Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vitalia

kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

Polecane posty

wnoszę postulat o uznanie FRUZI za kolejną medalową pozycję naszego wątku :D:D no nie mogę - do tej pory prycham....... fruzia.... buahahaha :D:D:D oj gdyby Darek wiedział :P:P:P no to pośmialiśmy się proszę towarzystwa i czas spac- ludu pracujący miast i wsi! gaszę światło, zmykam okna! DOBRANOC! 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach bojestem ciekawa o czym se gadalyscie i jak zaczynam czytac to nie moge sie oderwac!!! wlasnie zobaczylamktora godzina-ups,alejuz was doczytalamdo strony 16. widze ze robicie tez zakupy w lumperajdach:) ja to tez uwielbiam tylko ze jakide z malym toon wszystko roznosi a jak maciej chodzi do pracy to nie mam samochodu i z kim zostawic kuby. u nas z kasa jest sredniona jeza ale nawet gdyby było mnie stac to bym nie kupiła nowego.w zamian za nowe ciuchy wole mu kupićzabawki. A u nas tez sa cudenka adla dzieci to juz wogole obled-i tymsposobem moj maly dorobil sie6kurtek na zime-wiem przesadzilam ale kazda ladniejsza od drugiej a trzy sa wieksze tomoze za rok beda dobre. dzis bylismy w biedronce-zrobilismy pierwszy zakup Swiateczny-mala choinka ustrojona:)lekkaprzesada nie,przeciez dopiero byl1.11. a kupilismy tunczyka w sosie wlasnym w puszce-jakie robicie salatki?a co na jutro ,no w sumie dzis naobiad,ja chyba pospie dluzej to zrobie nalesniki z jogurtem bouwielbiamy. Pozdrawiam i mowie dzien dobry bo wypewnie bedziecie mialy polpwe dnia zasoba jak ja wlacze kompa,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula rozgryzałaś mnie- ja juz od 5.55 na nogach- teoretycznie of kors :P bo z wyrka wygrzebałam się diopiero o 6.20 :O JAK MI SIE NIE CHCIAŁO WSTAC!!!! 😭 no masakra- ostatnio ok ale dzis koszmar! i jeszcze gdy dowlokłam sie do okna i zobaczyłam te oszronione dachy, trawniki .... :O:O:O no to kaplica:O ale juz jestem w biurze- ciepły golfik grzeje skóre- zrobię wieczorem zdjecie to wam pośle (kupiłem w lumperajdach :D za 4,50 ;)), herbata z sokiem w kubeczku, grzejniki na fullll...i można się byczyć :P:P a propo zdjęć to Mona czekamy na zdjęcia lamp! a ławę już wam przywieźli? Paula- masz rację z tymi świątecznymi zakupami- już ok 20.października - gdy byłam w kauflandzie ludzie jak wariaci rzucili się na ozdoby świąteczne na promocjach- nie ukrywam- rzuciłam okiem co tam mają- ale wstrętne i tandetne łańcuchy czy pseudo-porcelanowe talerze z namalowanym czymś/kimś kto ma mikołaja udawać to nie dla mnie :O sałatki robię - owszem :D i lubię bardzo- z makaronem i kurczakiem, a z tuńczykiem tez :D do tuńczyka daję woreczek ryżu, paprykę czerwoną, kukurydzę z puszki, ogórek kiszony i mieszam, doprawiam i MNIAM :D a do piersi z kurczaka pokrojonej w kostkę daje makaron- gwiazdki, kwiatuszki- coś drobnego i jak wyżej- kukurydza,czerwona papryka, trochę ogórka, CZOSNEK- daje smak bo kurczak to mdłe mięso- czosnek kroję w kosteczkę drooooobniutką ech....chyba sobie dziś zrobię sałatkę :D no jak tam ranek mija? Kiniu!!! dwupaku nasz kochany co u WAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ale sie napisałyście...pół dnia schodzi żeby to wszystko przeczytać...hehehe... Ja nadal w dwupaku...małej się nie spieszy:( kurcze, wolałabym sie do piątku rozpakowac, bo w piatek mam iść do szpitala a mi sie to nie uśmiecha...no chyba że by mi wywoływali od razu...a tak pewnie nie bedzie, tylko