Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monix1234

partner kierowca....

Polecane posty

Gość monix1234
no wlasnie najgorsze to zeby czegos nie przynósł,jakiegos choróbska. bo jesli zdradzi i sie do wiem to oczywiscie koniec zwiazku, poboli troche i kiedys sie zapomni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
nie bądzcie naiwne............jak sie dowiedziałas ze twoj mąż cie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BĄDŹCIE NAIWNE
Czy się dowiesz-to raczej bardzo wątpliwe. Sam się nie przyzna-raz ze strachu, że cię straci (oczywiście jeśli cię kocha), dwa ze wstydu(jeśli nie zabrnie za daleko w zdradzaniu) i jak to mój ex powiedział o takich rzeczach kobietom się po prostu nie mówi, bo potem jest płacz i histeria. Zapytałam go jak on sobie poradził z wyrzutami sumienia:otóż po fakcie facet o tym nie myśli i nie rozpamiętuje, to tylko zwykły sexs, a kocha się żonę i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
nie badzcie naiwne....a ty jak sie dowiedziałas ze cie zdradza? sam ci powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BĄDŹCIE NAIWNE
Monix.Tak jak ty miałam wątpliwości , bo się słyszy to i owo o tirowcach .Kiedyś na imprezie-trochę alkoholu wystarczyło żeby się wygadał.Oczywiście najpierw robiłam podchody, że niby gdyby mnie zdradzał to byłabym w stanie wybaczyć , że rozumiem jak im ciężko wytrzymać bez kobiety itp(oczywiście to bzdury bo zdrady się nie da zapomnieć!)I tak się wydało, potem wszystkiego się wyparł, że niby fantazjował. Ale ja już zaczęłam swoje śledztwo wśród jego znajomych.Dużo mnie to kosztowało nerwów ale prawda wyszła na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
przykre no ale tak tez moze byc.............no coz moze ja tez zaczne takie podchody to moze cos sie dowiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
ja rowniez jestem zona kierowcy tira. Jest okropnie ciezko, ale rowniez jak ty wierze ze mnie nie zdradza pomimo tego co sie slyszy na okolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BĄDŹCIE NAIWNE
Monix ja piszę o swoich złych wspomnieniach ze związku z kierowcą. Może twój facet to właśni ten "wyjątek" i wcale cię nie zdradza. Tak to już w życiu jest,że musimy sobie ufać. Jeśli go kochasz i ufasz mu a on odpłaca ci tym samym. To nie nakręcaj się niepotrzebnie naszymi wypowiedziami. Bezpodstawne podejrzenia też nie są dobre. Ja pogadałabym szczerze z nim , że boisz się tego i tego w związku z pracą jaką wykonuje. Ale szczerze bez owijania w bawełnę, i że zdrady nie wybaczysz bo za bardzo go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wasi partnerzy....
gdzie teraz sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
ja juz nie raz z nim gadałam .......ze jest ciezko jak i mi taki i jemu ale jasno mu powiedziałam ze zdrady mu nie wybacze. ja jestem mu wierna i tego samego oczekuje od niego. mowi ze jest wierny i ze nigdy nie zdradzi bo mnie bardzo kocha, i wie sam ja jest ciezko gdy dowiadujesz sie ze jestes zdradzanym i dlatego nigdy tego nie zrobi bo niechce mnie skrzywdzic! ale czy to piekne słowa ale ufam mu! do witaj monix.....jak sobie radzisz bez partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
mój francja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
jakos sobie radze... co prawda lekko nie jest tesknota straszna ale mozna sie przyzwyczaic odezwe sie pozniej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
witaj monix......ok, chetnie pogadam z toba. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BĄDŹCIE NAIWNE
Monix to dobrze, że z nim rozmawiałaś.Teraz to tylko musisz mu wierzyć ,że mówi prawdę. Ja taką rozmowę odbyłam na samym początku związku, mówił dokładnie to samo i pewnie dotrzymałby słowa, gdyby nie te "panie", one są strasznie podstępne i wiedzą,że na zwykłą tirówkę mało kto poleci, maskują się ,lepiej(normalniej) się ubierają i często udają normalne dziewczyny, które pokrzywdził los i [potrzebują pieniędzy. Ta mojego "miała ciężko chore dziecko".tak prosiła, że wreszcie uległ.Mówiła,że jest porządną matką. Tylko,że za tydzień widział ją w kabinie u innego.Ech te chłopy czasem są naiwni!!!! A długo jesteście razem, i jeśli mogę spytać o wasz wiek, to pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
ok 2 lat.............ja 26 0n 37

