Domy opieki - pytanie do osób które mają kogoś w domu opieki

Witam Mam pytanie do osób - ktorych ktoś bliski znajduje się w domu opieki. Chodzi mi o chorych, którzy wymagają już pełnej opieki. Moje pytania 1. czy jesteś zadowolona/y z opieki nad chorym 2, jakie masz uwagi pozytywne / negatywne do tego rodzaju opieki 3, czy uważasz, ze umieszczenie chorego w domu opieki było dobrą decyzją (i nie chodzi mi tu o \"pozbycie się problemu\") - czy opieka jest lepsza niż ta, którą byłaś/eś w stanie sama/sam zapewnić 4, na co zwrócić szczególną uwagę przy wyborze domu opieki (i nie rozmawiamy o kosztach) Proszę o opinie dlatego, że powoli sama będę musiała zmierzyć się z problemem \"dom opieki tak lub nie\". Mam mamę chorą na chorobę Alzheimera, od 10 lat się nią zajmuję, ale nie wiem, jak długo jeszcze dam radę... Muszę przemyśleć problem z każdej strony. To nie jest decyzja \"na dziś\" ale trzeba zacząć analizować... Bardzo proszę o poważne wypowiedzi. Dziękuję

najlepiej oddaj mame do opieki.Już tak jej pamięc przywrócą

ma też swoje plusy.Codziennie poznajesz nowych ludzi.........

ale powazne wypowiedzi superrrr ,załosne to co piszecie

Bądź bardzo ostrożna z wyborem. Moja babcia wymagała takiej opieki, co prawda w szpitalu leżała a nie w domu opieki, ale najgorszemu wrogowi nie życzę „opieki” jaką miały pacjentki na tym oddziale.

Alzheimer.... ------------> jesteś równo yebnięty :O to jest okropna choroba :O

Na co zwracać uwagę? Zaplecze, doinwestowianie, albo mówiąc wprost poziom biedy. Niestety te miejsca są jak w trzecim świecie: wszystko się sypie, bieda skrzypi, a co za tym idzie zero udogodnień: łózko antyodleżynowe jest jedno-dwa na cały obiekt. To samo dotyczy sprzętu, leków i nawet wyżywienia. W placówkach prywatnych jest lepszy poziom, ale tez się oszczędza, oby nie na pacjencie. Ogólnie do placówek prywatnym mam mniej zaufania niż do państwowych. Z drugiej strony państwowy dom opieki to jest naprawdę przytułek. No i niestety personel tam pracujący to są wyjątkowo proste, żeby nie powiedzieć prymitywne osoby, które moze (oby) krzywdy nie robią, ale sa totalnie obojętne i bezwzględne. Mnie każda wyzyta w takim domu ciężko, ale to ciężko, dołowała.

Potrafią i krzywdę zrobić.

pracowalam w domu opieki wlasnie z ludzmi takimi jak twoja Mama. wiem jak trudno Ci zajmowac sie na codzien osoba chora na alzheimera!!! napisz w jakim miescie mieszkasz?

Kunieczko - napisałam do Ciebie maila na adres podany pod nickiem :-)

Mój szef musiał oddać swoją Mamę do domu opieki. Wybrał nietani, niby wszystko pięknie ładnie, ale NIKT się tam nie interesował, czy ona zjadła posiłek i czy się napiła dość płynów (ona była jeszcze w miarę na chodzie, ale już nie kontaktowała). I tym sposobem przyspieszyli jej zgon, bo zabranie jej stamtąd do szpitala było spóźnione - odwodniła się, organizm nie wytrzymał. De facto spowodowali jej śmierć przez zaniedbanie. Biorąc pod uwagę koszty domu opieki, nie wiem, czy nie lepiej zatrudnić dwie opiekunki przychodzące na zmianę do domu, po pół dnia - finansowo wyjdzie chyba na to samo.

prywatne eleganckie domy też nie są dobre, nikt nie troszczy się o staruszków, a tak naprawdę w ogóle się nimi nie interesują, chodzą głodni i brudni, piękne łazienki są pozalewane i zabrudzone. Najważniejsze, że wpływa kasa.

Bzdura totalna sa osoby ktore poswiecaja swoj czas takim chorym i przestancie pieprzyc glupoty ze w kazdym takim domu tylko kasa sie liczy!!! naogladaaliscie sie programow telewizyjnych i dalej nagonka !!!Sa gorsze i lepsze wiadomo ale nie pozwole obrazac wszystkich ktorzy pracuja w takich domach ciezko !!! czesc z was za zadne pieniadze nie chcialaby robic tego co robi personel medyczny!! Sa gorsze i lepsze jednostki ale tak jest wszedzie niestety.Czesc chorych szybko gasnie ale tez z innego powodu poniewaz rodzinki mysla ze jak placa to moga dziadka lub babcie odwiedzic raz na miesiac!!! Sa rozne powody tego stanu rzeczy

