Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuuuutnaaaa

Mój chłopak nie chce mieć dzieci

Polecane posty

Gość smuuuutnaaaa
No wlasnie czemu tak na m sie trafilo? :( Ja juz przebolalam temat slubu, bo nie jest najwazniejszy i moglabym go nie brac, choc bym chciala... chociaz cywilny... Ale tez nie... Moze to rzeczywiscie dziewczyny prawda, ze oni nas nie kochaja tak do konca??? Moze poki jestesmy ladne i mlode to jest ok, ale co bedzie jak sie zestarzejemy i nas zostawia :( :( :( Wtedy to dopiero bedzie tragedia! I dziwei sie sobie sama, wiem to a jednak z nim jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angieeeeee
wehehe co za debilny tekst :O A ja mam 31 lat i czuje sie młodo dzieci juz mam aż lub tylko troje ;) i uważam że większe szczęście mnie w życiu nie spotka no chyba że wnuki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angieeeeee
ROXI po takich tekstach zostawiłabym faceta od razu, tacy egoiści nie potrafią kochać :O no chyba że siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda jest egoistą. Cholera znowu sie rozczuliłam :) :( nad sobą najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
U mnie sprawa wyglada troche inaczej. On boi sie odpowiedzialnosci za te dzieci, boi sie ze problemy go przerosna. I dlatego nie chce dzieci, woli ciagne zyc wolnym zyciem. Ale ja z kolei wiem ze kiedys takie zycie stanie sie puste, a ja zgorzkniala i niespelniona..... Ale kompletnie nie rozumiem dlaczego tez boi sie tak slubu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna - mój też się nie spieszy do ślubu, ba nawet zaręczyn, ach porąbane to wszystko. Dlaczego my im ustępujemy !??? Jak w takiej sytuacji isc na kompromis ? Nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angieeeeee
ROXI ;) SMUTNA czy to Ty piszesz w innych watkach o tym że oszukujesz rodziców i palisz marihuanę??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
coo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbvn
ktora chce mojego on chce dzieci a ja jeszcze nie on 31 ja 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angieeeeee
oj smutna sorki ;) teraz widze ze to nie ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika
Witam dziewczyny, byłam w takiej samej sytuacji jak Wy. Prawie 4 lata związku, on pod trzydziestkę, ja 25 lat.Nie chciał ślubu,zawsze mówił ze ślub to dopiero za kilka lat, moze 5, moze wiecej, bo on sie narazie nie widzi w roli męza ani tym bardziej ojca.. Najpierw próbowałam rozmawiać, przekonywać, pozniej dałam sobie spokoj..I po pewnym czasie uswiadomiłam sobie, ze ja nie jestem tą jedyną dla niego.Niestety..Byl ze mną bo mu bylo wygodnie, ale ślubu nie chciał, bo chcial mniec wolną drogą w razie jak pozna kogos lepszego. Rozstalismy się i mialam rację, nie kochał mnie tak jak jego - nawet nie próbował mnie zatrzymywac, nie walczył..Przykre ale takie życie pokręcone.. Teraz jestem sama, nie ciągnie mnie do facetów, nie szukam na siłę nikogo, wierze ze gdzies ta na mnie czeka ten wlasciwy tylko go jeszcze nie znalazłam. NIe marnujcie dzieczyny zycia w związkach, które przynoszą Wam cierpienie. Jestescie młode i wszystko przed Wami. Trzeba walczyć o swoje szczęscie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wero-nika - właśnie tego się boję :( Jak to zrobiłaś ?? Jak sobie radzisz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika
