Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość male ptanko

czy w angli,czy irlandii jet tak naprawde slodko jak mowicie??

Polecane posty

Gość male ptanko

Slysze od niektorych ze inne zycie ze kaSY NIE BRAK ZE INACZEJ SIE ZYJE, PRACUJESZ BIEZESZ WYPLATE I STYKA CI NA WSZYSTKO?? CIEKAWE ILE W TYM PRAWDY?? ZE NAWET LUDZIE BEZ JEZYKA MAJA ROBOTE I DOBRZE ZYJA.... PROSZE O SZCZRE ODPOWIEDZI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy zalezy
u mbnuie jest ok,chociaz bardzo nie lubie swojej pracy,ale finansowo nie moge narzekac... jednak nie znam zadnej osoby ktore nie zna jezyka i ma dobra sytaucje. to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xml
JEST BEZNADZIEJNIE NIE PRZYJEZDZAJ POWIEDZ WSZYSTKIN ZNAJOMYM KTORZY CHCA PRZYJECHAC ZE JEST DO DOOPY I ZEBY TEZ NIE PRZYJEZDZALI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male ptanko
A NA PRZYKLAD PRACA W FABRYCE PRZY PAKOWANIU MIESA LUB CZEGOS INNEGO?? JAKIE SA STAWKI???JKA PRACE JESZCZE WYKONUJA LUDZIE CO JEZYKA NIEZNAJA?? TYLE ODEMNIE POJECHALO A ORLAMI NIEBYLI:)I SIEDZA TAM I NIEMYSLA WRCAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mBUCH HAAAAAAAAAAA
WEGETOWAX WSZEDZIE MOZNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALE PYTANKO
opowiadajcie,, prose...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nw
nie wiem bo jestem w Szkocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość north london
"PRACUJESZ BIEZESZ WYPLATE I STYKA CI NA WSZYSTKO?? " To zalezy co masz na mysli pod pojeciem "na wszystko" Dla jednego to bedzie dzielony pokoj ,flaszka w sobote i tygodniowy szpan w PL na wakacjach. Dla kogos innego piekny dom z ogrodem,drogi samochod i ekskluzywne wakacje to bedzie malo. To ze ktos bez jezyka moze miec prace to jest mozliwe ale czy zyje mu sie dobrze? To juz watpie, jest jak inwalida,zdany na pomoc innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyy
o widze tu polaczkow juz kurwa brytyjczykow:)zapomnieliscie huje jak dupy myliscie w domach opieki?? jak zmywaliscie?? jak kyos chce to bedzie i myl gary i odkladal,, a najgorsi sa kurwa mac tacy doropkiewicze,,, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasobras
MI takze trudno w to uwierzyc. Podobno w UK zarabiasz minimum i spokojnie sobie zyjesz, masz kase na wakacje i wszystko, ale z obliczen mi to nie wychodzi. Jak za 700L mozna godnie zyc?? Wedlug mnie nie da sie. Aby miec kase trzeba chyba miec prace biurowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
Moj chlopak od lutego jest w irlandii. Pracuje jako kierowca w piekarni. Wstaje o 3:30, praca do mniej wicej 13. Zarabia 100 euro dziennie. WYnajmuje dom z 4 osobami, ma swoj pokoj . Stac go na normalne zycie tam , ale jednoczescnie duzo oszczedza. Wydawac by sie moglo ze raj? Otoz nie prosze panstwa, bo poza praca i pieniedzmi nie ma tam nic. ANi pogody, ani znajomych, ani tak naprade normalnego zycia. Tylko praca, jedzenie i spanie. Czasem pieniadze to nie wszystko, bo zazwyczaj dostajemy cos, ale kosztem czegos...Nic za darmo nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasobras
100euro dziennie to i tak duzo. Dziewczyna tyle nie zarobi, bo mozde byc kelnerka, sprzataczka lub pracowac wsklepie(za pensje minimalna), lub miec prace dla osob po studiach. A co z ludzmi pomiedzy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje wam
przyjechac i sie przekonac jak tu jest, ludzie zazwyczaj leja wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do potajemnie
100 euro dniowki za 13 godzin.... i to jest przyzwoite zycie???????? ludzie skad wy przyjezdzacie??? 7.6 euro na godzine to dla was radocha? zyc mozna wszedzie ale trzeba wydac troche grosza, a jesli jedynym wydatkiem jest skromne jedzenie i butelka wodki na weekend to to nie jest zycie, to jest trwanie. w Anglii to juz brakuje 50 banktota(funty) bo Polacy zbieraja i do Polski wysylaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość north london
ktos wyzej napisal ze zeby miec kase to trzeba miec prace biurowa,otoz nie! Zeby dobrze zarabiac to trzeba umiec cos za co ktos bedzie chcial zaplacic. Proste prace biurowe sa slabo platne o wiele wiecej zarobi hydraulik czy kierowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
To ze wstaje o 3:30 nie znaczy ze pracuje od 3:30, prawda?. Najpierw proponuje sie nauczyc czytac ze zrozumieniem. A jesli chodzi o butelke wodki...to wybacz, ale ludzie maja troche wyzsze priorytety i np nie wysllyaja dla rodziny tylko za zarobione pieniadze oplacaja sobie studia - to raz, dwa - realizuja swoje marzenia, bo chyba po 3 miesiacach w polsce zaden 25 latek nie kupilby sobie za gotowke rower za 7000 zl...i wyobraz sobie ze nie zyje tam o chlebie i wodzie... Jesli ktos naprawde potrafi czytac ze zrozumieniem, to zauwazy, ze w mojej odpowiedzi na temat nie bylo pochwaly irlandzkiego zycia, a wrecz przecziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość north london
to ze twoj chlopak prowadzi takei zycie to jest tylko i wylacznie jego wina a nie wina IRLANDI.Nikt mu nie kaze ciulac,przyjedz do niego i zacznijcie normalne zycie ,bez odkladania. A to ze chcial miec drogi rower? no to sory,cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
WIna? Nie, to raczej jego wybor. Jasne, nikt Mu nie kaze tam siedziec, tylko pytanie w tym topicu bylo takie, czy narawde tam jest tak fantastycznie...wiec odpowiedzialam zgodnie z tym co mi wiadomo...ze wcale tam nie jest tak jak sie niektorym wydaje...czy to takie trudne do zrozumienia? zawsze trzeba szukac czegos, czego sie mozna uczepic? Rower to jego pasja. Plusem pracy w irlandii jest to, ze moze sobie go kupic. Minusem to, ze robi to kosztem czegos , i to nie tych pieniedzy ktore tam zarobil, tylko tego ze zeby je zarobic musial z czegos zrezygnowac- chociazby z zycia poza Polska, do ktorej mimo wszystko sie teskni... CO by wyprzedzic fakty...nie, nie zbieral tylko na rower...ale tez studia...plus irlandii- moze studiowac...minus - jak wyzej... Takie trudne do zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffff
a z pracy w fabryce da sie wyzyc?? i odlozyc co nie co?? a co z przestrzeganiem prawa pracy?? chodzi mi o liczbe godzin??.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sciemniacze
nikt ci nie powie taki parszywy polski narod.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była Angielka
Kochana, nie mam problemów z językiem. Pracowałam w Anglii przez siedem miesięcy. Zarabiałam przeszło pięć funtów na godzinę, nie więcej niż sześć. Prawda jest taka, że myłam i podmywałam staruszków. Podejrzewam, że gdybym zaparła się, to mogłabym z czasem awansować. Finansowo byłoby mi o wiele lepiej, ale to za jakiś czas. Nie podobało mi się w Anglii. W kraju, paradoksalnie, żyję lepiej (NIE FINANSOWO, CO TO TO NIE), ale tutaj mam rodzinę, przyjaciół. Może znów pojadę do UK, by dorobić. Niewykluczone, że barierą w ułożeniu sobie życia za granicą, jest mój wiek (powyżej średniej). Może młodym ludziom, na dorobku, którzy zjeżdżają tu całymi rodzinami, łatwiej jest ułożyć sobie życie i zakorzenić się. Mnie nie podobało się!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to pytanie trudno udzielic jednoznacznej odpowiedzi. Zalezy co kto ma na mysli piszac \"slodko\". Duzo zalezy od szczescia, od pracy, jaka wykonujesz, od tego, czy nie tesknisz za krajem, od ludzi na ktorych trafisz, a wreszcie od wlasnych oczekiwan. Jest spokojniej pod wzgledem finansowym, choc pewnie nie dla tych, ktorzy mieszkaja w Londynie i pracuja tam za najnizsze stawki. Dla niektorych raj, dla innych pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuIZKa3
A nam sie dobrze zyje . Mamy 4 dzieci,mąz pracuje (ja nie) zarabia 2000Ł ,+350 child benefitu co mesiac+ i tax credit 800, za mieszkanie placimy 600, wiec czego nam moze brakowac? Do Polski latamy srednio 1 na 2 mies. Nie jest źle, przyjedzcie i sami sie przekonajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elokwencja
przy czworce dzieci napewno... :D druga pensja z benefitow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fretttka
LUizka, a co bys zrobila bez faceta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fretttka
co to jest ten tax credit?? Dostajez na dzieci 850+3500 funtow????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LavSonia
oj frettka czytaj ze zozumieniem.jakie 3500? Ale to jest mozliwe,tax credit dostaje kazdy kto ma przynajmniej jedno dziecko na utrzymaniu,przy czworce i niepracujacej matce tyle moze wynosic..a child benefit jest dla kazdego dziecka w rodzinie,dodatkowo raz w roku dostaje sie duuzo kasy wlasnie z tax creditu...na 1 dziecko cos ok 1700£

