faceci to naprawde zabawny gatunek...

Moze solidarnosc macic, bo moje jajniki cos ostatnio sie na sluznbe zdrowia zapatrzyly i strajkuja;)

na serio nie ważne czy dziewczyna jest piękna czy przeciętna. Może być jakąś super laską ale jak nie ma pewności siebie i odwagi to żaden facet z nią nie będzie :) może ją jedynie wykorzystać i pobawić sie troche, a przecież chodzi o to żeby on sie starał, za nami biegał, robił dla nas wszystko :) fakt jest faktem, naiwne skromne dziewczynki wyszły już z mody:) każdego faceta kręci dziewczyna którą musi zdobywać a nie która ryczy za nim całymi dniami;P

potejemnie - Sherry Argov

Kolor Nieba - popieram!! zawsze sobie znajda nowszy model, chocby byl gorszy od starego, ale przeciez to zawsze NOWY model:)

Okejos;-)hheheh ważne, że solidarność;-)

okropna_złośnica - ty już chyba jesteś po lekturze ;)

okropna- zlosnica....dokladnie tak jest jak mowisz!! teraz, gdy mam swojego Ex gleboko w dupie, to On chyba przyjal sobie za wyzwanie zdobycie mnie, tak jakby chcial sobie udowodnic ze i z moja wrednoscia sobie poradzi...naiwniak!:)

hehe po życiowej praktyce:)

zaraz pewnie tu jakiś skunks wparuje na topik i będzie nas od feministek wyzywał:-)hahah

Tak sobie mysle, ze chyba nie ma na tym swiecie kobiety, ktora by nie trafila chociaz raz na skurwiela...tylko wydaje mi sie, ze nie kazda z nas uczy sie czegos z takiego doswiadczenia...i polowa nadal bedzie plakac, po kolejnym zawodzie milosnym...

Jeden skunks na tyle kobiet nie ma szans!:P

zmieciemy go stąd;-)

faceci są z natury zdobywacami - bez względu na to, co powie ten, który tu rzekomo wpadnie za chwilę i zwyzywa nas od feministek, tak właśnie jest ;) Jesli im się daje wszystko na talerzu, zapał ostyga, przestają się starać, zabiegać ... Mimo że sami może sobie z tego nie zdają sprawy :), są najszczęśliwsi wtedy, gdy muszą się starać o kobietę (nawet o tą, którą już niby zdobyli) To dzieła w myśl odwiecznej zasady: \"Daj palec, weźmie rękę\", czyli jeśeli jestś za dobra, aż tak dobra, że nie pozostawiasz nic dla niego, on to wykorzysta przeciwko Tobie - to samo jest niestety z kobietami. Taka jest natura ludzka

Eeee cos zadnego nie ma na strazy:)

a skunksa jak nie było, tak nie ma ;) hmmmmm

mala megi- mysle ze na to nie ma reguly...znam mezczyzn, ktorrzy sa typowymi cieplymi kluchami, ktorzy wola miec naprawde oddana kobiete, taka co by im gwiazdke z nieba dala, niz taka, o ktora by sie wiecznie musieli starac..dziwny gatunek, ale jednak istnieje:)

Tak to prawda, bo żadko, która kobieta lubi faceta, który jest takim ciepłym przysłowiowym kluskiem. Nadmiar cukru szkodzi zarówno mężczyznom jak i kobietom;-)

czyżby skunksiki się wystraszyły?;-)

Taaa...nie jem niczego co zawiera cukier, wiec pewnie po takiej ilosci, jaka funduja niektorzy mezczyzni musialabym zwrocic;)

Pewnie teraz gdzies sie produkuja i zapewniaja o milosci, wiernosci itp...;)

Pewnie teraz gdzies sie produkuja i zapewniaja o milosci, wiernosci itp...;)

Faceci to baaardzo dziwny gatunek:)

tak, to prawda, ciepłe kluchy też się oczywiście zdarzają, tak samo jak niereformowalne chamy, uparte osły, tid. z którymi pewnie niewiele da się zdaziałać ;) Ale generalnie większość facetów zdecydowanie lepiej traktuje kobiety, które mobilizują ich do działania, a nie dają wszystko \"na talerzu\"

"Dziwny" to takie calkiem delikatne okreslenie...;)

Kobitki,podzielcie się swoim doswiadczeniem,jak zdobyłyscie faceta?Ja sie uganiam za takim jednym juz od roku,niby on czegos chce ale jakos nie moze sie zdecydowac...oj cięzko mam z nim:)

do "no wlasnie" - najlepsze rozwiazanie- przstan sie uganiac, a sama zacznij uciekac! widzialas kiedys zeby mysz gonila kota?;)

mialam tez takiego amanta w swoim zyciu, co to tak sie o mnie staral, a ja sie nie moglam zdecydowac...jak sie w koncu zdecydowalam, to on uciekl....to taki kolejny przypadek "innej" natury mezczyzn:) generalnie - za nimi nie dojdziesz!:)

mi dzisiaj tez fajnie powiedzial.Mielismy isc na obiad z jego rodzicami, oni sie rozmyslili, wiec ja na to, ze to fajnie ze pojdziemy sami.A on mi na to, ze cos ty, ja z toba nie pojde, bo co bede z toba robic??? :(((Dodam, ze jestesmy rok po slubie. Przed, to latal za mna i na glowie stawal, a teraz, ehhhh....jak mi smutno

Hihihi:D Nie widziałam:D Ale co mam zrobic,przestac się odzywac czy co?Ostatnio w związku bylam ze 2 lata temu i juz zapomniałam jak to jest się starac i zwracac na siebie uwagę.Sama juz nie wiem...

Nie, nie przestawaj sie odzywac, az tak drastycznych krokow nie podejmuj...Po prostu zdystansuj Go troche...rzadziej odpisuj na smsy...badz bardzie chlodna i niedostepna...nie pokazuj ze AZ tak Ci zalezy..pokaz Mu, ze nie jest istota Twojego bytu i rownie dobrze mozesz byc sama ! :)