Roxi 23 - na początku sobie nie radziłam, wyłam non stop, ciezko bylo, myslalam ze on to juz na zawsze, ze bedzie moim meżem... a tu wszystko prysneło jak banka mydlana. Myslalam ze rozstanie da mu cos do myslenia, a on nawet nie walczył, nie probował mnie zatrzymywac.. bylo to dla mnie bardzo bolesne..odciełam csie od niego calkowiciei obecnie nie mamy kontaktu. Dużo pomogli mi przyjaciele i mama, wspierali, pocieszali, mowili ze dobrze sie stało, ze jeszcze poznam kogos z kim bede naprawde szczesliwa i ułoze sobie zycie. I tak krok po kroku jakos dałam rade sie z tego wyrzebac. Pogodziłam sie ze rozne są zyciu historie i trzeba zaczekac na lepszy czas. A swoją drogą jakie to zycie jest dziwne - mam obok siebie dwóch facetów ktorzy doslownie zrobili by dla mnie wszystko, juz nie raz wyznawali mi milosc itp, normalnie jedno słowo i zarówno jeden jak i drugi zrobili by dla mnie wszystko, a ja nie mogę sie zakochac w zadnym z nich. To są super goscie ze swietnym charakterem, ja ich odrzucam, a kochałam i chcialam za męza kogos kto nie chciał mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika
a jesli chodzi o samo rostanie to długo zwlekałam z tym, cała taka sytuacja ciagnela sie z rok moze. On cały czas swoje, ze nie chce slubu, ze nie wyobraza sobie takiej odpowiedzialnosci itd, ja bylam coraz bardziej nieszczesliwa, duzo osób mi mówiło ze jakos przygasłam, ze kiedys bylam radosną, energiczna osóbka, a w zwiaku straciłam tę radosc zycia..I tak powoli doszłam do wniosku ze to nie ma zadnego sensu, skoro on mnie nie kocha tak jak jego,to dlaczego mam sie poswiecac i byc z nim na jego warunkach. A gdzie moje szczescie, moje marzenia o wlasnej rodzinie? Zwlekalam z dezyją o rostaniu, bylo ciezko, az w koncu doszlo do kłótni , emocje mnie poniosły i tak sie wszystko rozleciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wero-nika - podobnie jest ze mna. Pograzam sie w tym coraz bardziej, powoli brakuje sil :( u mnie ciagnie sie od pol roku,tzn takie klotnie, naprawde Cie podziwiam ze odwazylas sie, ze chcessz ulozyc swoje zycie bez niego,tez chcialabym, ale sie boje, ze zostane sama :( i bedzie mi bardzo zle. Ale czy gorzej, moze nie.. Takie osoby jak ty daja wiare szanse ze mozna to zrobic, mozna odejsc, zycze Ci powodzenia!!! I nowego wspanialego zwiazku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika
Roxi 23 - musisz walczyć o swoje szczeście! to są cięzke decyzje, tym badziej że człowiek sie przywiązuje do drugiej osoby, ma wspolne plany, marzenia, ale nie moze być tak, ze Ty bedziesz cały czas cierpieć przez jego niezdecydowanie. Faceci to naprawde egoiści. Musisz sie powaznie zastanowic i powiedziec zeby sie okreslił, czy planuje w ogole slub i jesli tak to za ile. Moj byly na takie pytania odpowiadał, ze nie planuje, ze pomysli o tym za kilka lat, ze chce byc ze mną ale narazie bez slubu, a za pare lat moze sie zdecyduje jak dojrzeje. Moze...Jakbysmy sie chociaz zareczyli i powiedziałby ze slub np. za 2, 3 lata i co najwazniejsze widzialabym ze tego chce, to bym zaczekała, a w takiej sytuacji nie mialam wyboru. Czekac pare lat, a poźniej zostawił by mnie samą w wieku 30 lat, jak poznalby kogos innego.Tak pewnie by sie stało. Wytłumaczyłam sobie, ze zasługuje na faceta, który bedzie mnie kochał naprawde i nie bedzie mial takich dylematów. A jesli sie taki nie znajdzie, to wole byc