ABORCJA jestes ZA czy PRZECIW ?????

dziecko oddać do adopcji... jest wiele rodzin która czeka na takie dzieciątko

O ludzie ... Tu nie chodzi o jakis film ... Chodzi o sam fakt zabicia ... a uwierzcie mi ze kazde dziecko czuje i nawet takie malenstwo w lonie matki ... Wiem ze nic tu nie wkuram, ale zycze wam abyscie na wlasnej skorze przekonali sie co to znaczy bol i cierpienie, ciekawa jestem co by bylo gdyby ktos z waszych bliskich zostal zamordowany ... z zimna krwia ... PRZECIEZ TO DOZWOLONE ... uwazajcie bo z takim podejsciem do zabijania (nawet malych \"nieczulych\",\"przeszladzajacych w zyciu\" istotek) dlugo nie pociagniecie ... pozabijacie sie nawzajem, i tego wam wlasnie zycze. pozdrawiam

delicious tu bynajmnie nie chodzi o kasę (chociaż to też w pewnym stopniu) tu chodzi o mentalność, wychowanie, nastawienie, edukację itd. piszesz pewnie jako młoda i wykształcona kobieta, na tyle rozgarnięta żeby zadbać o bezpieczeństwo - ale niestety takich ludzi w tym kraju wciąż jest mniejszość i nic tu nie zmieni zaklinanie rzeczywistość że skoro ludzie nie dorośli do współżycia i nie mają odpowiedniej wieddzy to nie powinni tego robić oni to będą robić - a społeczeństwo, rodzina, wychowawcy wolą przymknąć oczy i po fakcie powiedziec: "jak nie uważałeś jak robiłeś to rób jak uważasz" no i jest jeszcze kwestia braku 100% antykoncepcji al eto osobny problem

No widzisz ... jak wczesniej pisalam mam tylko 17 lat .... ale mialabym odwage urodzic dziecko i \"spieprzyc\" sobie zycie tylko po to aby moglo zyc, nawet jesli mialabym go oddac do adopcji, jest wiele rodzin ktore czekaja na noworodka aby go adoptowac ... moze jestem za mloda ale bardzo chcialabym juz miec dziecko A co do edukacji ... uwierz mi ze wiecej niz polowa ludzi nie chodzi na zajecia \"wychowanie do zycia w rodzinie\" poniewaz uwazaja ze wiedza juz wsyztsko na ten temat ... wiec kolo sie zamyka

Wprawę w przykładaniu się do prawdziwej rzezi, czegoś co naprawdę cierpi, boi się, nic nam, ludziom nie zawiniło, już mam. Właśnie zjadłam bułkę z szynką. Natomiast po aborcji płodu, byle wczesnej, nie miałbym żadnych wyrzutów sumienia. To nawet roślinka nie była. I co z tego że w przyszłości byłby to człowiek skoro na razie zlepek komórek? Natomiast nigdy nie oddałabym dziecka. Nigdy. Wiem jak to boli do końca życia nie wiedzieć czy gdy płakało, ktoś je utulił, czy nie działa mu się krzywda, czy jest zdrowe, szczęśliwe, czy może jest mu źle. Jeśli już przywołało się życie na świat, trzeba być za nie odpowiedzialną. Ta dyskusja nie ma sensu tak naprawdę. Punkt sporny jest bowiem natury ideologicznej. Ot, dla jednych parotygodniowy płód ma tę wartość co ukształtowany człowiek, dla innych jest biologicznym produktem, jeszcze bez odczuć. I tego sporu nie da się rozstrzygnąć, nawet naukowo, bo dochodzą sprawy wiary...

