kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

topick... :D :D :D

yyy co?

a to komar czy komarzyca?

haha jezdem pierwsza :P

brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!

chyba to drugie :O co tak grysie i posniej swedsi :O juz trzydziestka jupi :P

Szampana!!!!!!!

Madzik sie chyba zmyla spac :( ja juz tez sie klade, bo jutro nie wstane co by mloda do szkoly wyszykowac :O pa Isiu do lozka juz czas :D

Madzia jako wzorowa żona dokarmia męża.. ale komenda do odwrotu jest słuszna.. niech moc będzie z wami.. dobranoc!

no dobranoc kobiety :D spokojnej nocy bez komarów i innych natrętnych myśli :P

To znowu ja. Widze ze wszystkie mamy już prawie spia. A ja dopiero teraz mam czas na pisanie, Ponięwaz moj maz i synek wkońcu poszli spac.

Ok ja już sobie pozagladalam, popisalam tu i tam i tez ide spac. Dobranoc

Hej, Witam o świcie. Ciemno................ a ja muszę wstawać :( Miłęgo dnia, poczytam co napisałyście dopiero wieczorem. Papa i piszcie piszcie tak nadal Buźki:)

dzień dobry :D:D Gosiu miłego dnia :D Isia jak głowa?? nic nie dolega po wczorajszym ;)?? Mona i co z tym wieczorem... pokusiłaś się na becikowe :P Kiniu gdzie jesteś??!!?? Misiek juz w pracy pewnie wiec ty do kompa szybciutko szybciutko- ja tu czekam na ciebie ;) Domi pisz więcej!! co tam u ciebie?? ale mgła od rana :( ale miałam tyle szczęścia dziś ze Paweł też jechał na 8 na bazę i zabrałam sie z nim samochodem a nie autobusem pełnym gimanzjalistów:/ bo w moim rodzinnym mieście nei ma gimbusa tylko dzieciaki- jak podejrzewam- mająza to bilety na MZK i w efekcie potem na odcinku kilku przystanków autobus jest tak dopchany ze nie da się wsiąśc do niego :( ja mam o tyle szczescie ze wsiadam 1 przystanek przed osiedlem i jeszcze jest w miarę- tzn można się wepchnąc-dosłownie... ap otem to kaplica:( no i po tych 4 przystnaek gimnazjum wylewa sie z autobusu- rano o 7.30 średnio ok 40 osób- TAK serio -ja nie wiem czy ten autobus jest z gumy czy cos ale tyle ich wychodzi... i zadowolenia, a kto się nie zmieścił wczesniej np 1 czy 2 przystanki, a chciał jechać do samego centrum oświęcimia- czyli jakies 30 przystnków to ma pecha.... i za to wszystko płacę ciężką kasę na bilety miesięczne- 94 zł :( ale dziś miałam szofera a w odpowiediz na ewentalne pytania czemu nie jeżdżę autem co dzień sa 2 odpowiedzi: 1- kasa! niestety :( bilet to ja kpisałam 94 zł- benzyna (no ok- ropa bo mam disla) wyszła by mi ok 200 - na samą jazdę do pracy 2- auto jest tylko jedno no i Paweł się tez musi jakoś czasami dostać na firmę (tym bardziej, ze on o różnych godzinach zjeżdża i wyjeżdża) ale czasami to ja go woże ;) ostatnio nawet cześciej ja niż on :P miłego dnia :D zajrzę za godzinkę obecność obowiązkowa!- Mona gotuj wodę na kawe a ja lecę po pączki- mam tu obok cukiernię ;)

witam z rana Madziu woda sie gotuje ;) jaka chcesz sypana czy rozpuszczalna? a wy laski? na co macie ochote? na becikowe nie poszlam :P nie ma szans hehe ale i tak sie nie wyspalam :O mlody budzil sie w nocy chyba z 10 razy :O i musialam mu non stop cyca dawac, wtedy zasypial :O i wstal dzis o 5 o losie :O jade popoludniu na ognisko integracyjne ;) do mlodej hehe ciekawe jak bardzo bedziemy sie integrowac :P Isiu jak tam, wyspalas sie? pelna zapalu przed kolejnym dniem bez pampka? Gosiu milego dnia w pracy, i ci Madziu ;) Kinia jak tam zyjesz? ide zalac kawe ;) narazie

dla mnie rozpuszczalnik z mlekiem pączki są z marmoladą i z czekolada- do wyboru do kolory :D na lepszy początek dnia- wg mojego wewnętrznego zegara dziś jest piątek :/ skąd mi się to wzięło??

