Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krychna

czy mi sie wydaje czy to tak mowia faktycznie

Polecane posty

bywam :) a co ciekawsze, skończyłam technikum spożywcze. Tam gro osób było właśnie ze wsi, na studiach (rolnictwo) również :) Niektórzy rzeczywiście czasami mieli dziwne słówka, skróty czy \"śledzikowali\" ale o tych polach nie słyszałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idze idze bajoku
bo jagody to borówki :p te borówki to się chyb ciągną od Lwowa aż do Śląska włącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to prawda ze w krakowie nie wiedza co to pestki takie do luszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Devil, ja tez z podlasia i tez nie slyszalam:D Ale sledzikowanie rozpoznam wszedzie:D Nie wiem... wydaje mi sie, ze mowie normalnie... ale kto to wie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na polu to deszczyk pada nie ma co isc motyke odstawilam poczekam az przestanie, wkoncu ziemniaki czekaja na wykopanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe :) Byłam kiedyś w Zakopanem, ni w ząb nie rozumiałam co gospodyni do mnie (do nas) mówiła :D - młoda byłam, może dlatego ;) Często rozmawiam z kumpelą ze śląska. Ależ mi się śmiać chce jak co chwilę słyszę \'jo\' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh w kazdym kąciku Polski mowia inaczej.Ja pochodze z pomorza i u nas mowi sie po kaszubsku.Bynajmniej w moim regionie.Ja tak nie mowie,bo mi wstyd heh.Ale rodzice,sasiedzi....oni tylko tak rozmawiaja.To juz kwestia ich przyzwyczajenia. TAK to u nas JO MOWIC to GADAC MIEDZA to ŁYŻMA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa.... przecież jagoru to borówki... To w takim razie jak nazywacie borówki??!! Traskawki? A może wiśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I moznaby wiele takich slowek znalezc.Sa tez takie,ktore smiesza ;) Tata kiedys powiedzial mi,ze robi ZYBÓWKE ...Zaczelam sie smiac i pytam go o co chodzi,a on,ze o huśtawkę ;) Albo muchomor to POTRYS ;) Dobre nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwara śląska, góralska - jest zupełnie inna i nie ma nic wspólnego z mową tzw. \"literacką\" a w Krakowie mówi sie jak najbardziej poprawnie ze wszystkich regionów Polski ;) Jestem z tego dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na truskawki mowia MALENE ;) Z takim akcentem na na A ;) A krolik i TRYS ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jest prosta kobieta ze wsi i czesto uzywa slow, z ktorych sie smiejemy a ona tylko an to \"Mow tak aby cie zrozumieli, nie wazne jak. Co z tego ze bede mowic plynnie, literacko, bede uzywac pieknych polskich wyrazow, jak polwa ludu nie zajarzy o co mi chodzi. Robie wszytko po swojemu\' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez mieszkam na wsi :) I tez czasem nie rozumiem co rodzice mowia,ale wielu rzeczy sie juz nauczylam.to kwestia czasu.A oni juz sie tego nie oducza,bo to starsi ludzie.Ale najsmieszniej jak taki ktos co ma tak 25 lat,mowi po kaszubsku..To jest dopiero siara nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gad kopalny
Śląska gwara jest dla mnie odstręczająca, wręcz ohydna. Mentalnie to ja jestem pół góral, pół lwowiak-przesiedleniec czyli Małopolska i te wszelkie wschodnie zaciągania są mi bliskie. A jak pojadę na północ, to mnie aż trzęsie bo tak jest płasko. Brrr... Na dole mapy Polski zawsze sa jakieś górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weridiana ---> bynajmniej nie znaczy to samo co przynajmniej. BYNAJMNIEJ- wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą \"nie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danuta ---> zauwazylam, ze mnostwo ludzi slowo bynajmniej uzywa wlasnie w ten sposob co weridiana, nie wiem skad sie to wzielo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FLORINA-Nie o trusiu tylko o trusie lub o trysie heh ;) A tak serio to nie wiedzialam,ze bynajmniej to nie to samo co slowko Przynajmniej.I zawsze tak mowie.Bo mi sie to bardziej podoba,jakos tak ladniej sie to wymawia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mowic RYWKA zamiast tarka ;) To tez jest dobre nie.. Albo toptuch zamiast scierka ;) Heh ale najlepsze jest to,ze oba slowka sa mi dobrze znane ;) Bo ja tak zazwyczaj mowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka mała
jak ktoś mieszka na dworze to wychodzi na pole by sprawdzić jak lud pracuje , a jak ktoś mieszka na polu to idzie na dwór pana zobaczyć ;) pozdrowienia od krakowianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×