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie jestescie małzenstwem
to zastanow sie nad takim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
dzieki za rade, przemysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
jesli naprawde sie kochacie to napewno dacie rade. Uwazam zxe podstawa zwiazku jest zaufanie jesli mu ufasz i wiesz ze cie kocha dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
kochamy sie i narazie dajemy rade i mysle ze damy ale jak tak dookoła sie słyszy to pojawiaja sie watpliwosci.....jak soebie radzic z codzienna samotnościa? dzieci jak macie, dom itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
uwazam ze kazdy jeli ma zdradzic to zdradzi i niewazne czy jest 1000 km od ciebie czy 5. Narazie jeszcze nie mamy dzieci, to znaczy jest w drodze:) jak sobie radzimy ? codzienne smsy, telefony no i nadzieja ze ta praca nie bedzie wiecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
no wlasnie obawim sie tez tego jak pojawi sie dziecko, bo tez jeszcze nie mamy i narazie jeszcze tez nie jestesmy małzenstwem ze bede musiala sama sobie radzic? długo niema twojego męża w domu, na jak długo wyjezdza w trasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
czasem nie ma go 3 tyg czasem 5. To prawda ze trzeba sobie samej radzic w codziennych sprawach ale im tez nie jest lekko. jednak jest to praca dzieki ktorej mozemy sie czegos dorobic i jakos urzadzic i dlatego nie rezygnuje z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
no coz nie jest łatwo zadnej ze stron no ale jakos trzeba sobie radzic.....dzieki....pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj monix
rowniez pozdrawiam i zycze powodzenia oraz duzo wiary w wasza milosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BĄDŹCIE NAIWNE
Monix - może to i dobrze, że nie jesteście jeszcze małżeństwem macie czas na lepsze poznanie. Jesteście na początku. Tak sobie to wszystko przemyślałam i myślę, że nie masz się co martwić , rozmawiałaś z nim i wie czego się obawiasz. Powtarzaj mu często, że go kochasz i, że jest dla ciebie wszystkim, dbaj o siebie i każdy jego powrót do domu traktuj jak święto , korzystajcie z każdej wspólnej chwili. Na pewno wam się ułoży, widzę, że bardzo go kochasz, a wiesz, że miłość przetrwa wszystko (oczywiście ta prawdziwa). Nie wszyscy kierowcy zdradzają. Mam nadzieję,że twój jest prawdziwym facetem i wie, że w domu czeka na niego prawdziwa kobieta a nie to byle coś co stoi na ulicy! Dacie radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 grosze dorzucę
Chciałam dodać coś od siebie, ja też jestem w takim "związku", ale jak dla mnie to nie wygląda jak typowy związek i chyba nie umiem być z kimś na odległość.Na początku byłam Nim zafascynowana, zauroczona, a teraz mam chyba tego wszystkiego dość a najgorsze jest to, że po pierwsze zaczynam mieć pewne podejrzenia co do Jego "miłość"-On twierdzi,że mnie kocha.A po drugie z miesiąc temu poszliśmy na żywioł, a teraz spóźnia mi się okres masakra.Niby nie powinnam się martwić bo małolata już nie jestem, pracę mam dobrą, ale wolałabym aby dziecko miało też tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
dzieki za cieple słowa... mam na dzieje ze moj mezczyzna jest tym prawdziwym facetem i ze nie zdradza. ufam mu ze tak jest inaczej bym nie potrafila byc z nim. takie zwiazki sa trudne to fakt ale jak sie kocha to sie akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbig_tir
chciałbym coś dodać do waszej dyskusji. jestem kierowcą tira 11 lat. Mam kochaną żonę i kochaną córeczkę. Niegdy nie zdradziłem żony i tego nie zrobię. Kocham ja i nie wyobrażam sobie abym mógł jej krzywdę zrobić, zdradą. Jest mądre przysłowie "Krowa co ryczy mało mleka daje" więc w większości tak samo jest z facetami-kierowcami. Chwalą się swoimi podbojami. Więc nie wszyscy są jednakowi, dajcie wiarę facetom, są NAPRAWDĘ też porzadni mężowie. Ja po długiej podróży zawsze wracam z utęsnknieniem do domu. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monix1234
zbig_tir ....dzieki za wpis. wniosek z tego ze jednakwierni faceci istnieja wbrew istniejacym pogadam ze kazdy zdradza. ja jednak nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×