Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To właśnie jaaaa

Poznałam faceta, ale...

Polecane posty

Gość To właśnie jaaaa

No wlasnie i tu jest problem. Poznalam faceta, wspanialy czlowiek, przystojny w dodatku, ulozony, przyjaznimy sie, pomagamy sobie. Jednak od jakiegos czasu cos do Niego czuje, a On do mnie... Chcielibysmy byc razem, mamy swoje lata i chcielibysmy ulozyc sobie zycie. Niestety On jest po 2 nieudanych zwiazkach i ma 4 dzieci. Dla mnie to przeszkoda, ale boje sie, ze moze wlasnie trafe faceta, ktory jest dla mnie, z ktorym moglabym byc bardzo szczesliwa. Sorrki za wywody, ale nie mam si ekomu wygadac, chcialam tylko tutaj to napisac. Prosze mnie nie atakowac, bo i tak jest mi ciezko. Jedni mowia zebysmy dali sobie spokoj, a inni zeby probowac, bo milosc nie wybiera i moze akurat bylibysmy szczesliwi. Ja tez jestem po przejsciach, ale nie mam dzieci. Nie wiem co bedzie dalej... Nie chce jednak zrywac kontaktu, swietnie sie rozumiemy, mozemy na sobie polegac itp. Zycie jest okrutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
Ale mam dola:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
czemu dzieci to dla Ciebie przeszkoda? i w jakim wieku są te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **************
a ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
Nie, nie sa przeszkoda, niew tym rzecz. Po prostu tak dziwnie, facet po przejsciach z 4 dzieci... Ludzie patrza sie na mnie jak na rypnieta, bo ja jestem mloda, bo jeszcze nie mam dzieci itp. Najstarsze ma 16 lat, a najmlodsze 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne jest ile macie lat
poza tym wez pod uwazge, ze bedzie placil alimenty na 4 dzieci, bedzie je zabieral na wakacje, bedzie je odwiedzal, byle zony (czy partnerki) beda dzwonic i chciec pomocy, zastanow sie czy jestes na to gotowa :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
Wg mnie powinnaś spróbować. To Twoje życie i masz prawo być szczęśliwa. Nie patrz co ludzie powiedzą. Jesteś młoda, pewnie będziesz miała jeszcze swoje dzieci i stworzycie fajną rodzinkę. Co do dzieci to już są duże i sporo rozumieją. Nigdy nie zastąpisz im matki, ale możesz być ich przyjaciółką. Najlepiej by było jak byście usiedli wszyscy sześcioro i porozmawiali szczerze. Czy dzieciaki mają z Tobą dobry kontakt? Czy lubią z Tobą przebywać? Czy "pozwolą" Ci zamieszkać z nimi itd. Szczera rozmowa z dzieciakami jest konieczna. nie wiem co się stało z ich matką (czy nie żyje, czy wzięli rozwód, czy odeszła itd), ale dzieci mogą jeszcze nie być gotowe na kobietę w domu. A Ty masz prawo być szczęśliwa i jeśli uważasz że ten facet to może być to to próbuj. Ja bym tak zrobiła. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
Tak mam dobry kontakt z dzieciakami, lubia mnie. Partnerka poprzednia zyje i mieszka z dzieciakami, po prostu On odszedl od Niej, bo sie nie dogadywali. Lepiej sie rozejsc niz ma byc pieklo w domu. Dzieci z 1 zwiazku tej 2 nienawidzily jak kazdy, bo ciezka babka charakterem i ciesza sie, ze ojciec juz z Nia nie jest. Dziekuje Wam za te slowa, myslalam, ze kazdy tak patrzy, ze facet z 4 dzieci i babka bezdzietna, mloda to jakies straszne jest. Ja zaczynam sie w Nim zakochiwac chyba i bardzo sie tego boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
Nie broń się przed tym. Musisz tylko sobie zdawać sprawę z tego, że (tak jak pisała osoba wyżej) partner będzie pewnie płacił nie małą sumkę na alimenty, będzie chciał spędzić czasem czas tylko z dziećmi, czasem będą nieprzyjemne rozmowy z byłymi itd. Ale DASZ RADĘ!! :) Miłość to piękne uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
Wiem, ze tak bedzie. Na szczescie chlop ma glowe na karku, ma swoje interesy, wiec alimenty to nie problem. Ja tez pracuje. Zdaje sobie sprawe z tego wszystkiego i chyba wlasnie to najbardziej mnie przeraza. Boje sie, ze nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
dasz dasz :) Razem dacie radę, jeśli będziecie chcieli być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
No masz racje. Wkurza mnie tylko matka, bo mi gada "w co Ty sie pakujesz, jest tylu facetow na swiecie, po co Ci dzieciaty i to z 4" itd. itp. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