Hejka...jestem jestem...Misiek w pracy, to racja...ja już byłam z psem i po zakupki małe...:) Dziś na obiadek dla Miśka kiełbaska smażona z cebulką plus ziemniaczki, lubi to...a ja kupiłam sobie właśnie kluski na parze z nadzieniem, z truskawkami, ależ mam na nie ochotkę:) Isia ty się tak nie denerwuj...grunt to cierpliwość...może nie mam jeszcze wielkiego doświadczenia, mnie też to czeka, ale jak mówią dziewczyny, w ciągu jednego dnia nie bedzie chodzić jak w zegarku....jak to mówią \"nie od razu Rzym zbudowano\", czy jakoś tak:D A tak w ogóle to Wam się chyba nudziło wczoraj...ja tu patrzę, czytam i nadąrzyć nie mogę...wciąż nowe stronki...:D Ja się zaraz biorę za sprzątanie...dziś kurze ścieram i tak ogólnie posprzątam...Misiek wróci to obiecał umyć okno w dużym pokoju, powiesi firankę:)A jutro odkurzanie go czeka:)więc mam dla niego też robotę...trzeba go wykorzystać:P A od wczoraj mam coraz częściej skurcze, nie wiem, to są chyba przepowiadające...taki ból w okolicy podbrzusza ja na miesiączkę...wcześniej było to kilka razy dziennie, od wczoraj już cały dzień ale nieregularnie...nawet w nocy też:( ciekawe czy to już niedługo...jakoś mam przeczucie że urodzę przed terminem:) Pozdrawiam Kobietki, piszcie piszcie...u mnie też mgła jak nie wiem...wczorajsze pranie wcale nie przeschło...musiałam przenieść do łazienki...jak tak dalej pójdzie to mi to skiśnie:/ Na szczęście zdążyłam wyprać większość rzeczy dla Małej...:)

rozpuszczalnik z mlekiem gotowy ;) ja poprosze paczka z czekolada :P Kinia jak juz masz takie nieregularne skurcze to podejrzewam pod koniec pazdziernika urodzisz ;) choc ja nie prorok to moge sie mylic :P a idziesz rodzic sama czy bierzecie porod rodzinny?

no to pączki lecą! ja idę na razie do prezesa :O

Monia, ja też chcę pączka...i kawkę, ale mleczka nie mam, zjadłam na śniadanie resztę z płatkami, a nie chce mi się już iść kupić drugiego więc kawki nie będzie:P Ja idę z Miśkiem, koniecznie...ale wiesz jak jest...on pracuje na dole, w kopalnii i jak mi się zacznie poród a on bedzie w pracy, to ciężko go bedzie z \"dołu\" wyciągnąć:( martwię się tym troszkę...bo bardzo bym chciała żeby był obok..wywiezienie go i dotarcie tu do domku zajmie mu conajmniej 1,5 godziny, albo nawet 2 2,5...więc widzisz...ale rozmawialiśmy o tym i trdno, jak się nie da to nie...i tyle, ściągnę go, przyjedzie najwyżej jak już Mała bedzie na świecie:) Ja też tak sobie myślę już od początku mam takie przeczucie że urodzę pod koniec pazdziernika, za jakieś 2 tygodnie...tak sobie myślę:)Wszystko się okaże...ale od wczoraj mogę już bardzijej sklasyfikować te skurcze, że są i że się pojawiają...czuć je już dość wyraznie, chociaż nie są nie wiem jak bolesne, takie okresowe...nooo:D W sumie to mam wszystko przygotowane, torbę dziś spakuję troszkę, zresztą mam wszystko co do szpitala w jednym miejscu więc jak coś to zdążę...tylko mnie ta pogoda powstrzymuje bo kila rzeczy jeszcze muszę wyprać:/

