Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewulka26

zalamana

Polecane posty

Gość ewulka26
wczoraj do mnie zadzwonil i powiedzial ze moze zbyt pochopni enapisal tego esa i zebym mu dala troche czasu na przemyslenia ipodjecie decyzji co dalej.......nie wiem co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
co mam zrobic bo mam metlik w glowie? dac mu ten czas czy moze zakonczyc ten zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vipera
Hejka czytam sobie te posty i mam problem tydzien temu rozstałam sie z narzeczonym po 2,5 roku znajomosci po 6mc zareczenia.Wyjazd miał byc powortem do starej pracy w zwiazku z tym ze mieszkamy od siebie 500km miałam dojchac do niego jak najszybciej, gdy tylko pozałatwiam swoje sprawy u siebie,Dodam ze 3mc mieszlakismy razem u moich rodziców gdyz znalazł prace w moich stronachco prawa za niska kase i zrezygnował wracajac do siebie.Mielismy plany choc ja nie chciałam jechac na poczatku do niego i jego rodziców gdyz jego mama nie przepada za mna.Choć jak spytałam czy mozemy chwilowo zamieszkac u nich to sie zgodziła choć od razu powiedziała mi ile ich to bedzie kosztowało energia etc.Moj narzeczony jak zaczłą dostawac tel od mamusi z pretensjami co on sobie wyobraza i jak to widzi to zaczał pobakiwac o mieszkaniu...Miał to zorganizowac po tym jak wystartuje z praca etc.czyli za jakies dwa tyg od wyjazdu.Wyjechał w niedziele 1go.jeszcze przed wyjazdem było,,kochanie nie martw sie wszystko sie ułoży bedzie dobrze kocham cie.."Od poniedzialku jakas cisza nie ten sam...w czwartek dostaje meila ze on chce sobie wszystko przemyslec..Ze jego rodzice czuja sie urazeni jak dostali sms z propozycja zamieszkania u nich jaka wypłyneła ode mnie..Zadzwonilam by przperosic to jego matka naublizała mi od małolat i pojechała mi na całej lini nie dajac nic powiedziec...od tego momentu moj narzeczony zarzuca mi ze kłamie ze ma dosc ciosania mu kołkow na głowie bo jedna i druga ..czyli ja i matka nie dajemy mu spokoju..Niestety on wierzy mamusi o której juz na pewno wiem ze mnie nie lubi i bardzo duzo przyczyniał sie do tego by mnie ponizyc w oczach syna...nie wiem co robic bo trafił mi sie przykład toksycznej mamusi i niedojrzałego faceta 27lat.7go jego brat ma wesele nie wiem czy w tej sytuacji jechac...Tym bardziej ze on twierdzi ze sie odkochał...Na odległosc bardzo trudno sie rozmawia, a gdy tyko dzwonie słysze mame w tle...jak ze mna rozmawia wychodzi z domu..Przeprosiła i prosze o wyjasnienia bez odzewu...Teraz wrócił do rodziców, którzy otoczyli go miloscia której ta okropna narzeczona mu nie dała.Zarzuca mi ze kłamie ze jego mama na mnie nie najedzała.Przykro mi z tego poowodu bo sie myli ale tego nie widzi, gdyz mama przy nim rozmawiała ze mna ok ale jak go nie było to nie była juz taka miła.Czy jechac czy dac czas i spotkac sie za jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
tez masz trudna sytuacje, trudno w takich sytuacjach myslec i podejmowac decyzje gdy sie kocha ta osobe a mimo to ona cie rani..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....lllllllllllllll
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaa.....
a ja bym juz nawet rozmawiac z nim nie chciala . nawet , jezeli zdecyduje sie wrocic , takie rozterki beda go czesciej nawiedzac - bo on nie jest zdecydowany na zwiazek z toba . chyba traktuje cie jak "zapchaj dziure" . nie upokarzaj sie i nie chciej nawet zadnych wyjasnien - ty podejmij ta wlasciwa decyzje - dla twojego wlasnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
nigdy tak nie bylo przez ten rok, nie wiem czemu teraz tak napisal ale pozniej stwierdził ze chyba zbyt pochopnie. kiedys był w zwiazku ale sie rozpadł i przez to bardzo cierpiał i teraz miał takie zachwianie czy bedzie w stanie mnie uszczesliwic,stworzyc szczesliwy zwiazek bo nie chce zebym kiedys ja tak cierpiała........tak to tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
"ja" bylo uzyte w cytacie ktory podobno on wypowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewulka 26 - moim zdaniem mozesz dac mu czas, ale nie powinnas na niego czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
dłuzo czasu nie potrzebował.......dzis rano zadzwonił i powiedział ze chce byc ze mna itd.............ale ja nadal nie wiem co zrobic, czy bede umiala mu zaufac i zyc z ta obawa ze za jakis czas z czyms takim znowu mi wyskoczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulka26
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×