:/ Wciąż leje i leje...kiedy to się skończy...:/ Bylismy też dzis chwilkę na mieście, kupiliśmy nawet chusteczki nawilżane z pudełkiem dla małej i dla mnie wkładki laktacyjne:) Po trochu się wszystko gromadzi:) No to tyle, jak odpocznę to pewnie się odezwę, pewnie jutro albo jakoś tam:)pozdrowionka i buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, sorki że się tak naprzykrzam, ale co z paczuszką?? Wiesz, chciałabym mieć już wszystko gotowe na miesiąc przed porodem, w razie czego...:) Tylko nie chcę Cię pospieszać i nie chcę żebyś pomyślała że jestem jakaś nachalna...jak już komuś oddałaś te ubranka albo coś innego to powiedz, nie obrażę się:) I tak dużo dla nas robisz:) Papapa, idę na filmik:) Na TVP 1 leci dziś film polski, z tego roku, wojenny, ale....nakręcony na zamku CZOCHA, to tam gdzie mieszka moja Babcia...uwielbiam zwiedzać ten zamek i jestem ciekawa jak wygląda na filmie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! 🌻 ja tylko na moment bo padnięta jestem strasznie choć takie miałam plany siedzenia na necie ale zaraz idę spać! oczy same mi lecą Kinia- cieszę się, że dobrze się bawiłaś:D czekam na zdjęcia Monia- dostałaś maila ode mnie? Filip dostał wieczorem takiej chrypki, że szok!! już był umyty w piżamie ale jeszcze szalał- w piątki może z racji soboty i możliwości dłuższego porannego spania iść później spać- i nagle mi mówi- mamo daj mi tabletkę, bo mnie gardło boli... i rzeczywiście miał głos taki dziwny trochę. wyssał tabletkę, a za jakieś pół godziny ochrypł niemal całkiem- siedział i mówił cały czas- \"mama, mama, mama\" a za każdym razem wychodziło mu w innej tonacji... żywię głęboką nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk jego organizmu i rano już nie będzie po niczym śladu !! na jutro zaplanowałam małe sprzątanie i wypad do \"ciuchów\" a w nocy wraca mąż :D no to ja zmykam do łóżeczka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniu z kasa bylo krucho w tym tygodniu, w poniedzialek bedzie, wiec w przyszlym tygodniu wysle, to nie jest pic na wode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, to ja 🌼 tamten nick poszedl w zapomnienie, mam nadzieje hehe fakt Madziu skleroza nie boli :P Kiniu nie mysle sobie ze jestes nachalna, poprostu ciezko z kasa bylo w tym tygodniu, tyle co wydalismy na chrzciny to glowa mala, a niby nic wielkiego nie bylo do jedzenia, a kasa ktora dostal maly zostala przeznaczona na inne cele, nie odbijalismy sobie z jego pieniedzy za chrzest, wiec...sama rozumiesz przepraszam cie za nerwy z tego powodu 😘 mam nadzieje ze nie jestes zla ;) ciesze sie ze sie wybawilas na weselu, o matko co ja bym dala za to zeby pojsc gdzes i sie pobawic hehe i najesc, a wesele to dopiero za rok u znajomych i to w sierpniu, wiec jeszcze duzo czasu...:P Madziu znalazlam identyfikator, i mozna bylo przelac pieniazki z mBanku na inteligo hehe, ta pierdola moja schowal je do opakowania na plyte :O ehhh szkoda slow...:P a u nas w miescie nie ma bankomatu mBanku, nawet nie wiem czy jakis bankomat mBank obsluguje, wiec zawsze przelewamy z tego na inteligo i wyplacamy kase w bankomacie PKO, zreszta nie mamy karty do bankomatu z mBanku :P wiec trzeba taka okrezna droga hehe Co do mlodej i szkoly, to coz, na razie se jej podoba, zobaczymy jak dlugo :P ma swoja psiapsiolke z przedszkola z ktora siedzi w lawce wiec jest ok, poza tym jeszcze kilkoro dzieci z jej grupy z przedszkola jest w klasie ;) jak do tej pory przyniosla 6 piatek :P, pani chyba na zachete rozdaje, choc nie ukrywam ze dziecko mam zdolne :P mody z koleji nie daje zyc, znowu mu chyba zeby wychodza, tym razem gorne, i tak jak przy dolnych jak wstanie jest 15 min zabawy w spokoju a pozniej 1,5 godziny jeczenia, czlowieka az glowa boli heh, ale takie sa uroki macierzynstwa :P no i co tam jeszcze heh, acha zapomialam :P troche mi sie juz przejadlo kaffe, jakos nie mam za bardzo ochoty tu zagladac, wiec dlatego Madziu poprosilam cie o nr.gg aczkolwiek nie ukrywam, ze z przyzwyczajenia bede tu zagladac i cos do was skrobne ;) ale raczej na gg bede swoje doswiadczenia dnia codziennego wysylac hehe moze po jakims czasie znowu mi sie odmieni i wroce tu :P na pewno nie zostawie tego topiku, jestescie fajne babki, takze bede tu zagladac i czytac i czasem cosik skrobne ;) no to narazie tyle hehe papa i milego likendu 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokurcz
