Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nicole 123

Niedomykalność zastawek serca

Polecane posty

Gość ja mam wypadanie
płatka zastawki, wiotkosc i tachykardie nerwicowa biora betaloc zok 25 mg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
No chcę się dowiedzieć jeszcze na temat sportów uprawianych przez Was. Chcę się zapisać na jogę i nie wiem czy mi to nie zaszkodz-może któraś z Was ćwiczy? Wiem, że najprościej byłoby zapytać lekarza, ale w sumie on twierdził, że można wszystko-biegać, pływać i wstąpić do komandosów, obawiam się, że nie potraktował mnie zbyt poważnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo można wszystko. A sport nawet trzeba jakiś uprawiać, bo to naprawdę dobrze sercu robi. Pisałam Ci ja intensywnie tańczę, pływam, jeżdżę na rowerze. Nic Ci nie zaszkodzi. Tylko strach. Zacznij normalnie żyć i przestań o tym myśleć to wszystko będzie ok. Naprawdę. Mnóstwo ludzi to ma. Żyją normalnie. Większość nawet nie wie, że to ma. Jeśli chcesz dbać o serce to dbaj o normalną zdrową dietę, ruszaj się i po prostu żyj. Idź na jogę albo cokolwiek. Żeby zająć przede wszystkim myśli. Po tym topiku widać, że cały czas skupiasz się na tym, czy coś Ci nie będzie. Nawet lekarzowi nie ufasz, to kto ma Cię przekonać. Umów się ze znajomymi, idź potańczyć, do kina. Jedyne co powinnaś robić dbając o serce to zwyczajnie zdrowy tryb życia. Zdrowy czyli normalny, a nie ograniczanie się. A już na pewno nie ograniczaj ruchu. PRZY ZASTAWCE MITRALNEJ SPORT REKREACYJNY JEST OBOWIąZKOWY! Jak długo mamy Ci to tłumaczyć? Sorry, że tak ostro, ale naprawdę nie wiem, jak Cię skłonić do zmiany myślenia. Gdybyś miała się nie ruszać to lekarz by Ci o tym powiedział. A powiedział Ci coś wręcz odwrotnego. Że możesz wszystko. Tak więc wyobraź sobie, że nic Ci nie jest, zapisz się na tę jogę, koniecznie chodź na spacery, żeby dotleniać organizm. Wyciągnij rower. Zabierz przyjaciół albo rodzinę na wycieczkę. I ruszaj się! Kochana, trzymam za Ciebie kciuki. Nie bój się więcej. Jak pokonasz ten strach, zobaczysz, że wszelkie objawy ustąpią. I na wszelki wypadek poczytaj moje poprzednie wypowiedzi na tym topiku. :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie posiadaczki szwankującej zastawki mitralnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo skopiowane z netu: Cele leczenia Celem leczenia jest przede wszystkim uspokojenie i zapewnienie pacjenta o łagodnym charakterze wady i małym jej wpływie na ogólną jakość życia. Przewidywany przebieg choroby Jest to wada serca, która nie pogłębia się, nie ogranicza zwykłej aktywności życiowej i nie skraca przewidywanego czasu życia człowieka. Może to Cię w końcu przekona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
Ja mam. Wybacz nie chce mi się czytać całego topicu. Ja z tym żyję już długo i nic mi nie jest. Mi lekarz powiedział, że to nie wymaga leczenia. Czuję się dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
Uprawiam: wspinaczkę, chodzę w góry, tańczę jeżdżę na rowerze, biegam i się nie oszczędzam raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Kinga jesteś kochana, przekonałaś mnie. Widzisz ja nie umieram ciągle ze strachu, że coś mi będzie, chodzę na spacery itd.,a objawów jakichś szczególnych raczej nie miewam, tyle tylko, że dla mnie ta wiadomość to był szok. Jestem urodzonym sportowcem, przez lata ćwiczyłam sporty walki , jogę zresztą też, ale to wszystko było przed "tą " wiadomością.Wiesz jak się czuje ktoś taki jak ja, kto zawsze myślał o sobie, że nie tylko jest zdrowy, ale nawet super zdrowy, gdy nagle dowiaduje się, że ma wadę serca! Porażka...No, ale teraz dzięki ludziom takim jak Ty zaczynam trochę inaczej na to patrzeć.Widzisz, swoje plany życiowe wiązałam ze sportem, myślałam, że będę pracować jako trener, a tu taka informacja...No, ale nic jakoś pozbieram się z tego wszystkiego.Najbardziej dołuje mnie ta cholerna bezradność, że nic nie można zrobić, żeby to wyleczyć, że nie ma magicznej pigułki, więc tylko mam czekać, aż kiedyś ta zastawka mi się rozlezie i wstawią mi sztuczną brrr.Zresztą oprucz tej mitralnej niedomyka mi się jeszcze jakaś jedna ale śladowo, więc o tym już nawet nie wspominam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
Kinga jeszcze jedna prośba- mogłabyś mi podesłać linka do tej strony gdzie znalazłaś te informacje, bo mi niestety mówiono, że z wiekiem to niestety się pogłębia.Pliss już nie będę więcej marudzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest ten link. Ale nie daj się zastraszyć. Te możliwe komplikacje są bardzo rzadkie i gdyby istniało ryzyko (czyli Twoja wada byłą naprawdę poważna) lekarz by Ci o tym powiedział. http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=80&typ=1 Poza tym warto jednak raz w roku zrobić sobie echo serca. Ta wada się zwykle nie pogłębia, ale jeśli masz zamiar prowadzić bardzo intensywny tryb życia, czyli sport wyczynowy, to myślę, że dobrze będzie na wszelki wypadek kontrolować tę zastawkę. Wpisz sobie echo serca do zestawu rocznych badań okresowych. Sport wyczynowy zawsze wymaga regularnej kontroli organizmu, bo go obciąża. Dlatego coroczne echo da Ci pewność, ze wszystko jest w porządku. Konieczne jest echo, na ekg ta wada na ogół nie wychodzi. Przynajmniej u mnie nie, Dopiero echo pokazuje. Trzymaj się i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto dobrze ci pisza
