Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nicole 123

Niedomykalność zastawek serca

Polecane posty

Gość wiolka34
czesc dziewczyny ja mam wypadanie płatka zastawki, przerabiałam nerwicę, pewnie dalej ja mam, ale umiem to kontrolowac.Ale serce warjuje, biore magnez i tyle, chociaż powinnam chyba jakis bloker to by mi sie unormowało to serce, ale nie chce, nie wiem czy dobrze robie.Najgorzej jest rano po śniadaniu zaczyna przyspieszać,ale po ok 15 minutach przechodzi, ale wtedy to dziwne uczucie , ma któraś to samo ?Aha jesli chodzi o sport to tylko wyczynowy nie jest wskazany,ale rower,basen jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicole123- echo robiłam 2 razy: 10 lat temu i w tym roku miałam też badanie holterem /24 godziny zapisu pracy serca/i na tym wyszła ilość i rodzaj zaburzeń rytmu Wiolka34 - ja też mam nie raz przyspieszenie pracy serca po śniadaniu,a potem samo mija , nie wiem od czego to zależy-może od rodzaju jedzenia?często mam np.po jajecznicy :P też biorę magnez z B6 i ostatnio też Aspargin /potas/-tak mi doradziła pani doktor ,która robiła mi echo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka34
myszka miałam brac betaloc ale jakos nie potrafie, mysle ze jak wezme to bede musiała brac stale ,ale pewnie to bład.A to przyspieszenie po sniadaniu to mam prawie co dziennie, czasami w ciagu dnia, zdarzaja sie kołatania w nocy, cos okropnego, a ten betaloc to przepisał mi 2 kardiolog, bo tetno miałam wtedy 120 ,on sie pyta czy sie teraz denerwuje a ja ze nie, no i przepisał, a ten 1 pierwszy co robił echo to tylko magnez i wyciąg z głogu i co tu robić? A mace tez bóle głowy, bo ja mam odkad zaczełam dojrzewac,moze to ten płatek to powoduje ?A wykryto go dopiero 2 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Kochane o tym przyspieszeniu rytmu po śniadanku to słyszałam już od wielu osób także to chyba norma.A z beta blokerami to trzeba uważać bo to nie są witaminki! No ale to już każda z nas musi sama wiedzieć czy przyspieszenie jest od nerwów czy samoistne, jak od nerwów to nie opłaca się brać przecież.Na nerwicę zalecam trenning autogenny Schulza w swoim czasie bardzo mi pomógł. Wiola jeśli chodzi o twoją przypadłość to jak doszło do jej wykrycia? Wypadanie płatka ma strasznie dużo kobiet i nie mają o tym pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Myszko swoją drogą to pocieszyłaś mnie z tym ECHEM myślałam że to co roku trzeba się na tym zameldować.. ale nie specjalnie chce mi się iść...bo jeszcze się jakichś gorszych rzeczy dowiem. Wiem, że to głupie podejście,ale z moją nerwicą to chyba faktycznie lepiej nie wiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolka jakoś nie zapisano mi betalocu,na początku tylko propanolol,potem metocard a teraz lekarka odstawiła to też,tylko mam brać magnez te przyspieszenia serca są koszmarne, czasami łapały mnie np.w pracy przy biurku-siedzę a serce wali jak młot! wtedy jak to długo trwa to trzeba coś na uspokojenie i może jakiś bloker/ja mam zawsze metocard przy sobie ale to nie bloker/ słyszałam od lekarki,że przy takim\"ataku\" pomaga wsadzenie głowy miedzy kolana /trzeba usiąść/-ja nie próbowałam Nicole123 nie rób za często badań skoro to cię tak stresuje trzymajcie się-będę w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka34
robiłam echo i wtedy mi wyszło to wypadanie płatka, ale bóle w okolicy serca miałam od małego,no i zdecydowałam sie na echo tak dla uspokojenia czy nie mam czegos powaznego z sercem i to wszystko wyjasniło te moje nerwy i bole.Ale to wszystko pewnie zalezy od naszej natury,jestesmy bardzo wrazliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam niedomykalnosc zastawki trojdzielnej i odklejanie platka i zyje i zyje ;) wykryto mi gdy mialam mniej wiecej roczek, poczatkowo sytuacja byla powazna ale z czasem sie zaczelo samo normowac (mam 22 lata) wiec dziewczyny nie panikujcie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastikowy klosz
też mam, też zyję i na ogół czuję się dobrze, choć bywają momenty, że vczuję straszne kołatanie, ale juz się tym nie denerwuję. wiem o tym od 3 lat, 2x miałam echo serca i byłam u 2 innych lekarzy, każdy miał na ten temat nieco inne zdanie. narazie nie panikuję, zyję normalnie i na co dzień wcale o tym nie pamiętam. im bardziej się nad tym roztkliwiamy, tym więcej objawów czujemy:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
