Czy Wam też czasem się wydaje

było...wcale nie pięknie....był jakiś nieobecny, zamyślony..twierdził że ma kłopoty, ale nie było żadnego czułego gestu i słowa..wszystko takie jakby mechaniczne, nawet seks nie był taki jak zawsze...pojechał i został mi niesmak i łzy..ból w sercu...chyba mam tego dość...nie będę się już więcej poniżać...nie odezwę się pierwsza zobaczymy, ale nie będę też czekać...cholernie boli to wszystko..łzy cisną się do oczu...ale muszę być twarda..nie dam się....znam swoją wartość...

Byłem tak blisko daleko gdzieś Budzi się słońce rodzi się deszcz Widziałem morze daleki brzeg Tam gdzie kończy się noc i dzień Zabiłem w sobie miłość i wiarę Poznałem wolność niewolę i karę Siałem nienawiść zbierałem płacz Nie znalazłem prawdy czystej jak łza Niebo jest tylko metr nad ziemią Tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki Tylko ciągle nie wiesz jak tam dojść Byłem na szczycie wysokich gór Poniosły w otchłań skrzydła bez piór Zdradziłem siebie znalazłem strach Ukojenie znajdę tylko w snach Niebo jest tylko metr nad ziemią Tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki Tylko ciągle nie wiem jak tam dojść Byłem tak blisko daleko gdzieś Budzi się słońce rodzi się deszcz Widziałem morze daleki brzeg Tam gdzie kończy się noc i dzień Niebo jest tylko metr nad ziemią Tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki Tylko ciągle nie wiem jak tam dojść

i tak to jest z nami kobietami, facet kiwnie palcem a my lecimy do nich jak na skrzydłach:( ja postanowiłam ze sie z nim nie spotkam wtedy kiedy on bedzie chciał tylko jak mi bedzie pasowało, chociaz wiem ze pisze teraz to a pewnie co innego zrobie, nie umiem jemu odmowic choc tak bardzo bym chciała byc twarda i silna

napisał że kocha...więc może jednak....co dalej? czekam nie wiem czy płakać czy sie cieszyć....setki razy czytam tego smsa...zaczynam pomału wierzyć, że jednak ciężko mu wyrażać uczucia...chciałabym by tak było....

a moze trzeba mu cos zasegurowac, powaznie porozmawiac co czujesz kiedy sie nie odzywa i jak to on widzi? czy to tylko dla niego seks bez zobowiazan czy cos wiecej

widzimy się tak rzadko i tak krótko, że nie ma czasu na poważne rozmowy...jesteśmy dość zajęci...niedługo jadę do niego na dłużej może wtedy sie uda...na razie uzbroiłam się w cierpliwość..czekam...już napisał że kocha pisze kochanie tęsknię....nie wiem czy to tylko słowa ...czy naprawdę uczucie...może po prostu pomału się oswaja....może potrzebował więcej czasu niż ja..na to by przekonać się czy to miłość? zobaczymy...jestem ostrożna..ale pełna wiary...pozdrawiam serdecznie...życze Wam szczęście....nieszczęśliwa, a jak miłości nie ma...trzymajcie się..

trzymam się... ale coraz blizej dna :(

Miłość nazywa się ideałem życia. Kwintesencją jego jest zdolność do niezwykłych poświęceń. Oscar Wilde

nie poddawaj się...czasami trzeba sięgnąć dna by móc się odbic...

Uważam, ze masz rację, tylko dlaczego ta miłość odwzajemniona tak rzadko się przytrafia

może nie trafia się rzadko przecież są gdzieś ludzie którzy się kochają tylko niektórym z nas ciężko trafić na tą właściwą osobę...

jeszcze będzie normalnie... dla Wszystkich