Kinia to moze popros mame w zastepstwie za swojego miska ;) a z kims to zawsze lepiej cie traktuja, ja rodzilam ze slubnym i bardzo mi pomagal ;) Kiniu kawa z mlecczkiem dla ciebie ;) ide lulnac bobka :P

Mama jest daleko, nie zdąży tym bardziej...200 km...a poza tym moja Mama miała stałą pracę, w służbie zdrowia i dostała ostatnio wypowiedzenie...musi być na posterunku, bo nie wiadomo co tam się bedzie działo...po prostu sobie zamknęli laboratorium i tyle...najwieksze w moim mieście...i o nic się nie martwią co stanie sie z tymi pracownicami:/szkoda gadać:/przez te stresy moja mama ma problemy z serduchem:( Postaram sie zeby po porodze przyjechała do mnie, pomóc...ale nie wiadomo jak to wyjdzie, jakoś bede musiała dać sobie radę sama... Idę sprzątać:)

Kiniu kochana nie zamartwiaj się! nie ma co na przyszłość wymyślać kłopotów ;) a o do porodu- to on nie trwa 10 minut- i nawet spod ziemi ale Misiek dla was wyskoczy-zobaczysz :D:D ok wracam do pracy- bo szefostwo krązy :O papa

Kiniu a jak bedzie chlopak :D mi lekarz po kazdy usg mowil ze bedzie dziewczynka, a na porodowce okazalo sie co innego :P

Mona ja też obstawiam chłopaka ;) zobacz jaka Kinia na zdjęciach piękna :D dziewczynka by jej tak nie dała :P oj będzie impreza jak Misiek będzie pępkowe na pierworodnego stawiał :D:D ja się już wpraszam ;)

hej!! no co taka cisza!!! co na obiad pichcicie?? mój luby pojechał dziś i dopiero jutro wraca więc ja dzis obiadu nie robię ;) Fafik jest u dziadków więc tam zje ;) może mnie ktoś poczęstuje swoim??- że się tak na sępa wepchnę Isia- jak tam dzisiejsze próby odpieluchowania??

Ja tylko przelotem.. Rano walczyłam z nią, zauważam pewien postęp- siknie, zrobi jej się mokro, powstrzyma resztę siusiu i zdążę posadzić na nocnik... Ale wołanie ma w dalekim poważaniu... Ale i tak dzisiaj wyląduje w pieluszce bo muszę ją odtransportować do mojej mamy. Bo......... uwaga......... o 16:00 mam rozmowę o pracę! Sram dosłownie z nerwów, to moja pierwsza taka rozmowa odkąd jest Wiki... Koniec posta, do wc muszę... Irenka

no i Isia podszła na rozmowę- ja jestem optymistką i na wieczór zapraszam na szampana ;) a co! zaraz po powrocie mrożę! dziewczyny to co? o 21 impreza? uwielbiam takie imprezy w babskim gronie :D jak mija dzień? u mnei słonko wyszło :d- Mona jaka pogoda u was- zeby sie ognisko integracyjne udało!! Kiniu pranie schnie?? Gosia- biedaku, zparacowana nasza kobieto domi co tam u ciebie??

Hej, Jestem jestem ISiaaaaaaaaaaaaaaa jak rozmowa? gadaj szybko:) Na pewno poszło super:) Jutro już piątek i sobie troszkę odpocznę w końcu. Rany pranie muszę postawić bo się już wysypuje z pojemnika na brudy:) Idę ale wrócę:) Całuski

Jestem.. Sama nie wiem, chyba mi dobrze poszło. Kobieta wypytała mnie o większość \"rzeczy\" z CV, głównie o pracę w sekretariacie. I na koniec powiedziała jedno zagadkowe zdanie: \"Proszę przyjść jutro o 16:00, zobaczymy czy pani coś łapie czy nie\" I co ja mam o tym myśleć?