wszystko co rekreacyjnie jest zalecane, oprócz jakis wyczynowych wygibasów ;-) nic sie nie boj , a serducho trzeba cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
No ja nie mam wypadania płatków, tylko właśnie niedomykalność, która może się niestety pogłębić, ale dzięki za rady, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale jeśli będziesz co rok kontrolować to zdążysz zauważyć pogłębianie się wady i będziesz mogła podejmować na bieżąco decyzje. Żyj normalnie i kontroluj serce. POzdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicole123
No i zrobiłam kontrolne echo... i po niecałych 2 latach od poprzedniego badania już wyszło gorzej... i jak tu być optymistą! No ale staram się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona -wyspa
kochani jak zdrówko ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gooooooooooooore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schantalle_22
Witam. Ja mam wypadający płatek w lewej komorze serca dowiedziałam się o tym wczoraj. 8 lat temu byłam w klinice kardiologi we Wrocławiu i tam nie stwirdzono tej wady ale zupełnio inną była to rzekoma struna w lewej komorze srca, która rzekomo nie miała wpływu na moje zdrowie. Od kilku miesięcy miałam bardzo wysokie tentno( nie zależnie od pory dnia ani od tego co robiłam nawet w nocy potrafiłam się budzić z potwornym bólem w klatce i kołataniem serca, siedząc spokojnie lub leżąc) przy bardzo niskim cisnieniu do tego dochodziło ogólne zmeczenie, duszności i drętwienie kończyn. Po wczorajszej wizycie lekarz zapisał mi leki Biosotal, slow mag i Validol mam je przyjmowac a za tydzień do szpitala na badanie holterem. Po tym badaniu mają zdecydować co dalej. Lekarz powiedział mi, że takie ataki będą mi się zdarzały i będą też okresy kiedy będą one bardzo silne i wtedy bezwzględnie trzeba przyjmowac leki. Aha i jeszcze jedno jeśli występuja takie zaburzenia trzeba odstawić leki antykoncepcyjne. Jedno jest pewne musimy się przyzwyczaić do tej choroby i jakoś z nią żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam znowu tak : Zastawka Dwudzielna się nie domyka :O A Zastawka trójdzielna jest przerośnieta :O , tez nie mam żandnych leków ani nic , tylko badania co pół roku No i zwolnienie w w-f\'u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walulejlo
Jak zdrowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam, ja tez mam niedomykalno
sc zastawki, oprócz tego niedoczynność tarczycy co wiąże się z tym, że mam jeszcze nerwicę :o Ogólnie kardiolog mi powiedział ze niedomykalnoscia zastawki nie mam sie przejmować. Mam objawy takie, że serce mi wali jak szalone i biorę na to beta bloker, mam jeszcze paniczne lęki przed śmiercia, jak serce wali i boli w okolicach to myśle ze mam zawał a to po prostu nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walulejlo
ja mam 16 lat i z zastawka mam tak ze ćwiczyłem ponad rok na siłowni duzymi obciążeniami. I mam teraz zrezygnować z tego mam robic cos dla przyjemności np. pobiegać albo łyzwy rolki basen.ale nie umiem zrezygnowac z siłowni to jest moja pasja. Jednak od tej wiadomosci ograniczyłem swój wysiłek mam jeszcze czas . Ale moge miec tą wade do końca życia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr1995
Czesc wszystkim, mam 18 lat i dopiero co sie dowiedzialem, mam to genetycznie wrodzone, robilem badania do prawa jazdy i lekarz ktory mnie badal wyczytal z ekg ze nie domyka mi sie zastawka, prosze powiedzcie mi czym to grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefewfw
hej najprawdopodobniej mam wypadanie płatka sercowego ale jeszcze nie zdiagnozowane przez kardiologa. Wizytę mam za 5 miesięcy z NFZu!!!!!!!!!!! ale na razie biorę tabletki przepisane przez internistę i nawet pomagają, jest zdecydowanie lepiej. W związku z tym że dużo ćwiczę moje pierwsze pytanie było "czy mogę dalej chodzić na siłownie i fitness?" powiedziała "a czemu nie? przecież nic nie nie dzieje Pani sobie żyje jak do tej pory tylko bierze leki a jak pani lubi siłownie i fitness to proszę chodzić" ja się jednak trochę boje!!! jak to u was ze sportem? jak się czujecie po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anti 40
Hej, mam obecnie 40 lat i żyję z ta wadą od dziecka .Bywa czasem że daje się w kość szczególnie gdy się używa dużo kawy i pali papierosy dlatego radzę zrezygnowac z tych używek:) Poza tym dobrze jest uprawiać jakiś sport rekreacyjnie no może z wyjatkiem podnoszenia dużych obciazen , raczej bieganie pływanie itp. Biorę cały czas magnez oraz tabletki ziołowe tonizujące .Dość dobrze na mnie działają. Pozdrawiam odwiedzających strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serducho boli

Czy jest tu ktoś aktualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×