Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potajemnie

faceci to naprawde zabawny gatunek...

Polecane posty

Gość no a moj maz
to mi dzisiaj ladnie powiedzial...Mielismy isc z jego rodzicami na obiad, w ostatniej chwili sie rozmyslili. Wiec ja na to, ze to pojdziemy sami, a on mi odpowiedzial, ze nie ja z toba nigdzie nie pojde, bo co ja bede z toba robil??? Dodam, ze jestesmy rok po slubie...Przed latal za mna, i na glowie stawal, a teraz....Jak mi smutnooo:((( (beczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No własnie
Potajemnie,ja tez miałam taki przypadek,on za mną latał,ja go odpychałam,a jak juz sie namysliłam,to faceta nie bylo:D Ten za ktorym aktualnie sie uganiam ma obsesje na punkcie swojego samochodu...zresztą jak wiekszosc facetow,to ja mu mowie jakie to jego auto zadbane ,ze super,zeby go jakos przyciągnąc,a tu nic...niby dzwoni,pisze,spotykamy sie juz rok,ale nic wiecej...kiedys obiecywał ze poznam jego rodzicow,znajomych...wizje były ogromne...a teraz nic...zmienił się czy co...cholera go wie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
no wlasnie - A jaki maja charakter te spotkania? Hmm, trudno mi cokolwiek powiedziec bo prawie nic nie wiem:) Moze On nie wie czy Tobie zalezy? Daje Ci do zrozumienia jakimis slowami, gestami, ze chcialby, zeby miedzy Wami bylo cos wiecej? Btw...na punkcie samochodow to ma fiola 3/4 facetow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
a moj maz - nie becz kobieto! powiedzialas mu o tym ze sprawil Ci przykrosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a moj maz
Pewnie ze tak, beczalam przez pol dnia...Pozniej chcial to naprawic, ze jednak pojdziemy, ale za takie slowa, to mi sie odechcialo...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
no a moj maz - to pierwsza taka sytuacja,ktora sprawil Ci taka przykrosc? moze tak po prostu mu sie wymsknelo, palnal ot tak sobie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a moj maz
Nie wymsknelo mu sie...Od jakiegos czasu nie uklada nam sie...ale to bylo ponizej pasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
Hmmm...Rok po slubie i takie slowa...zastanawilabym sie nad tym wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No własnie
Nie wie,po mnie trudno jest zobaczyc, ze ktos mi sie podoba...wiesz,trudno mi okreslic charakter spotkan...jakis taki...przyjacielski...on do mnie przychodzi na herbate,czasem pojdziemy gdzies do miasta,czasem dotrzymuje mu towarzystwa przy myciu samochodu...kiedys było fajniej,chyba bardziej mu zalezało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a moj maz
Zastanawiam sie 😭,dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potajemnie
wiec moze nie warto sie starac na sile? nie rob nic...co ma byc to bedzie...czas pokaze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×