czy to jest ten

Dokładnie rok temu poznałam faceta poszłam na praktyke studencka i był tam on 13 lat starszy od mnie kawler nie mogłam oczu oderwać, po skonczeniu praktyki myslałam o nim poł roku dzien w dzien.Postanowilam sobie ze pojde znowu tam wstyczniu i zobacze swoja rekacje no i poszłam. Sama siebie nie poznalam serce walilo mi jak opetane nie spałam dwa tygodnie mało jadałam ledwo pozaliczałam w szkole egzaminy.Od lutego znowu go nie widzialam i codziennie sie budze i mysle o nim. Za niedlługo bedziemy razem pracowac, jak myslicie czy to jest ten czy tylko jakies fatalne zauroczenie, ktorego nigdy nie doznałam prosze o wasze opinie na ten temat pozdrawiam

Ja Ci powiem tak. Na tym etapie to na pewno zauroczenie! Po prostu trafiło Cię! A on co? Przejawia jakieś oznaki zainteresowania?

skoro sie pytasz na forum czy to jest ten, tzn ze to nie jest ten, bo nie jestes pewna........ jakby to byl ten jedyny nie potrzebowalabys niczyjego potwierdzenia

Ale to jest cudowne :). Na pewno to zauroczenie bo nie znasz Go, ale jak silne :), wiec sie staraj dziewczyno :). Powodzenia :)

nazwę - Piorun Sycylijski. Tak samo jak nagle trafia, tak samo szybko znika, pozostawiając zniszczenia :-)

mniami jest niedoswiadczona w tych sprawach. Moze nigdy nie byla tak silnie zauroczona dlatego sie pyta.

hej szatanska a ja i tak uwazam ze jakby to byl ten to by to poprostu czula , a tak jest niepewna , pyta sie - moze jest cos jeszcze o czym nie poisze i rodzi niepewnosc? no nie wiem ......milosc to milosc - nie trzeba poddawac jej ogolnokrajowemu referendum , albo jest albo nie ma ..... a zauroczenie trwa tak do pol roku- to zalezy od czestotliwosci widzenia siebie, poznawania :)

wydawało mi sie ze przejwiał zainteresowania usiechy telefonowal jak potrebowalam pomocy to zawsze chetny usmiechniety nawet sam propnowal i robil za mnie:)

mnie juz trzyma rok i codziennie mysle o nim tak jak pierwszego dnia

Ona nie może go kochać. Przeciez prawie w ogóle go nie zna. kochać można kogoś dopiero jak ten cały szał opadnie i poznaje sie wady i zalety tego drugiego. No i oczywiście się je akceptuje!

powiem jeszcze jedno nie wyobrazam sobie ze miałbym z kims innym spedzic zycie ale jak nie zam kilka razy rozmawialismy ze soba to za mało to jest cos co mnie przerasta

moim dylematem jest to facet 13 lat starszy i nie ma nikogo

Dlatego musisz go lepiej poznac. Jak będziesz z nim pracowac na stałe to się przekonasz. Albo to bedzie miłosc albo on Ci zbrzydnie.

To, ze jest starszy to akurat nie problem... Wiadmo ze jak sie ma kogoś w przyblizonym wieku do swojego to ma się wspólnych tematów ale to nie jest wyznacznik! Walic ludzi i to co gadają! Wazne jest nasze szczęscie! Jak sie kogoś kocha to nie ważne czy starszy czy młodszy... Czy z mały czy za gruby... Liczy sie uczucie!

kaszka dziekuje za słowa otuchy. ale jak myslisz ze jak mi nie zbrzydl tyle to pewnie znowu jak go zobacze stane sie jak porazona pradem:)

jeszcze jedno jak myslicie dziewczyny czy jesli on ma 36 lat i nikogo nie ma czy jest szans aby taki facet wszedl w zwiazek z duzo młodsza