delicious - nie rozpowszechniaj fałszywych informacji płód we wczesnej fazie ciąży nie jest w stanie odczuwać niczego - nie ma takiej fizycznej możliwości są co prawda zalążki mózgu i układu nerwowoego - ale nie ma jeszcze możliwości przesyłania impulsów a więc odczuwania

j.w., popieram i dodam że w odróżnieniu od rozważań ideologicznych, to wyżej to fakty naukowe

delicius - to co piszesz to jest twój wybór ty postapiłabyś tak, inni inaczej co do edukacji - może twoi znajomi tak mówią - nie wiem gdzie się uczysz, pewnie w liceum - tam to trochę inaczej wygląda - jednak do liceum idzie statystycznie najbardziej kumata warstwa społeczeństwa też miałam przygotowanie do życia w rodzinie - wszyscy chodzili ale zajęcia były na takim poziomie że to nie miało sensu

Tak jak ktos to wyzej napisal jest to sprawa ideologiczna, dla Ciebie plod to zlepek komorek a dla mnie mala istotka ktora uwaznie obserwujemy jak rosnie jak rozwijaja jej sie raczki i nozki ... uwazam ta rozmowe za zakonczona poniewaz nie chce sie klocic ani spierac .... pozdrawiam

skoro to sprawa ideologiczna to prawo powinno dopuszczać aborcję bo nikt nikogo do niczego nie zmusza

obecna ustawa aborcyjna jest do zaakceptowania. I jak widze wszelkie proby zmiany tej ustawy sa tylko parodia nawet przez partie ktore rzekomo sa katolickie i maja duzo wspolnego ze sprawiedliwoscia :D Z reszta juz nie jedna partia pokruszyla sobie zabki na tej ustawie aborcyjnej

Popieram cię Delic.... Ja też jestem przeciw aborcji, dla mnie to morderstwo! Zabicie maleńkiej, niewinnej istoty! Byłam w takiej sytuacji, że miałam chłopaka, chcieliśmy być razem i kochaliśmy się bez zabezpieczenia, chcieliśmy mieć dziecko bo wiedzieliśmy, że będziemy razem. A potem była wielka kłótnia i powiedział, że nigdy nie będziemy już razem. Dwa dni później zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywnie. Byłam załamana. On nie chciał byyć ze mną a rodzice pewnie by mnie zabili... Teraz jesteśmy 6 lat po ślubie i mamy 2 dzieci. Wszystko ułożyło się dobrze, to fakt, ale nawet przez chwilę wtedy gdy ta wiadomość "spadła" na mnie nie pomyślałam, aby się "pozbyć problemu". Dla m nie od samego początku było to moje dziecko! Jak mogłabym zabić własne dziecko???

opisana przez ALE JAJA... jestem za prawem do...POWYRYWAJ SOBIE ŁAPSKA I NOGI Z DUPY... pisząc to co piszesz widać ze ty też masz dopiero zawiązki ukladu nerwowego...

Tak ale jaja - to najlepsza metoda:D:D:D

generalnie przeciw, ale zadaję sobie pytanie: co sama zrobiłabym gdybym została zgwałcona przez jakiegoś np. pijaka i była w ciąży - nie wiem czy mogłabym pokochac to dziecko bo ciągle by mi przypominało o tragedii, nie jest łatwo jednoznacznie się określić, trzeba wziąć pod uwage różne okoliczności

podobnie jak Myrevin, jestem za obowiazujaca ustawa, a ponadto za prawem do sterylizacji na zyczenie, za dofinansowaniem antykoncepcji dla najubozszych rodzin i ogolnie za promowaniem i informowaniem w szkolach i powszechna reklama srodkow antykoncepcyjnych. co do braku 100% skutecznosci, to dla osob, ktorzy nie moga ryzykowac nawet 0,001% proponuje zastosowac dwie albo i trzy rozne metody naraz, albo szklanke wody zamiast i policzenie do dziesieciu.

no dobra... ale nieraz chyba lepsza aborcja niz zeby dziecko bylo chore i zeby ludzie je postrzegali jako 'inne' , byly wysmiewane itd... ciekawe czy takie dzieckowolaloby sie nie urodzic ?