najpierw jaieś badania i leżenie...pewnie z tydzień:( buuu... Wczoraj znajomy nie dał rady podjechać z tymi meblami, ale dzisiaj obiecął że będą na 100%...zobaczymy:)mam nadzieje, bo moze sie troche poruszam...tzn. ja sie ruszam non stop, włażę po tych schodach codziennie po kilkanaście razy, ćwicze przysiady i nic....buuu...wczoraj wziełam ciepły prysznic to nawet miałam kilka skurczy, ale potem przeszło i cisza:( buuu... ehh...chyba wywoływanie bedzie konieczne...no ale najważniejsze, żeby z Księżniczką było oki...mam nadzieje, że jest oki...dobrze że do spzitala idę w piatek, to Misiek bedzie bo to weekend...boję się tego szpitala i leżenia chyba bardziej niż porodu... Ja własnie zjadłam kanapki a zaraz zjem jogurcik mały...pycha...a dzis znow pomidorówka... Poza tym nic nowego...pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis dosypialam :P ehhh jednak dobrze tak czasem siedzec w domu, jak sie chodzi pozno spac :P u mnie tez przymrozek :O to straszne...ja nie chce zimy...:O ide gotowac smietnik :P i mam niebotyczna ochote na blok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona kop leżącego!! taaaaa miałam rano pisać, że to pociecha z siedzenia w domu, że nie trzeba wychodzić z ciepełka :D Kiniu-super ze wam te meble dziś podrzuca :D zajmiesz czymś myśli- a skoro po takich treningach nic Cię nie bierze jeszcze- to znaczy ze jeszcze nie czas.... no i nie dziwię się Małej ze się nie pcha na ten zimny listopadowy świat :O wczoraj pichciłam na szybkiego barszcz z ziemniakami w jednym garnku-0 bo młody na moje pytanie \"co jadłeś w przedszkolu?\" odparł krótko i treściwie- \"podwieczorek\" :O:O kanapki z masłem :D skąd to dziecko ma siły?? i do tego rośnie i przybiera na wadze :D łosz...nie mam pojęcia.... dzisiaj może naleśniki- bo szybko?? no ja lecę pęcherz opróżnic :P:P i potem zapraszam na południowa kawę z mleczkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myślcie sobie czasem ze takdlugo spalam-nie pozwolili mi:( dzien tez zaczol sie nie ciekawie,caly czas pada a pozniej zaplacilam rachunki-najgorszy dzien wmiesiacu:( no ale pozniej poprawil mi sie humor-tesciowa w razie co poratuje nas kasa wiec moglismy zrobic male zakupy-karnisz do pokoju, boprzedtem wisiala firanka nakijku, no i kupilismy sliczny pasek do pokoiku maluchów,taki ladny kolorowy w autka imisie. No i maciej obiecal zrobic dzis parapet bo kupilismy klej doplytek a plytki juz dawno leza. a co do obiadu zmiana planukupilismy pyzy surowke,ciemny sosik imiesko a nalesniki jutro. Kinia wiem ze koncówka jest najgorsza,kuba tez sie wyklul tydzien po terminie alemoze pocieszy cie to ze ja dopiero28 tydzien i do konca stycznia kupa czasu... pozdrawiam iide cos zjesc bo jestemstrasznie gllodna a obiad jemy o14 to strasznie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dzieki za przepis nie wiem czy dzis bedzie mi sie chcialo robic alejutro napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinu, jak będziesz już tulić małą w ramionach, to Ci opowiem, jak to ze mną bywało w trakcie porodu.. a może zamiast...