sama niz nieszczesliwa w związku..Tobie rowniez zycze powodzenia! Nie unikniemy preznaczenia i mocno wierze ze jeszcze bedziemy szczesliwe z tym własciwym meżczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytałaś się go dlaczego nie chce mieć dzieci? Szczerze z nim porozmawiaj. Zakochany facet jest w stanie zrobić naprawdę bardzo wiele, żeby zatrzymać przy sobie ukochaną kobietę. Z drugiej strony: masz fajnego faceta, doskonale się czujesz w jego towarzystwie, kochasz go, masz w nim oparcie i miałabyś się z nim rozstać tylko dlatego, że on nie chce mieć dzieci? Moja ciotka nie była do końca pewna, czy TEN facet jest tym właściwym, rozstała się z nim, bo myślała, że znajdzie kogoś lepszego- nie znalazła. Teraz ma 40-stkę na karku i nie ma faceta.:( Wydaje mi się, że chciałabym mieć dziecko z ukochanym facetem, ale gdybym kochała naprawdę mocno, to wydaje mi się, że mogłabym dla niego zrezygnować z macierzyństwa. Dziecko zawsze można mieć, zawsze można adoptować, albo zajmować się cudzymi, a fajnego faceta naprawdę trudno znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wero-nika - kiedy pytam o ślub, zaręczyny, twierdzi że nie jest jeszcze gotowy, ( jesteśmy 4 lata ze sobą, mieszkamy 2,5.) myślę że po takim okresie bycia ze sobą powinno si ę wiedziec :( on mówi że może za parę lat :( Jest mi ciężko, odejśc, martwię się czy będę w stanie kochac, byc z kimś, przecież on miał byc wszystkim czego chciałam. Masz rację to cieżka decyzja, najgorsze jest to że nikt nie pomoże mi jej podjąc, pchnąc dalej, wesprzec. Utwierdzam się w przekonaniu, że nie jestem tą kobieyą z którą on chce spędzic życie, a najbardziej boli to, że kiedyś powiedział, że myślał ze ze swoją byłą weżmie ślub. O mnie już tak nie myśli. No cóż... Dzięki za wsparcie. :) :) Dało mi to naprawdę do myślenia więcej niż wczesniej, 😭 Dzięki :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero-nika
Roxi 23 - widze, ze jestes w bardzo podobnej sytuacji jak u mnie była. Tez uważam, ze po takim czasie cżłowiek powiniec wiedziec, czy ta osoba z która jest to juz Ta na całe zycie czy nie. 4 lata to sporo. Mam nadzieję, ze Twoj facet zmądrzeje i wszystko się ułozy. Najwazniejsze zebys w kazdej chwili pamietała o tym, ze zasługujesz na wszystko co najlepsze i nie pozwoliła zeby ktoś odbierał Ci marzenia! Zycie mamy jedno i to jak je przezyjemy zalezy tylko od nas. Ja jestem teraz sama, nie szukam nikogo na siłe i co dziwne jest mi nawet dobrze, czuje spokoj wewnetrzny i przestałam sie zastanawiac dlaczego on nie chce, nie mysli tak jak ja..Czasami jest mi przykro jak patrzę na kolezanki, ktore wychodzą za mąz, zareczaja się, są w ciązy i sie zastanawiam dlaczego im się udało a mi nie..A za chwile mysle, ze wszystko przede mną, ze moj czas jeszcze nie nadszedł, ze ktos tam w gorze nade mną czuwa i w odpowiednim momencie znajde swoje szczescie.. Ty też znajdziesz! Jesli nie z tym to z kimś innym, kto bedzie Cie kochał nad zycie. Trzymaj się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
Wero-nika w takim razie zycze powodzonka w nowym zwiazku :) Ja chyba nie jestem jeszcze gotowa na postawienie ostrych warunkow bo boje sie ze on odejdzie... Wlasnie wrocilam z kibla bo ryczalam znowu.... mam nadzieje ze zycie nam sie jeszcze ulozy :) Ja licze jeszcze na to ze on zmieni zdanie.... Kocham Go bardzo! Ale czy on kocha mnie skoro nie chce slubu ani dzieci??? Pozyjemy... zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
