Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszmarrr

mam 25 lat i przegrałam życie

Polecane posty

Gość koszmarrr
a 25 lat niedługo skończę boje się tego dnia:( ch yba gdzieś wyjade bo oszaleje, mam wrażenie że w tym wieku możemy sobie już kopać grób :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfd
Ja też jestem spod znaku lwa i kilka razy juz ludzie sie dziwili wlasnie, ze lew a taki niesmialy i malomowny i ze to nie jest w mojej naturze, no ale co zrobic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfd
25 to piekny wiek, cieszmy sie mlodoscią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
dam jedną radę : nieśmiałe dziewczyny mają przewagę nad facetami-mogą się wytapetować, zrobić porządny makeup ktory zakryje rumieniec-ja tak się malowałam, niemal każdego dnia a zwłaszcza gdy miałam wygłosić referat na forum było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie. Mieszkam juz 1,5 roku za granica i za bardzo niesmialosci sie nie pozbylem. Ale tu jestem totalnie anonimowy i osmieszyc sie moge tylko przed konkretna jedna dziewczyna. Co mi szkodzi zagadac do jakieks dziewczyny ;-( Pracuje w nocnym klubie - mam wiejsze szanse na poznanie kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
wow żabi kruk-witamy w klubie:P, a co tam robisz w tym klubie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfd
Ja akurat na szczęscie już i tak nie mam problemow z rumiencami, ale kiedys mialam, bo bardzo łatwo sie czerwienilam w roznych sytuacjach, ale teraz juz o tym nie myslę, nie nakrecam się i nie mam z tym problemu. A co przemawiania na forum, to u mnie to niestety totalna porażka. Co z tego jak nie jestem czerwona jak i tak slowa nie moge wymowic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pomocnikem barmana. I zostalem psychologicznie zdemaskowany przez wspólpracowników tzn. chodzi o to ze jestem niesmialy. Jeden kolega sie spytal czy mialem na powaznie dziewczyne ( cos w stylu czy bylem zareczony ). A ja bylem tylko z jedna dziewczyna i to nie do konca na powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
hmm nieśmiałość nie śmiałości nierówna, ja nie mam lęku przed wystąpieniem publicznym a przed rozmową z facetem tak :-D :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna
słabo mi się już robi od tej sentencji o przegranym życiu, zapodajcie coś nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
hmm nieśmiałość nie śmiałości nierówna, ja nie mam lęku przed wystąpieniem publicznym a przed rozmową z facetem tak :-D :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamknięta na kłódkę
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamknięta na kłódkę
Koszmarku, a jakie studia ukończłas, że piszesz że są niepraktyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamknięta na kłódkę
...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margoloaaaa
Będzie lepiej, tylko przetrzymajcie ten czas. Nastawcie się jakoś pozytywniej do życia. Zawsze jest jakieś wyjście i nie ma powodu by się zabijać. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuch
Zabi kruku: a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
żabi kruk na miłość boską jak miałeś kobiete to już nie jest tak źle! zamknięta ano... polonistykę skończyłam ale nie mogę powiedzieć że żałuję ... poznałam tam wartościowych ludzi i było warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 27 lat. Z pewna dziewczyna sie spotykalem. Ale tylko pocalunki, do wiekszych pieszczot nie doszlo :-( a szkoduje. Choc tak naprawde to nie jest TA. Po prostu kiedys dalem jej do zrozumoenia ze mi sie podoba ( walentynka i przenty ) i sama próbowala ze mnasie wiazac. Czyli az taki straszny nie jestem. Musze wykazc zainteresowanie dziewczynie która mi sie podoba. Moze odwzajemni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam niemal identycznie
hej, a co tu dzs cisza? ;> koszmarrku, to z toba nie tak zle, z tego co piszesz, o ja to jak zamknieta na klodke, czyli doslownie zamknieta i same z tym problemy :( oj, i przeciez polonistyka to wcale nie sa niepratyczne studia! gratulacje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsaa
ja tu pisalamw czoraj pod innym nickiem, nie pamietam juz jakim.. ale chcialam tylko napisac, ze polonistyka to bardzo fajne studia, lepsze niz np. marketing i zarzadzanie :) ja jestem studentka fizyki i w sumie te moje studia tez są chyba dośc niepraktyczne, bo na nauczycielke sie nie nadaję i tak, co najwyzej moge miec potem jakas satysfakcje ze taki kierunke ukonczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam niemal identycznie
no wlasnie, takie osoby jak my to na nauczycielki sie nie nadaja :O ja to juz doszlam do wniosku, ze do niczego sie nie nadaje :( oj, durne takie zycie :( :( :( a polonistyka otwiera wiele drzwi, to raczej szanowane studia, wiec nie jest zle koszmarrku :) ja rzadko jestem optymistka, ale powiem tak: sa o wiele gorsze i naprawde niepraktyczne studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo. Nieśmiałość, brak towarzystwa, brak perspektyw, o związki przynajmniej się nie martwię bo się nie nadaję... brak perspektyw na pracę... kiepskie studia, może nie aż tak, ale na pewno kiepskie dla kogoś nieśmiałego... brak życiowych doświadczeń, szaro, buro i bez sensu 🖐️ nawet jakichś zainteresowań nie potrafię znaleźć albo wiem, że i tak by nie wyszło bo trzeba by do nich umieć się z ludźmi integrować... echh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam niemal identycznie
to cos na pewno ma wspolnego z fobia spoleczna :( trudno sie nie zgodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsaa
heheehe ale nas oswiecilas/es ja juz od dawna wiem ze mam fobię spoleczną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmarrr
mam niemal identycznie właśnie studia ścisłe są bardziej opłacalne na przyszłość, a polonistów jest dużo...fobii społecznej to raczej nie mam, kie d yś byłam w psychiatryku i to była raczej nerwica lękowa.. ale teraz już mnie nie dotyczy... studia na polonistyce b yły ciężkie i nie mogłam czasem sobie poradzić z nerwami, jeszcze było bardzo mało facetów a to bardzo źle ...może i nie jest ze mną tak źle , ale wciąż siedzę w bagnie posz yję i za cholerę nie mogę ruszyć do przodu , świat jest okrutny bo należy tylko dla odważnych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesolutka26
Mam, 25 lat, kiepskie studia, jestem sama, a jednak ja czuje sie jakbym wygrała życie:) Jestem mloda, zdrowa, niebrzydka, studia skończylam, faceta zamierzam znaleźć, wszystko jeszcze przede mna..... może być już tylko lepiej, a ja nie jestem wymagająca... pozdrowienia dla wszystkich smutasów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszmarrr--> jak to Cie nerwica juz nie dotyczy? wyglada na to ze dotyczy...masz prace, stac Cie na terapie? z tego co wiem grupowa wypada taniej... Czemu nie szukacie pomocy profesjonalistow? Ja mam 27 lat, rok temu neo wychodzilam rawie z domu tylko do pracy i z pracy...nie wytrzymalam i poszlam na terapie, teraz jest lepiej choc nie idealnie, terapie kontynuuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×