kunieczka - chyba nie przeczytałaś, co napisałam, jakiej telewizji? Z życia niestety. Nie twierdzę, że tak jest wszędzie, tylko że bardzo trudno stwierdzić, gdzie opieka jest realna, a gdzie fikcyjna. Jakby mój szef był w stanie spędzać 24h na dobę z matką - a do tego sprowadzałoby się karmienie po łyżeczce i pojenie (bo jak inaczej dopilnować ilości płynów?), to by jej nie oddawał do domu opieki. Jeździł tam na zmianę z bratem codziennie - tylko jak po osobie i tak wymizerowanej i w pogarszającym się stanie poznasz, że nie piła dość od kilku dni? Bo kontaktu już za wielkiego nie było, żeby się dopytać. Po prostu jest trudno o miejsce w dobrym domu opieki, bo są kolejki, a wysoka cena niczego absolutnie nie gwarantuje i o jakości nie świadczy. Nie doszukuj się niczego więcej w moim poprzednim poście, a już na pewno braku szacunku do solidnego personelu. Tyle że nie znam sposobu, żeby sprawdzić, jaki w danej placówce jest.

wiecie co - potraficie godzinami rozprawiac o pierdloach, a gdy temat jest wazny - i moze sie przydac kazdemu - prawie zero reakcji... :-(

Mam mamę na bobrowieckiej 9 i jestem zadowolona z opieki i ogólnego poziomu placówki. Dużym plusem jest stała opieka lekarska i to, że obiady są robione u nich w stołówce.

Warto popytać sie wśród ludzi, poczytać opinie, b moim zdaniem to powinno być najważniejsze, dobre opinie, to znaczy, ze ośrodek jest godny zaufania raczej. Poza tym warto też zobaczyć ile personelu znajduje się tam każdego dnia, czy jest wystarczająca ilość. Ja sama dowiadywałam sie o tym troche nie tak dawno, bo nasza ciotka ma być niedługo wpisana o Veni Vidi Vici, na Mazowszu, więc już troche jestem zorientowana :)

I odgrzebujesz temat po ponad dwóch latach, by odpowiedzieć autorce ? Co za spam zgłaszam do usunięcia

Cześć. Moja mama opiekuje się babcią z Alzheimerem. Skończyła pracę do końca umowy i urząd, który teoretycznie powinien pomagać, odmówił jej zasiłku 500 zł na rzecz zrezygnowania z pracy (w tym nie przedłużenia umowy, ale każdy urzędnik interpretuje jak chce) i tka od 7 lat, jeżeli twoja mama/babcia ma chociaż te 1,500 zł emerytury i dommieszkanie to spokojnie możesz zrezygnowac z pracy i samej się opiekować (jak moja), przepisy teraz się wyostrzyły i dostaniesz te 500 zł na otarcie łez + opłata zusu itp. Tylko, że to ciężka robota jak z dużym, niepokornym dzieciakiem. Możesz też oddac do domu, ale ci babcia/mama uschnie nie przez złe nawodnienie itp. ylko po prostu w pewnym momencie uschnie z tęsknoty za znanym miejscem bo to nie jets tak, że osoby z Alzheimerem nic nie pamiętają. Pamiętają odczucia, kojarzą. "Starego drzewa sie nie przesadza", ale jeżeli twierdzisz, że nie dasz rady to oddaj, nikt cię winić nie będzie.

Za 2700 złotych, co uważam jeden z najlepszych wyników w branży opiekuńczej możesz zlecić pobyt osoby starszej w www.domzlotajesien.pl/zaklad-opiekunczo-leczniczy/ Niesamowicie trudno jest zejść poniżej 3000 złotych, szczególnie w Centralnej Polsce. We wskazanym przeze mnie domu opieki mieszkał mój pradziadek (89 lat). W wieku 85 lat strasznie pogorszył się mu stan zdrowia. Często odwiedzały go osoby z przeszłości. Ogólnie dość straszna sprawa, jeżeli człowiek nie ma wiedzy medycznej. W rodzinie złożyliśmy się na stały pobyt w domu opieki i pradziadek już po pół roku normalnie rozmawiał i tak naprawdę wrócił do siebie. Dożył jeszcze solidnego wieku i uważam, że każdy na tym wyszedł dobrze. Pradziadek miał asekurację we wszystkich czynnościach życiowych, jadł pięć posiłków dziennie, a w ostatnich latach zamawialiśmy raczej lekkie dania. Pradziadek wykazywał się sprawnością ruchową właściwie do ostatnich chwil. Wiem, że wysłanie osoby bliskiej do domu opieki to naprawdę trudna decyzja, ale uwierz to dobra decyzja. Wiele zależy też od kadry, nastawienia, wyposażenia.

miałam dobre doswiadczenie z takim Domem prowadzonym przez siostry Miłosierdzia Wincentego a paulo.