cze dziewczyny tłoczniej tu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Do Taka Jedna jesteś dzielna, ale pewnie co innego wiedzieć od urodzenia a co innego dowiedzieć się nagle.Który masz stopień tej niedomykalności, nie pogłębiło Ci się to z wiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ktory stopien ;) jeszcze na poczatku liceum chodzilam regularnie na kontrole i bylo coraz lepiej po maturze musialam zmienic poradnie (w dzieciecej mnie nie chcieli ;) ) no i lekarka powiedziala ze patrzac na ekg to powinno byc dobrze i ze powinnam miec echo serca zrobione ale nie maja sprzetu kompletnego wiec jednak nie trzeba - i od tego czasu nie bylam, bo jak widac bez łapowki nie ma sensu ale nic sie ze mna nie dzieje wiec narazie nie ide prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
No ci lekarze to...nic dodać nic ująć. Ja od razu poszłam prywatnie nawet nie liczę na ubezpieczalnie. Pamiętam, że się pytałam nawet, bo chciałam sobie zrobić Echo,ale podali mi termin za jakieś pół roku więc dałam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Mam jeszcze jedno pytanie dziewczyny- czy wy uprawiacie jakieś sporty i czy lekarz Wam na to pozwolił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
ODŚWIEŻAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie jest to poważne schorzenie. Mam to od lat. Palę, lubie czasem wypić. Ale nie mogę uprawiać forsujących sportów. Z tym że jka mam poza tym cały zestaw schorzeń serca. Ale niedomykalność sama w sobie nie jest groźna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delia
Mam niedomykalnosc zastawki mitralnej od 19 roku zycia (w wyniku ostrego zapalenia stawow). Teraz mam 37 lat. Zyje normalnie, bardzo aktywnie, uprawiam sport, tancze, pracuje, urodzilam dwojke dzieci, kontroluje sie (ECHO) co 2-3 lata. Nie pale, ale zdarza mi sie wypic alkohol na imprezie. Przy porodach mialam podlaczona kroplowke z antybiotykiem, biore tez antybiotyk na godzine przed wizyta u dentysty. Zapobiegawczo, bo infekcje moga byc grozniejsze dla osob z wada zastawki. Poza tym dbaj o zeby, regularnie chodz do dentysty, wielu lekarzy mowilo mi , ze nieleczone zeby moga pogorszyc wade serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Dziewczyny dzięki za głos. Delia w jakim wieku rodziłaś dzieci? Ja mam 28 lat a na dzieci się nie zanosi. Boję się, że przy tej wadzie po 30 stce na dzieci będzie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukk
Czytając powyższe wypowiedzi też mógłbym cos takiego podejrzewać ,problem w tym, że aby to stwierdzić trzeba przeprowadzić dokładniejsze badania, a z tym już jest gorzej . Lekarka zrobiła standardowe EKG i to wszystko .Wyszło że wynik jest w normie aczkolwiek mam się nie denerwować .W moim przypadku najbardziej denerwujące jest czasami szybkie bicie serca przez około minute tuż po obudzeniu .Mam wrażenie że trzy razy szybciej niż normalnie...bardzo nieprzyjemne uczucie ,czasem tez zakł uje w ciągu dnia .Ciekawe ile kosztuje takie badanie typu echo serca prywatnie, bo dostać skierowanie od lekarza rejonowego graniczy z cudem, zwłaszcza jak sie wizualnie nie wygląda na ciężko chorego i jest się w sile wieku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
Ja od małego mam bóle w klatce piersiowej. Kiedy się pojawiają nie mogę oddychać normalnie tlko bardzo plytko bo inaczej klucie staje sie silniejsze.. Robilam EKG nigdy nic nie wykazało.. Wybrałam się do kardiologa, nie robił mi praiwe żadnych badań, ani wysiłkowego ani echo serca po czym stwierdził że płatek w sercu mi się nie domyka na pewno i że ma to co 4 kobieta.. Oprócz tego mam lekka nerwice i bol nasila sie wlasnie wtedy gdy się zdenerwuję - czyli często.. Czasem potrafiło mnie tak trzymać nawet 30 min! A bol byl przy jakim kolwiek ruchu tak silny ze ledwo doszlam do pokoju rodzicow a z bolu łzy mi same płynęły.. Lekarz dał mi jakis lek na kaszel chyba accodin i powiedzial ze on pomaga i trzeba go brać kiedy czujesz ze zacznie Cie bolec.. problem w tym że ja nigdy nie wiem kiedy mnie to złapie.. ;) No i oprócz tego dużo magnezu który uspokaja i pozytywnie wpływa na serducho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Lukk echo serca kosztuje w moim mieście ok. 100zł w zależności od gabnetu, więc koszt spory ale myślę, że warto to zrobić tym bardziej, że wady zastawek nie wyjdą w trakcie badania ekg.Ja ekg miałam robione kilka razy w życiu i zawsze było wzorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukk
Tak kiedyś się wybiorę, wpierw jednak muszę zrobić rozpoznanie terenu jak to u mnie wygląda ,najlepiej byłoby ze względów organizacyjnych gdyby lekarz w gabinecie przeprowadzającym badanie od razu dokonał interpretacji wyniku, bez konieczności dalszych wizyt u innych lekarzy . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się właśnie tak odbywa. Ten kto robi badanie od razu mówi co ci jest i ewentualnie przepisuje leki. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo. Z tym się normalnie żyje. Może się to w bardzo stresowej sytuacji objawić bardzo przyspieszonym tętnem, ale to mija. Generalnie zawsze przy sercu warto dbać o siebie i uprawiać sport. Niekoniecznie wyczynowo, ale tak rekreacyjnie i regularnie. Tlen i ruch zawsze robią dobrze na serce :) Pozdrawiam i nie przejmuj się. Mnóstwo ludzi to ma. I większość o tym, nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga dzięki za wsparcie. Zastanawiam się nad jogą myślisz, że by mi nie zaszkodziła? Ogólnie boję się tzw. sportów kardio, bo serce po nich wariuje, ale joga to spokojny sport...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicole, hmm... Mozę spytaj kardiologa, jak się boisz... Joga na pewno nie zaszkodzi. To dobry sport. Choć ja akurat tańczę i pływam. Moje serduszko dobrze znosi wysiłek. Wiesz, jeszcze jedna sprawa, która Ci pomoże. Jak serduszko zaczyna wariować, automatycznie wariuje psychika, pojawiają się stany lękowe. Zaczynasz się bać, że to coś poważnego i ten stres powoduje, że serduszko wariuje jeszcze bardziej. Kółko się zamyka. Mnie kardiolog zalecił na takie sytuacje ćwiartkę metocardu i coś uspokajającego. Np. Persen. Żeby przerwać to kółko. Tyle, żę po takim połączeniu idzie się spać, bo strasznie usypia. Ale jak pisałam to się pojawia po naprawdę dużym stresie, czyli raz na parę lat. Inna rzecz, która działa na serduszko jak wariuje: 25g (ale nie więcej) dobrego koniaku. Koniecznie koniaku, nic innego. Koniak w tej ilości reguluje pracę układu krążenia. Wypijasz powolutku i już nie trzeba (ani nie można) żadnych leków. Na razie, póki się nie oswoisz i tak się ciągle boisz, noś przy sobie Persen. Podejrzewam, że Twoje serduszko wariuje tak często od stresu. Przy zastawce tak jest i ja to miałam. Bałąm się ciągle, że zacznie wariować to wariowało. Dopiero jak zaczęłam normalnie żyć, objawy minęły. Tylko przy stresie. Ale ja wiem co to i skąd, więc się nie martwię. Idź więc na jogę, to się też wyciszysz psychicznie. Ale chodź też na spacery. Potem spróbuj powoli z rowerkiem czy pływaniem. Tak rekreacyjnie. Zobaczysz. Zastawka mitralna na co dzień nie daje żadnych objawów i można z nią żyć zupełnie normalnie. Ostatnio zaczynam intensywnie trenować taniec i wszystko ok I u Ciebie też tak będzie. Jak chcesz dokładniej pogadać to pisz: quintafalsa@gazeta.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukk 8.9.10
Z tym rożnie bywa ,raczej wątpię, aby każdy gabinet kardiologiczny miał standardowo w wyposażeniu urządzenie pozwalające na miejscu przeprowadzenie badania .....kolega przecież też musi zarobić .Biorąc jednak pod uwagę że człowiek często wydaje kasę na zbędne rzeczy które później i tak stoją gdzieś w kącie nie używane ,przypominając jedynie o fanaberii bądź chwilowej modzie ,...warto zainwestować sensownie w swoje zdrowie .Zwłaszcza ze tak naprawdę jeszcze nie wiem co mi jest .Może wypowiadam sie w tym temacie nielegalnie, a dolegliwości są tylko na tle nerwowym ...czas pokarze, przynajmniej sobie trochę pomarudziłem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
ODŚWIEŻAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Nikt już nie może mi pomóc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×