chyba nigdy nie uslysze slowa dziekuje

witam, moim problemem a wlasciwie jakim problemem?! po prostu dzis doszlam do wniosku, ze mam wielu znajomych, wielu przyjaciol ale wtedy gdy im czegos potrzeba, gdy potrzebuja pomocy, ostatnio usyszalam od tych blizszych, ze dziwnie sie zachowuje skoro nie pije piwa tak jak kiedys... im sprawia przyjemnosc bycie pijanym a mnie juz nie, widocznie nei nadaje sie do tego towarzystwa - zaznaczam ze to byl tylko jeden przyklad, zebyscie nie pomysleli, ze zadaje sie z pijakami. A najbardziej boli mnie to, ze ja im pomagam a nie dostaje niczego wzamian, nawet glupiego " dzieki, ze jestes K.... i dzieki za pomoc" ja sama staram sie wszystko robic tak aby liczyc tylko na siebie, sa nieliczne przypadki oczywiscie, ze potzrebuje czyjejs pomocy ale wychowalam sie w taki sposob, ze robic wszystko samemu... czy jestem inna? czasami tak mam, ze nie lubie pozyczac czegokolwiek komukolwiek, moze to wynika z tego ze jestem jedynaczką? podobno jedynaki uchodza za pazerne, samoluby... nie wiem ja nie lubie pozyczac bo sama nie pozyczam, czy to tez ejst dziwne?? nie wiem chyba ta pogoda tak okropnie na mnei dziala... pozdrawiam wszystkich :*

nie jesteś odosobniona bo inni też tak miewają więc pozdrawiam i dziękuję :)

nie jesteś odosobniona bo inni też tak miewają więc pozdrawiam i dziękuję :)

nie jesteś odosobniona bo inni też tak miewają więc pozdrawiam i dziękuję :)

ale to strasznie boli, kiedy jestem potrzebna tylko w niektorych momentach np zeby pozyczyc jakis ciuch albo zeby isc sie wspolnie "nawalić" nie pasuje do tego towarzystwa chyba :( keidy bylo inaczej, kiedys bylo nas wiecej, moglismy gadac o wszystkim, o facetach, o naszych porazkaach, sukcesach itp. a teraz? teraz nie ma juz prawie nic...

że Ty dorosłaś, a oni ciągle nie mogą ;) Plus dla Ciebie :)

Dziękuję.

chwalisz sie czy zalisz? :o

żale?? nie wiem skad u ciebie taka zniesmaczniona emotka, jesli Cie cos zabolalo, zrazilo to po prostu nie odpisuj ok? "wyglada na to" chyba masz racje bo obecnie zadaje sie z ludzmi starszymi od siebuie o dobrych kilka lat, tzn 5, 6

no to jeszcze raz pytam - Chwalisz sie czy zalisz? bo udzielajac odpowiedzi, postawilas znak zapytania

po prostu chce opowiedziec o swoim problemie, to nie jest zal ani chwalenie sie, po prostu jestem w kropce i jest mi smutno, zalilabym sie na faceta, ktorego nota bene nie posiadam :] teraz szukam kogos z kim moge pogadac, tylko tyle

dalas tytul \"chyba nigdy nie uslysze slowa dziekuje\" = naprawde liczysz na to, ze ktos z przyjaciol bedzie Ci na kazdym kroku dziekowal?????? a nie pomyslalas, ze sama Twoja obecnosc im wystarcza, samo to, ze JESTES przy nich jest dla nich wspaniala sprawa? widocznie wiedza, ze jak sie do Ciebie zwroca to zawsze wyciagniesz do nich reke, ale w przyjazni to tak jest = dzis licze na Ciebie, jutro licz na mnie......

nie nie licze ze za kazdym razem bedą mi mowic "dziekuje" ale oni niczego od siebie nie dają, naparwde, jak chce wyjsc to nie maja czasu, albo nie odpowiada im moje towarzystwo, albo nie umiem sie bawic - pijąć i pijąć i pijąć...

wiesz co? wyluzuj....niejeden raz kazdy z nas tak mial, ze jak chcial sie z kims spotkac, to akurat nikt nie mial czasu, nie jestes odosobniona,dzis ja nie mam czasu, jutro ktos inny, tak to juz jest, mysle, ze to jest znak czasu......

ok, spoko i dzieki, apapapa