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po obiadku,karnisz wisi,firanka tez no i pasek przyklejony. zostal tylko parapet ale maly spi wiec chyba tez sie kimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na koniec dnia nam dowalili roboty ze normalnie rumieniec mi wyszedł na twarz :O:O:O ale zaraz się zbieram do domku- a że mój rodzic jest w okolicy to zadzwoniułz zapytaniem czy by mnie nie zgarnąć zesobą :D więc mam taryfę :P a co do rachunków to dziś też płacę- ale najmniejszy ;) więc nie ma tak ciężko ;) po 10 ruszy lawina :O miłego popołudnia 🌻 i do sklikania wieczorkiem Paula!!czekamy na zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich 🌼 Isia23 dzieki za zaproszenie :-) twoja córca rowniez slodziutka - a tak wogole to tez jestem z krosna :P ale mieszkam obecnie w wiedniu pisalam w sierpniu troszke na tym topiku jako \"aneta wieden no ale po porodzie nawal obowiazkow i do tego ruszyl topik z ciezarnymi w austrii wiec nie bylo czasu zeby do was zagladac. jesli nie macie nic przeciwko to chcialabym \"odnowic znajomosc\" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneto81- witaj, ziomalko!! :P Kiedy zjeżdżasz do Krosna? Ciekawe czy nie chodziłyśmy razem do klasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie czytałam o tym jakiemialas isiu problemy z mala-jak dla mnie to troche za duzo,musze sie wylaczyc i nie myslec o niczym bo z kuba nie mielismy zadnych problemow a wady czy choroby dzieci to lamia mi serce. tak jakdzis siedzialam i plakalam jak sluchalismy z mezem w radiu o rocznym dziecku zostawionym na tydzien w domu z psem amstafem,o zgrozo, ze tez pan Bog pozwala na takie cos. to nie na moje nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isia23 do krosna to jezdze teraz tylko w odwiedziny :-) tu w wiedniu nam sie spodobalo i jak na razie tu zostajemy. a co do szkoł -podstawowka nr 10- a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :P kupilam dla mojej pirdzi buty na zime, wiec troche czasu spedzilam w centrum :) a sobie skarpety palczatki :P takie w kolorowe paski :P :D zwariowalam jak je zobaczylam:P zaraz dam kolacje mlodemu i kapanie i spanie :) wiec bede miala troche czasu dla siebie ;) teraz zajadam kolacje - kanapki :O witam nowe - stare :) Anetko jak porod minal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a porod ufffff 5,5 godz (od podania kroplowki ) 13 dni po terminie i jeszcze wywolywany :-( niespieszylo sie naszej corci na ten swiat.no ale wspolnie z mezem podolalismy trudowi wydobycia jej na zewnatrz :P po malu opanowywujemy \"jej instrukcje obslugi\" wcale nie jest taka trudna -wymaga tylko zrozumienia i cierpliwosci. jak na razie nie wiemy co to kolki, ale przeszlismy histerie po zalozeniu szyny otto bocka na dysplazje bioderek ale na dzien dzisiejszy sytuacja opanowana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera chyba wygrywam w licytacji na porody.. wywoływany, 14 godzin, zatrzymanie akcji porodowej i wreszcie cesarka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodka niunia ;) widze ze obie z Isia mialyscie problemy z bioderkami dzieciaczkow :( to straszne co trzeba nakladac dzieciaczkom, ale to tylko dla ich dobra ;) w sumie nie jestem w temacie bioderek zbyt dobra, bo sama nie mialam z moimi takich stresow ale wyobrazam sobie jak musialo i musi byc wam ciezko...:( 🌼 a porod jak porod, malo kiedy zdarza sie lekki:P moje tez nie byly lekkie, nawet powiem ze bardzo ciezkie bo tracilam przytomnosc...:O ale to sa juz odlegle wspomnienia :P jeszcze tylko przeczekac porod Kini i Pauli :D ide kapac mlodego i brac sie za usypianie na razie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to niezle sie wycierpialas :-( u nas od momentu rozpoczecia boli partych minelo 37 min i Nadin juz byla z nami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×