Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co z nim zrobić

Mój chłopak nie chce żebym poszła dalej na studia tylko

Polecane posty

jestem z moim facetem jeszcze przed slubem a on juz odkad mieszkamy razem zawsze odkladal na moja szkole na czesne i nigdy nawet slowa nie uslyszalam od niego ze to strata pieniedzy. on mnie wrecz zacheca bym zrobila wiecej dla siebie. i nie liczy moich pieniedzy pomimo ze trzymamy pieniadze razem i razem mieszkamy. ja sie nie musze tlumaczyc na co wydaje zarobione PRZEZE MNIE pieniadze tym bardziej ze nie wydaje na glupoty. ten twoj facet to jakis dziwny jak Ci mowi co masz robic i jak wydawac SWOJE pieniadze. jak sie mu poddasz i nie zrobisz magistra to kiedys bedziesz tego zalowac i bedziesz miala mu to za zle. kieruj sie lepiej swoim rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze ze on Ci zazdrosći i nie chce zebyś była lepsza,lej na to i rób co chcesz Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobić
ale czego zazdrosci???? przeciez tez moze isc na mgr i powinien bo ma prace, ze powinien sie rozwijac a tak mogą go niedługo młosi wykopac bo beda mieli mgr....on zarabia tyle, ze spokojnie moze płacic sobie czesne.... ja mu nie wypominam ze co tydzien łazi na piwo z kumplem i wydaje po 50-60 zł chociaz mnie to wkurza bo pije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdrości tego ze chcesz czegoś wiecej i potrafisz to osciągnąć, nie fajnie się zachowuje wobec Ciebie teraz chodzi i pije piwo niby normalne ale pozniej Ty zostałabys z dzieckiem w domu a on by dalej sie bawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobić
są w zyciu rózne sytuacje i rodzice mnie nauczyli, ze trzeba sobie dawac rade w kazdej sytuacji a nie liczyc na kogos np na męza bo mozna sie przeliczyc....moze zostane sama z dzieckiem i jak je utrzymam bez wyksztalcenia?? moze mąz bedzie chory i nie bedzie mógł pracowac??? róznie wywa poza tym ja CHCE sama dla siebie dla powiekszenia wiedzy isc na te studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko nie zastanawiaj się nad tym czy iść dalej na studia, tylko nad tym czy być z takim facetem. Ja popełniłam ten błąd, chciałam się uczyć, ale mój wtedy narzeczony też mnie tak namawiał. W końcu uległam namowom, pobraliśmy się, mamy dzieci. Były oczywiście obietnice, że pójdę na studia jak już się ustatkujemy :O O jakaż ja byłam naiwna:O Dziewczyno nie marnuj tego co lubisz, u mnie z obietnic nic nie zostało. Teraz miałabym chociaż licencjata, a tak to mam pieluchy i męża który cały czas się ze mnie nabija, że nic w życiu nie osiągne :( P.S.- kocham swoje dzieci 😍, ale jakie wartości ja im przekaże, jak mam im w przyszłości tłumaczyć, że nauka jest ważna jak sama o to nie zadbałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem do niczego
Aga - ile masz lat i skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, na moje oko to opisane przez Was problemy z partnerem podchodzą już powoli pod topic: \"czy jestes w zwiazku, w ktorym partner molestuje Cie psychicznie?\" Bo tak odbieram to, ze sie z Was wysmiewaja=ponizaja! W przypadku Ciebie - Aga M.- sytuacja jest bardziej zlozona, bo macie dzieci i nie wszystko mozna rozwiazac, ale autorka topicu powinna sie bardzo (!) zastanowic nad wyborem takiego partnera na zycie, tym bardziej, ze stoisz dopiero przed ta wazna decyzja jaka jest slub. Z tego co piszesz,jestes madra, zaradna osoba, wiec nie pozwalaj tak siebie traktowac. Ciesze sie, ze jednak widzisz, ze cos jest nie tak w Twoim zwiazku, ze to czujesz. Swiadcza o tym Twoje watpliwosci, ktore sklonily Cie do zalozenia tego topicu. Nie wiem jak wygladaja inne Twoje relacje z partnerem, ale mysle, ze tym co moze Cie do niego przyciagac, jest m. in. to, ze chce rodziny i dziecka, a prawie kazda z nas tego pragnie, a jak juz znajdzie faceta, ktory tez tego chce, to jest wniebowzieta.Wiec jak tu zrezygnowac z kogos takiego, tym bardziej, ze inne jego cechy w jakims stopniu nam odpowiadaja. Chiya dobrze