lala znowu sparwdzam czy juz moj sary nick usuneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokurcz
lala znowu sparwdzam czy juz moj sary nick usuneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...dzis szaro buro i ponuro...no i strasznie wieje i zimno jest:/ brrrr...az się z domu nosa wychylać nie chce....gdzie to lato jeszcze...nie uciekaj od nas!!!:( A ja taknie lubie zimnoa...cos też nosem ciągam wiec pije codziennie herbate z miodkiem zeby sie nie rozłożyć, no i biorę Cerutin:) Monia, ja sie nie obrażam z byle powodów:D No cos ty...to i tak Ty robisz nam wielką przysługę:)A mowiłam ze ja pokryję koszta pzesyłki, jak u Ciebie krucho z kaską...tak by było najsprawiedliwiej... A co do chrzcin to zawsze tak jest, jaką byś to imprezkę nie zrobiła...pochłania kupę kasy, to tu się cos kupi to tu...no i niby niewiele na stole i w portfelu:/ Dziś na obiadke chyba udka zrobi moj Misiek...mniam mniam...z ziemniaczkami i jakąs surówką, albo z ogóraskiem kiszonym:) Dziś dzień okropny u mnie, ale za to weekend pełen sportu więc za oknem może lać, grzmieć, padać, sypać i co tam jeszcze...mi wystarczy telewizorek:D Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia...były jesszcze 3 pary...trochę nam poopowiadała o karmieniu piersią, w sumie większość wiedziałam, bo się naczytałam w poradnikach i na necie, ale zawsze to inaczej:)A następnym razem bedziemy ćwiczyć już, ja już ćwiczyłam raz więc mam przewagę nad resztą:P A poza tym studia z wych. fiz. zobowiązują:P:P:P Dzis się czuję już duzo lepiej niż wczoraj, wczoraj od rana było mi słabo i jakoś tak nie bardzo...aaaa....a wczoraj jeszcze dostaliśmy kilka próbek produktów no i położna zmierzyła nam tętno serduszka małej:) coś niesamowitego to słyszeć....fantastyczne uczucie...aż się łezka w oku kręci ze wzruszenia....:) No to chyba tyle ode mnie na dzis...w tym tygodniu Misiek robi na rano, bo idziem na kurs więc rano bede zaglądać... Monia nie opuszczaj nas, bedziemy tęsknić!!! Asia, Gosia piszcie więcej!!! Madzia, jak zdrówko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze, ze dałyscie sobie odpoczac wczoraj:) Ja dziś jestem zła...oczywiscie powodem jest wypłata...znowu beznadziejna i znow bedzie trzeba kombinować jak wyzyć do 10-tego:/ A na dodatek ta za miesiąc bedzie jeszcze niższa, bo nie mają metrów no i Misiek teraz tydzień na kursie jest, a oni zdzierają jak mogą...więc jak za miesiąc dostanie 800 zł to się bedziemy cieszyć....ehhh...ciekawe jak to wszystko bedzie, bo dziecko w drodze, a tu taka wypłata:( sama nie wiem juz co robić:( Dzis na obiadek zrobię krokiety...mam miesko mielone więc powinno wyjsc...muszę się czymś zająć żeby nie mysleć...pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 własnie mam chwilę oddechu w pracy :d lubię mieć takie ręce pełne roboty- szybko czas leci i ani się nie obejrzałam a już mamy 14 :) można coś zjeść ;) łikned minął nam bardzo miło, w sobotę poszłam na zakupy, wracam a tu: mąż w domu :D wprawdzie nie gadałam z nim bo od razu poszedł spac - jeszcze gdy mnie nie było,no ale po 22 godzinach jazdy mu wybaczam (tak, tak- w podwójnej obsadzie czas pracy na 2 kierowców wynosi 22 godziny :/) Filip się cieszył, bo tata mu prezent przywiózł z Włoch- model fiata 500 - taka zabawka w skali