Jestem ZA kazdy powinien miec wybór. Skoro Bóg dał nam wolną wole to korzystajmy z niej :)

jestem za aborcją. Chociaż sama bałabym sie poddać zabiegowi wolałabym tabletkę

Ja jestem przeciw!!! To nie kaprys tylko zabójstwo, a tym którzy nie chca mieć dzieci radzę pomyśleć o zabezpieczaniu się, a nie bzykać się jak króliki a potem przez swoją głupote zabijać niczemu nie winne dziecko.Bo w końcu samo ono nie powstaje , do tego potrzebne są jeszcze dwie osoby, które niechcianej ciąży moga zapobiec, a nie potem zabijać. POOGLĄDAJCIE SOBIE TO!!! http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html

I co z tego?Przeciez ludzie to robili, robią i robic bedą!Czy będzie legalnie czy nie! Sęk w tym,żeby wybrac z tego co dobre a co złe.Jesteś człowiekiem masz sumienie i sama zadecyduj. Swoja droga czerwona wisienka urodziłabyc dzecko z gwałtu?Postaw sie na miejscu tych kobiet i setek innych które sa w takiej sytuacji a potem się wypowiadaj a nie przedstawiasz swój swiatopoglad.

P.s Jak sie zabezpieczyc kiedy Cie np. gwałca?Pomysl !

zaesze mnie czokuje jak ktos moze przeliczac czyjes zycie np.na kase.?Oczywiscie ze nie wolno zabijac najbardziej bezbronnych-czyli nienarodzonych dzieci.To jest chyba jasne.Jezeli ktos uwaza inaczej,to niech wyjasni jaka jest roznica miedzy zabiciem kogos doroslego,a zabiciem kogos kto sie jeszcze nie urodzil?

MARISSA 24 kwestia gwałtu to co innego, tu jestem za wyborem kobiety, wiadomo gwałt to gwałt i nikt nie chciałby na pewno tego przeżyć. Jak najbardziej cię tu popieram..Z tego co wiem aborcja jeśli chodzi o gwałt jest legalna. Dlatego sie o niej nie wypowiadałam. Chodzi mi o te inne przypadki, w których decydujr głuwnie głupota!!!

A co jest winne dziecko poczete z gwaltu?Znacie moze takie przyslowie:\"kowal zawinil,powiesili ...cygana?\"Zaden czlowiek nie ma prawa decydowac o czyimkolwiek zyciu.Jezeli kobieta zgwalcona uzna ze nie chce swojego dziecka wychowac-ma mozliwosc je oddac do adopcji.W zadnym wypadku zbrodnia zabojstwa nie moze byc usprawiedliwiona i dozwolona.

jestem za - w kazdym przypadku. i zawsze dziwi mnie taka dwulicowosc - niby chodzi o to, zeby nie \"zabijac\" niewinnych istot, ale jesli mowimy o dziecku poczetym z gwaltu - droga wolna, usuwac ile wlezie, jesli dziecko jest chore - usuwac...czym sie rozni w takim razie takie dziecko, powstale na skutek gwaltu od takiego, ktore zostalo poczete przez powiedzmy, nieostroznosc? w koncu i jedno i drugie juz zyje, jesli jest pelne przyzwolenie na \"zabicie\" jednego, dlaczego to drugie ma zyc za wszelka cene, bez wzgledu na to, jakie to zycie bedzie?

Jestem za, to czy ciaze usunie czy nie musi tylko i wylacznie z wlasnym sumieniem pogodzic:o a to nie kazdy potrafi. Porod nie jest latwy..wiec ofiary gwaltu musza miec mozliwosc aborcji. W Niemczech to nic nadzwyczajnego....

po co taka dyskusja, robmy to co uwazamy za sluszne, my nie musimy tych dzieci wychowywac, nie bedziemy pomagac matce niechcianych dzieci, nie bedziemy za nich rodzic itd.

jestem ZA.

OK ! skoro tylko sumienie kazdego znas ma sie tu liczyc...pozwolmy moze na zabijanie w ogole wszystkich ludzi ktorzy nam jakos nie pasuja.Kazdy w swoim sumieniu niech rozwazy,czy i kogo zamorduje... Fantastyczne prawo...to \"prawo wlasnego sumienia\"...Ciekawe tylko ilu z nas przezyje do wekendu.Mnie osobioscie byloby przykro nie doczekac grilla...