pisze; kazdy, kto potrafi kochac chce jak najlepiej dla partnera, ciagnie go w gore, a nie w dol. Ja tez powtarzam swojemu mezczyznie, gdy sie pyta, czy isc na taki kurs czy nie, ze ma isc, jezeli finanse sa i checi, bo ja sie bede cieszyc, ze moj mezczyzna sie doksztalca. I on tez nie ma nic przeciwko , ze robie cos dla siebie. A z mojego magistra cieszyl sie chyba bardziej niz ja:-P Poza tym, tak jak juz ktos napisal, Twoj partner leczy kompleksy Twoim kosztem. Skoro on ma licencjata, to jak Ty mozesz miec wyzsze wyksztalcenie od niego?! U mnie w domu mama ma mature, a tato tylko zawodowe i czesto jej wytyka, ze czegos nie rozumie albo ze nie mysli logicznie. Z opowiesci mamy wiem tez, ze tak bylo od slubu..Do tej pory.. Zatem badz swiadoma, ze bedziesz ponizana przez niego cale zycie, bo jego w tej kwestii na 100% nie zmienisz. Swoja droga, jestem ciekawa jak wygladala sprawa wyksztalcenia pomiedzy Twoimi rodzicami? Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich liter:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobić
pisałam juz jakie wykształcenie mają moi rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale mi chodziło o to, czy nie przeszkadzało i nie przeszkadza im to, że różnią się w tej kwestii? Czy jedno nie wyśmiewało drugiego, bądź - co juz trudniej zauważyć - że jedno jest mądrzejsze od drugiego, mimo że wykształcenie gorsze? Ale nie musisz odpowiadać.. To zawodowa ciekawość przeze mnie przemawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem do niczego
chodzi ci o to, ze dobiera się partnerów na podobieństwo rodziców? coś w tym jest, chociaż oczywiście nie zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem do niczego -> mam 25 lat i jestem z Warszawy, a dlaczego pytasz? Frogie -> ja już swego czasu udzielałam się na topicu o molestowaniu psychicznym, bo często tego doświadczam Powiem jedno i niech to będzie dla autorki i innych dziewczyn przestroga, wiem że mimo młodego wieku mam spieprzone życie i to przez samą siebie, przez swoja głupotę, naiwność :O byłam właśnie taka rozromantyzowana, zakochana, wierzyłam że mój mąż się mną zaopiekuje itd. To wszystko było takie naiwne. Nie wierzcie w to dziewczyny, co nie znaczy że macie nie kochać, ale nawet w miłości jest potrzebny zdrowy rozsądek. Wiem że gdybym zadbała o swoje wykształcenie, może i nie zawojowałabym świata, ale zawsze byłoby łatwiej. Tu nie chodzi o kończenie Bóg wie jakich studiów, bo przecież można się dokształcać w różny sposób, np kończąc kursy. Ja nawet dobrze nie znam języka obcego :O Nie postawiłam na swój rozwój, tylko na coś co w tej chwili rozlatuje się jak domek z kart. Teraz dopiero się obudziłam i powiedziałam \"Kurwa mać, co ja robię ze swoim życiem?!\" obudziłam się z jakiegoś letargu, ale nie wiem czy nie jest za późno... mój mąż ma wykształcenie policealne, jest kierownikiem w pewnej firmie, ale nie zarabia tam kokosów, swoje frustracje spowodowane pracą wyładowuje na mnie, a swoją prace uważa za coś najważniejszego, moja praca natomiast jest dla każdego mało ważna i wywołuje raczej uśmiech na ustach, a mój mąż interesuje się nią tylko wtedy jak mam dostać pensję:O Przepraszam, że tak odbiegłam od tematu, ale chcę podkreślić jedno NIE REZYGNUJCIE KOBIETY ZE SWOJEGO ROZWOJU !!! Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem do niczego
pytam, bo chciałam sie do ciebie odezwać na gg. topiku o molestowaniu nie czytałam, zresztą u mnie to nie występuje. tak chciałam pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem do niczego -> zapraszam na gg jeśli nadal masz ochotę porozmawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym sensie tylko. W doborze partnerów chodzi raczej o podobieństwo doświadczeń, podobne reakcje emocjonalne na różne sytuacje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekaj od niego. Taka roszczeniowa postawa nie wróży nic dobrego. Wiem co piszę bo sama wyszłam za takiego typka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×