i jeszcze cos. Zawsze jak o tym zaczynam rozmawiac to on mowi ze sama wynajduje sobie problemy, ze po co o tym myslec? ze narazie bedziemy zyc dalej i ze wszystko samo wyjdzie. Faceci to lekkoduchy i egoisci i tyle chyba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonkooooo
do autorki topicu, sorki ale wg mnie jestes glupia ze chcesz czekac kilka alt, bedziesz miaal 27 lat rozstaniesz sie z nim, zanim zwiazesz sie z kolejnym uplynie kilka lt i mozesz miec problemy z zajsciem w ciaze, po 4 latach powinno sie miec sprecyzowane plany na przyszlosc, jak nie to spadaj facet, on ciebie zostawi, bo jest egoista mysli tylko o sobie, slyszzlama o parze ktora byla ze soba ok 15 lat, zaczeli chjodzi w wieku 16 lat, gdy miala ok 30 chciala slubu, dzieci on nie chcial rozstali sie teraz ona jest po 30 i jest sama, i zaluje ze marnowala najpiekniejsze lata swego zycia, uwazaj tak samo moze byc z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
Tak masz racje. Paradoksalnie czasem, a nawet czesto!, wydaje mi sie, ze moze wlasnie to ja mysle tylko o sobie, bo chce postawic na swoim.... i ze moze powinnam liczyc sie z jego zdaniem. Uwazam czasem ze skoro sie kochamy to ktos musi pojsc bardziej na kompromis, ale zaraz potem przychodza inne mysli - chyba bardziej realne, ze to sa tematy nie do pogodzenia i ze w tym ukladzie to chyba ja wiecej strace, duzo wiecej. Czytalam wiele artykulow w prasie na ten temat, sluchalam wielu opinii i czesto powtarza sie taki schemat, ze facet dlugo dlugo nie chce slubu i dzieci, a potem zostawia dziewczyne, hajta sie z inna i robi dziecko. A kobieta wtedy to juz psychicznie zniszczona jest. Ale oczywiscie to nie schemat, czasem swiadczy to o dojrzalosci faceta w tym sensie ze czuje ze nie podola roli ojca i dlatego nie chce, tak mi sie wydaje. Albo ze mial jakies przykre doswiadczenia w tym temacie. Ale z cala pewnoscia w wiekszosci wypadków to ucieczka od odpowiedzialnosci i czyste wygodnictwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
Widze, ze wszystkie dziewczyny poszly juz spac, to kolorowych snow i niech nam sie choc przysni chlopak z bukietem roz pytający: wyjdziesz za mnie? :) Hehe :) Trzymajcie sie i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutnaaaa
Uuuuuu to nikogog dzis nie bylo??? Myslalam ze dzis tez sobie pogadamy.... Szkoda ze Was nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam mamą przez chwilę
ponad 2 lata temu urodzilam w 26 tyg ciąży bliźniaki ale niestety zmarły, ojciec tych dzieci mnie zostawił, uważał że to nie jego dzieci. Ale niestety badania rozwaiłay jego wątpliwości. teraz od 14 miesięcy jestem z innym mężyzną który mnie kocha założył swoją firmę ale NIE CHCE MIEC TERAZ DZIECI chociaz ciagle o tym mowi. Ja natomiast dowiedzialam sie ostatnio ze albo teraz zajde w ciaze albo kliedys bedzie za pozno. i co mam powiedzieć swojemu kochanemu mężczyźnie? chce miec dziecko i to baaarrrdzooo stracilam dwójkę ślicznych chłopców i pragnę mieć kolejne jeśli to juz czas. gdyby nie osąd lekarza że mam już teraz próbować to poczekałabym z tą ciążą troche. Jak mam powiedzieć o tym mojemu ukochanemu, myślicie że zrozumie, ja się boję i uważam że on pomyśli że to jest moj wymysł a nie lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×