Twoja matka ma racje.Teraz moze tego nie odczuwasz ale w przysżłosci jak bedziecie razem ,bedziecie miec swoje dzieci to dopiero otworza Ci sie oczy nna cały zwiazek z mezczyzna ktory ma juz 4 dzieci z poprzednich małzenstw.To tak jakbys Ty miała te 4 dzieci + jeszcze 1 lub 2 wspolnych.A tak na marginesie nie zastanawia Cie dlaczego temu mezczyźnie rozpadły sie az 2 małzenstwa.Wiem,ze wina zawsze lezy po srodku,ale to ciekawe ,ze az 2 małzenstwa sa nieudane.Urok,zafascynowanie ,miłosc szybko p[rzechodzi jak utworzy sie rodzine,wiec zastanow sie gdzie sie pakujesz i słuchaj matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na koniec
Za 4 lata facet bedzie miec na koncie 3 nieudane zwiazki i 6 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
na koniec tez tak mysle :-) ja bym, od takiego faceta uciekała.przeciez to byk rozpłodowy a nie materiał na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
Wiem jakie są matki. Niestety moja też gada, ale na inny temat. Ciągle coś nowego wynajduje. Z jednym skończy, z drugim zaczyna. Ale jak pozna tego faceta to zobaczysz że przestanie. Musi się przekonać co do niego i tyle. Te nasze matki gadają i gadają, ale w sumie chcą dla nas dobrze. Widzi, że miał dwa trudne związki i chce Cię ustrzec przed cierpieniem. Decyzję musisz podjąć sama. Z boku nie wygląda to rewelacyjnie (tak jak patrzy matka), ale ona go nie zna, nie przebywa z nim. Ty wiesz najlepiej co to za facet i czy będzie ok. Nie patrz na matkę, ona i tak się przekona co do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
lolo to napisałes jest OK.ale pomysl przyszłosciowo .Oni dochowaja sie wspolnie np.2 dzieci .Potem ojciec jak kazdy z nas musi odejsc z tego swiata .Po co kobieta ma narazac swoje 2-je dzieci na utrate materialnego dobrobytu na rzecz pozostałej 4 jego dzieci.Wiem,z emoge wydac sie komus materialistka a,le prada jest to,ze kazda normlan matka ktorej zalezy nma losie włąsnych dzieci nie pozwoli aby jej dzieci miały źle w zyciu.Po co dzieci maja dziedziczyc wspolnie z przybranym rodzenstwem jak moga tylko miedzy soba np.we dwoje a nie w 6.Miłosc jest wazna ,ale niestety mija szybkoa finanse sa bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo
Masz rację i autorka musi to przemyśleć. My nie wiemy dlaczego rozpadły się jego dwa związki, w jakim odstępie czasu znów się "zakochiwał" i "płodził dzieci", jakie ma relacje z ex, jak o nich mówi itd. Być może facet nie jest taki ok i związki rozpadły się w większej mierze przez niego. Może nie potrafi żyć w rodzinie itd. Ciekawe po jakim czasie od rozstania z pierwszą znalazł drugą partnerkę i jak szybko mu się "odwidziało" po raz kolejny. Jeśli to są krótkie odcinki czasu - facet nie jest wart uwagi. Będzie ranił kobiety i nie warto z nim być. Ale jeśli jego związki były przemyślane, trwały jakiś czas i coś co spowodowało rozpad nie wynikało w większej mierze przez niego to myślę że warto spróbować i dać facetowi szansę. Nie muszą od razu mieć dzieci. Niech pożyją trochę razem i zobaczą jak to jest być razem na codzień, mieć problemy, radości i troski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyśl to
Ja jednak obstaje przy tym,ze nawet jak mezczyzna jest wartosciowy to milosc i tak kiedys sie konczy a finanse sa bardzo wazne w zyciu.Po co sie dzielic z gromadka nieswoich dzieci,byłymi zonami.Płatnosc alimentow kiedys sie skonczy ale poźniej jak odchodzimy z tego swiata pozostawiamy jakis dorobek zycia .Ja na miejscu autorki zwiazujac sie z tym partnerem podpisałabym interzyce i ze wszykich zakupow ktore kupimy razem za wspolne pieniadze trzymałabym rachunki.Moze brzmi to jak idiotyzm ale przezyłam troche i wiem jak to jest jak ktos odchodzi z tego swiata.Za zycia tej osoby ludzie sie kochaja,szanuja a jak osoba umrze to dopiero zaczynaja sie hece.I to we wszyskich rodzinach a wszeczegolnosci tam gdzie finansowo ktos dobrzer miał.Co innego jakby autorka miała 4 dzieci z tym mezczyzna a co innego zupełnie dla niej obce dzieci.Po co sie pchac w takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To właśnie jaaaa
Tak macie sporo racji, ale nie ze wszystkim sie zgodze. Tez wlasnie waham sie tylko dlatego, ze on ma dzieci. Gdyby mial 2 to luzik, mam kolezanki, ktore sa z takimi facetami i jest w porzadku. 4 jednak z 2 roznych zwiazkow to wielka roznica. Nie wiem co to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptaszynkamama
koles w typie michala wisniewskiego ---->> UCIEKAC JAK NAJDALEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×