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LavSonia
oj frettka czytaj ze zozumieniem.jakie 3500? Ale to jest mozliwe,tax credit dostaje kazdy kto ma przynajmniej jedno dziecko na utrzymaniu,przy czworce i niepracujacej matce tyle moze wynosic..a child benefit jest dla kazdego dziecka w rodzinie,dodatkowo raz w roku dostaje sie duuzo kasy wlasnie z tax creditu...na 1 dziecko cos ok 1700£

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LavSonia
oj frettka czytaj ze zozumieniem.jakie 3500? Ale to jest mozliwe,tax credit dostaje kazdy kto ma przynajmniej jedno dziecko na utrzymaniu,przy czworce i niepracujacej matce tyle moze wynosic..a child benefit jest dla kazdego dziecka w rodzinie,dodatkowo raz w roku dostaje sie duuzo kasy wlasnie z tax creditu...na 1 dziecko cos ok 1700£

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusienieczka
moj byly pojechal fo anglii 1,5 roku temu, mieszka na jakims zadupiu i jest frezerem, zarabia ponoc 8,5 funta na godzine (slowem trzepie kase:O) watpie ze cos odklada, watpie ze mysli o przyszlosci, jego marzeniem jest najebac sie w weekend, dobrze zjesc, kupic fajne ciuchy zeby miec czym zaszpanowac w polsce ostatnio chwalil mi sie ze na wakacje jedzie do Polski, na tydzien!!! hahaha koles jest zalosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×