ileśtam ;) Paweł spał prawie do 17- potem domowy obiad i ...okazało, że nie tylko Fafik dostał prezent- mąż przywiózł mi butelkę wina włoskiego :D byłam bardzo zaskoczona..dawno nie dostałam od niego żadnego prezentu- nawet nasze urodziny jakoś nam tak schodzą... a tu tak \"bez powodu\" SUPER- wino dobre-czerwone półwytrawne :D moje ulubione wieczorem poszliśmy do znajomych na grilla- chyba ostatni w tym roku grill- zimno bylo i juz o 23 wróciliśmy do domu, ale dalsza część wieczoru tez była miła ;) :D :p w niedzielę obiad w domku, kawa u teściów, potem pojechaliśmy na taki większe zakupy no i już była 19...Fafik pomału do spania (rano do przedszkola, a pogoda nie nastraja do porannego wstawania) Paweł pojechał dziś w trasę, ale w Polskę :) wróci jutro :D Kinia, nie martw się pieniędzmi- nie warto.... wiem, że bez pieniędzy jest ciężko, ale nie one są najważniejsze. sma pamiętam jak to było,gdy mielismy jedną małą pensję Pawła, a ja stypendium na studiach, które ledwo starczało na dojazd do Katowic :( teraz się z tego śmieję, ale wtedy nie raz płakałam po nocach :( Kinia- głowa do góry!! już niedługo będziesz miała największy skarb na świecie :D:D Monia odzywaj się czasami- ja będę pisać na gadu albo na kafe :D żeby się nie powtarzać- najwyżej na gg zostawię ci linka do kafe żebyś szybciej mogła zajrzeć ;) Gosia! co u ciebie?? Kiniu- poślę ci na maila mój numer gadu- może tak uda nam się czasem pogadać szybciej :D tymczasem pozdrawiam 👄 paaa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki 🌼 zimno, ciemno, czekam na slubnego az wroci z pracy, to juz niedlugo na szczescie :P Madzius sorki ze nie odpisalam na gg ale jakos ostatnio nie mam kiedy :O maluch szaleje, ma dopiero 8 miesiecy i juz zaczyna raczkowac, pare metrow potrafi przeraczkowac wiec musze miec oczy naokolo glowy :P mloda do szkoly trzeba wyszykowac, dopilnowac lekcji, maz tez sam biedny nieporadny :O takze czasem padam z nog teraz tez siedze i juz ledwie na oczy widze, poza tym tyle spraw na glowie, chocby zwiazanych z zalatwieniem wszyskiego w szkole mlodej wiec czasowo jestem troche ograniczona :P hehe nawet na obiad dzis ugotowalam parowki zamiast czegos normalnego, oczywiscie te odtluszczone :P a i wczoraj wieczorem wyszlismy do baru, i wiecie co hehe jak wracalismy to sie podarlismy :P ale rano juz bylo wszystko dobrze wkurzylo mnie troche jego podejscie, zaczal postrzegac mnie nie jako kobiete, a robota ktory wszystko zrobi i ma jeszcze sie po meczacym dniu usmiechac kiedy tak na prawde pada na twarz ze zmeczenia :O wyjasnilam mu ze tak nie jest, wprawdzie dobitnie i troche podniesionym glosem, ale wyjasnilam :P Kiniu sprawdz poczte, jutro wysylam w koncu paczuszke :P i tak jak pisze Madzia nie martw sie, bedzie dobrze 🌼 kurde jak piszesz Madziu o prezentach...ja nie pamietam kiedy ostatnio dostalam od slubnego prezent, pocieszam sie ze mam krotka pamiec i czasem wydaje mi sie ze to bylo dawno ale tak na prawde to wcale nie bylo dawno :P ojej jutro znowu rano wstawac, budzic mloda i rejs calodniowy... chyba sie nie wyspie :P dobra koniec mrudzenia i pisania glupot :P pozdrawiam laski i milego dnia jutrzejszego papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to bywa kobietki...życie czasem jest brutalne i wszystko takie przyziemne...ale wiecie co...najważniejsze to nie tracić gruntu pod nogami, mieć uśmiech na twarzy, bo zawsze w ciągu dnia zdarzy się coś, co sprawia że się uśmiechamy...i to nie raz...zauweażcie same jak często się śmiejemy, a jak nie to czas zacząć:) Ja sobie nie wyobrażam dnia bez uśmiechu...nawet w taką mało uśmiechową pogodę:) ktoś kiedyś powiedział:\"Uśmiech to bodajże najkrótsza droga do drugiego człowieka\" i ja się z tym zgadzam:) Dzieki za wsparcie...wiem że kasa to nie wszystko, ale wiecie...takie comiesięczne liczenie każdego grosza:/ Ale nie martwi mnie to...najbardziej martwię się tym że w przyszłym miesiącu wypłata będzie ok 800-900 zł, a tu poród:( A wiecie jak to jest...moja mama obiecała wziąc kilka dni wolnego i przyjechać pomóc, ale nie chcę od niej wyciągać kasy!!!No zobaczymy...teraz staram się żyć tym miesiącem...choć przyznam się że troszkę się martwię bo nie wszystko jeszcze kupione, a nie wiem czy starczy kasy na wszystko... Dziś byłam u gina...wszystko oki, mała rośnie...a ja ważę już 68 kg (57 kg przed ciążą)...hihihih....ciężarówka pełną parą:D:D:D Zabiegane jesteście, rozumiem to...ja narazie odpoczywam sobie, niby na wszystko mam czas...ale jeszcze tylko 2 miesiące, niecąłe 2...i już niew bedzie tak czasu:D Mała da nam w kość, już to wiem...bo jest bardzo ruchliwa no i jak przejmie charaklterek po mnie i do tego jeszcze część od Miśka to bedzie Diabeł wcielony:D Dzis na obiadek makaron z sosem...nie mam już pomysłów na obiadki:/ Może jutro rybkę zrobię?? Dla Miśka zwykłą a dla siebie z warzywami:) No zobaczymy na co bede miała ochotkę:) Pozdrwki i miłego dnia...I UŚMIECH PROSZĘ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🌻 Kinia od razu lepiej jak sobie człowiek taki wpis od rana przeczyta! optymistycznie i uśmiecham się szeroko :D:D:D u mnie dziś słoneczko wyszło- rano po 7 (gdy wychodziłam z domu) niebo było jeszcze zachmurzone i temperatura niska- 10 stopni.... ale teraz choć słonko (chłodno ciągle niestety) dziś czekam nie miły wieczór- mam nadzieję :) wraca moja siostra z Anglii- pracowała solidnie ponad 2 miesiące (wyjechała końcem czerwca) i teraz wraca do kraju- nie mogę się doczekać spotkania z nią...czasami \"drzemy koty\" ale to w końcu moja młodsza siostra :P no i mąż będzie wieczorem w domu :D:D Kinia ja wczoraj zrobiłam sobie makaron z sosem-Fafik miał w przedszkolu ukochane swoje naleśniki ;) więc był pojedzony. gdy wróciłam z pracy zrobiłam na szybko makaron- gdy nie ma męża w domu nei muszę wymyślać obiadów- jak jest to zawsze inaczej- w trasie nie zje porządnego obiadu to choć w domu m urobię kapustki, mięsa różne i takie tam... a dziś moja mam na powitanie córy po zagranicznych wojażach robi krokiety i pytała czy chcę- więc mam obiad dla męża z głowy- tym bardziej, że nie wiem dokładnie o której wróci, a krokiety w kilka minut można przysmażyć :) Kinia- lubisz pierogi? są pracochłonne- fakt- ale jeśli jesteś w domu i masz trochę czasu to można poszaleć z różnymi nadzieniami i potem zamrozić- w sam raz na dni, kiedy nie ma się ochoty gotować-a takie pierożki to tanie w sumie (mąka, woda i coś na farsz) a można różne warianty podania wypróbować- z cebulką przysmażoną, z sosem np. pieczarkowym, z surówka, z barszczykiem...albo na zimno- UWIELBIAM pierogi z mięsem na zimno :) mniam!! ale sobie narobiłam ochoty :P a wiecie- ostatni mniej jadłam i zauważyłam po ciuchach, że lecą mi pomału ;) no i najważniejsze- zmobilizowałam się i znowu zaczęłam ćwiczyć w domku- niestety nie mam w okolicy siłowni a szkoda!ale serię brzuszków można wszędzie strzelić, no i do tego zrobiłam sobie hantelki z butelek po wodzie mineralnej 1,5 l ( taki zestaw w sklepie sportowym kosztuje ponad 100 zł niestety- ale może pod choinkę sobie zafunduję??) i poszukałam w necie ćwiczeń- szczególnie chodzi mi o biust i ramiona- boję się, że po chudnięciu biust mi całkiem spadnie i będę wyglądać jak... :( Monia a jak Młoda w szkole? dużo mają prac domowych- koleżanka mi opowiadała ze jej córa to od pierwszych dni przynosi dużo zadań domowych- fakt ze jest już w 3 klasie, ale mimo to podobno ma po kilka stron dziennie... ok wracam do zajęć pracowniczych :D w końcu po coś tu przyszłam :P dziś mam znów luźniejszy dzień- mam tylko nadzieję, ze nie będzie mi się ciągnąć za bardzo... wpadnę tu na pewno jeszcze!! 👄 pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×