Tęsknie za dziecinstwem

czy tylko ja tak mam czy wszyscy, ze ze łzą w oku wspominam to , co działo sie 5-10-15.. lat temu.....

oj chyba ja tez sie starzeje...

o boże!!!!!!! nie przerazaj mnie!!! ja mam dopieo 23 lata :)

ja tesh tesknie czasami, wszystko bylo takie proste...

az trudno uwierzyc, ze bylam kiedys mloda i piekna... to byly czasy... :D

No dokładnie.. wszystko takie proste, i piekne.. A jedyne zmartwienie to czy mama pozwoli dłużej byc na dworze czy bede musiała przyjsc na 22 :)

" jejku a jak ja tesknie tez mam tylko 23 ale zaczyna mnie zycie przerazac kiedys taka nie bylam " O BOŻE!!!!!!!!!! JA TEŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja tesknie za brakiem odpowiedzialnosci, za tym ze zawsze mama byla i zawsze w razie problemu mnie obronila. teraz nie mam juz takich "tylów" :(

Teraz to tylko człowiek sie martwi, co dalej. Im człowiek starszy, tym wiecej od ciebie wymagaja... Jak byłam młodsza nigdy nie myslalam ze przyjdzie czas ze bede miała tyyyle spraw na głowie, jakies problemy, które sama (na własne zyczenie) musze rozwiazywac. Łezka mi sie w oku kręci jak pomysle sobie jakie życie było beztroskie jeszcze 5 lat temu!!!!!!!!!!!!! :( I wogóle przykro mi sie robi ze człowiek sie starzeje.. Do dupy z tym :P

tez mam 23 lata... no dobra... za kilka miesiecy skocze 24, ale nie postarzamy sie ;) taki wiek ma swoje plusy, ale chyba jest wiecej minusow - przeraza mnie mysl o wchodzeniu w doroslosc :o kiedy bylam mala, czulam sie tak beztrosko i teraz za tym tesknie zreszta kiedy patrze na stare zdjecia uswiadamiam sobie, ze bylam kiedys slicznym dzieckiem, a wyroslam na to, na co wyroslam ;) niby z wiekiem powinnam byc coraz madrzejsza, ale tu mam pewne watpliwosci ;) :P

kiedys zawsze byla mama, cokolwiek by sie stalo zawsze mozna sie schowac pod spodniczke mamy i ona wszystko zalatwi. pamietam jak bylam dzieckiem traktowalam mame jak Boga, w razie problemu ona zawsze umiala go zalatwic. nie myslalam wtedy ze kiedys bede odpowiadac za swoje czyny i sama zyc na wlasna reke. myslalam ze zawsze bede dzieckiem :)

AZALI WZDY: no mam podobnie, szczególnie z ta mądrością... Uwsteczniam sie??? mam wrazenie ze tak!!

niestety, wiek nie gwarantuje madrosci. niedawno skoczylam studia, a czuje, ze w znikomym stopniu okres studiow wplynal na moj rozwoj intelektualny, a jesli juz, to negatywnie :o.

Do azali wzdy: IDENTYCZNA SYTUACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PO PROSTU IDENTYCZNA!!!!!!! :/

jeszcze np. w podstawowce czy licemu czytalam duzo ksiazek, odnosilam wrazenie, ze wiecej wiem o zyciu. na studiach natomiast mialam do czynienia glownie ze statystyka, ekonometria itp. kiedys spotkalam pewnego faceta, ktory, jak sie dowiedzial, co studiuje, stwierdzil, ze moze i znam sie na finasach i bankowosci, ale o zyciu mam blade pojecie :o smutne to, ale chyba prawdziwe :o

Ja tez tesknie. Teraz mam 25 lat, zaczynam nowa prace, mieszkam z moim ukochanym. Po nocach sni mi sie jak to bylo kiedys. Tesknie za ta beztroska, spokojem, kiedy najwiekszym zmartwieniem bylo pojscie do lozka wieczorem, zabawy z kolezankami, granie w siatkowke, wszystko bylo takie proste, czulam sie tak inaczej, nie zastaniawialam sie nad sensem zycia itp, poprostu zylam.... Czesto mysle, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys..

A ja, kiedy sama mieszkałam, gdy studiowałam nic nie robiłam. Pomimo tego ze byłam na cięzkich studiach zawsze udawało mi sie jakos przesliznąc--(pe łna mobilizacja tydzien przed sesją) :) Rodzice, gdy dzwonili do mnie to zawsze słyszeli: tak, mamo własnie sie uczę... Po czym znów szukałam czegos ciekawego w tv...

ja tez wczesnie sie usamodzielnilam, bo poszlam na studia w innym miescie. to chyba troche skrocilo moje dziecinstwo, ale jednoczesnie chyba powinno mi byc latwiej wejsc w dorosle zycie. moi rodzice na studiach juz mnie nie kontrolowali, bo znali mnie i wiedzieli, ze jak trzeba, to przysiade i ostro bede sie uczyla. wiedzieli pewnie, ze zaczynam sie uczyc na dzien przed egzaminem, ale jednoczesnie zawsze wierzyli, ze jakos dam sobie rade ;) i tak bylo - przez cale studia nie zaliczylam ani jednej poprawki :D

No poprawke to ja zaliczyłam :) Oby to jedną ..przez te 5 lat.. hahaha Ale na szczescie nie musiałam nigdy poprawiac roku...