Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfeta88

KPA P

Polecane posty

to drugie jest wporządku. Troszkę wieczorem bolało i dzisiaj rano ale to raczej bardziej od zmęczenia. A to pierwsze po przejechaniu kilku metrów zaczęło boleć. To dziwne miejsce też mnie bolało do tego zdecydowanie czułam pełność i w tym miejscu gdzie mnie boli (nadrzepkowy boczny (?)) i bok wewnętrzny kolana i tak jakby od więzadła rzepki to odchodziło. Dzisiaj też mam takie uczucie ale mniej. A jak Twoje stawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wewnętrznej strony to raczej jest gęsia stopka, więzadło rzepki położone jest w przednim przedziale, czyli na środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak wiem. ale właśnie to uczucie idzie tak jakby od więzadła rzepki do wewnętrznej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje jak zwykle :) Zaczęłam wczoraj kuracje Arthrylem, dostałam też spray przeciwzapalny i żel do masażu z glukozaminą i mam tego używać 2 razy dziennie, co bardzo mi się nie podoba, bo ten żel strasznie śmierdzi :/ Na dłuższą mete będzie to chyba nie do zniesienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam kiedyś też sobie kupić taki żel. Ale w końcu nie kupiłam :) I jak tyłek się czuje po zastrzyku? Boli bardzo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mnie nie bolało, nawet nie poczułam tego zastrzyku :) Potem miałam uczucie jakby lekkiego zakwasu w pośladku, ale ogólnie było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe... Moj pierwszy zastrzyk był niezbyt miły. Na początku nie bolał ale jak już wyszłam z przychodni to w połowie drogi do domu myślałam że nie dojdę. A w domu to była masakra.. :P ale zauważyłam że to chyba zależy od pielegniarki. Bo raz jedna mi robiła a raz druga i zawsze jak mi ta pierwsza robiła to była masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie strasz mnie nawet, bo ja zamierzam się przeszkolić i sama robić te zastrzyki heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No powiem że całkiem dobrze:D Jakoś się o dziwo nie stresuje:D Chyba jedzenie magnezu z wit. B6 przez prawie 2 lata dało efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż wolałabym, żeby pełnia spokoju przełożyła się na pełnię wiedzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat na maturze można mieć pełnię wiedzy, która niestety nie zawsze przekłada się na wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie z dlugiego weekendu wrocilam:P i zaraz dzwonie sie zapisac do ortopedy;/ ciekawe jak Julci tematy podeszly bo w sumie chyba nie byly trudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi wczoraj net nie dzialal i dzisiaj dopiero włączyli :) Julcia powodzenia na maturze :) (troszkę się spóźniłam ale matura nie jest tylko dzisiaj) :P Sandra, a jak Twoje kolano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tematy nie było zbyt trudne:) Dałam rade:d Pisałam rozszerzony i nie mielismy żadnej lektury:P Z podstawowym dałabym sobie spokojnie rade nawet bez fragmentów, bo tematy były proste:) Ten moj o drodze też fajny był:P Za to czytanie ze zrozumieniem byo porbane:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia nie wiedzialam ze rozszerzenie pisalas. Mowiac o tym ze bylo proste mialam na mysli podstawy;p ale to bardzo obrze ze ci dobrze poszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no rozszerzenie:) Wydaje mi sie, ale wiecie jak to z tym ich kluczem:P Moge sie zdziwic jak dostna wyniki:P Chociaz raczej jestem przeygoptowana na wszystko:D Jutro pisze angielski i w srode wos. Wszystko rozszerzone;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym stosunki miedzynarodowe:) No ale zobaczymy czy sie gdzies dostnae:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacha, odczułaś chociaż jakąś minimalną poprawe po tych zastrzykach z Arthrylu, bo o ile dobrze pamiętam miałaś je 2 razy? Tak się zastanawiam czy glukozamina w zastrzykach jest tak samo beznadziejna jak ta doustna hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jest jeszcze gorsza po tyłek boli. Zero poprawy. Jak mi lekarz przepisał to drugi raz to zaczęłam się zastanawiać po co skoro wcześniej mi nie pomogło. To stwierdził że może tym razem pomoże. A i w czasie drugiej serii miałam też domięśniowo Movalis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro i tak nie pomaga to wolałabym jednak doustnie, a pani dr się upierała, że w zastrzykach działa lepiej heheh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wole tabletki. Nie zapominajmy że mój organizm jest w ogóle jakiś dziwny i na niego nic nie działa więc może na Ciebie coś tam zadziała. :P Chociaż mojej koleżance domięśniowo też nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niespecjalnie wierze w glukozamine, zwłaszcza, że moja chrząstka jest już w nie najlepszym stanie. W perspektywie mam jeszcze zastrzyki dostawowe, które jedni lekarze mi doradzają, a inni odradzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×