Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna z netu

Co podajecie na stol podczas spotkania towarzyskiego?

Polecane posty

Gość gościnnaaaa
powiem szczerze wstyd by mi było na stól postawić takie porcje głodowe, to co wy tu wypisujecie to tylko przystawki, no jak można zaprosić gości, załóżmy na picie i postawić im marynaty, koreczki, kiełbaskę, z głodu bym padła na czyms takim:-o niestety ale jak się stawia alkohol to trzba podać pożądne jedzenie. ja napiszę przykładowe menu u mnie, na powiedzmy 6 osób: pieczone ziemnaczki w przyprawie, pieczone skrzydełka na pikantno ( przeznaczam po 3 na osobę ), 2 sałatki, patera wędlin, w tym jakaś pieczeń, sucha salami, sery pleśniowe, kupuje na tyle osób około 6 różnych rodzajów, po słusznym kawałku, kroję w trójkąciki, stawiam oliwki, koreczki śledziowe, papryczka, ogóreczki, grzybki, drugie ciepłe danie to jakaś potrawka meksykańska z 1,5 kg mięsa, bądź gyros, obowiązkowo tzatzyki z dwóch dużych jogurtów, pieczywo białe i razowe, do tego soki do koloru, alkohole z reguły usalamy, na przykład impreza wódkowa, to tylko wódka. ciasta nie robię, bo z doświadczenia wiem, ze nie idzie. powiem jedno, moi goście to nie jakieś kaszaloty każdy po 100 kg, ale przy piciu apetycik rośnie, więc z tego co napisałam nie zostaje mi absolutnie nic, a niby każdy na diecie i mało je. wszyscy zawsze są zachwyceni, a Wasi gniją z głodu i wstydzą się brać cokolwiek z półmisków, bo zaraz zabraknie. Na pewno wam tego nie powiedzą, ale jedzą sporo w domu zanim do Was przyjdą:-o podobno polska jest znaNA z gościnności, ale po tym co tu przeczytałam, to myślę, ze tylko kiedyś tak było. dziewczyno z netu nie żałuj kasy, impreza to coś co nie zdarza sie codziennie, więc lepiej się rzeczywiście zastawić ale wyjsć z honorem i nikt Cię nie obsmaruje, ze siedział głodny, bo na pewno nie naje sie marynatą, ani koreczkiem. przepraszam jeśli kogoś obraziłam, ale takie jest moje zdanie. a propos mam 27 lat, nie 50, a gościnność wynioslam z domu, gdzie różnie bywało, ale gość wychodził zawsze zachwycony i najedzony do syta. jeśli kogoś interesują moje przepisy i pomysły to służę radą:-)pzdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
nowa obie oddaję honor:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
aha bardzo fajnym pomysłem jest też zupka, ja robie najczęściej jakieś kwaśne, typu barszczyk biały, czerony, ogórkowa, szczawiowa....sprawdza się po kilku godzinach imprezowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczoteczka
impreza imprezą, ale jesli zapraszsz kilku znajomych na jakies spotkanie towarzyskie to nie trezba chyba robić restauracji z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babazjajkami
To miało być spotkanie towarzyskie z winkiem, a nie wódą. A u Ciebie, gościnna, to jak "u cioci na imieninach" Zastaw sie, a postaw się. Nie kazdego stać na takie wygibasy kuchenno-portfelowe. Poza tym, jesli ide spotkać sie towarzysko, to nie po to , żeby się-za przeproszeniem-nażreć, chcę pogadać z ludźmi, choćby przy paluszkach. Takie gościny, jak Twoje, zobowiazuja do rewanżu, a minęły czasy, kiedy żarcie było tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
Kochana to ty jeszcze nie widziałaś jak robię imieny na przykład. spotkanie towarzyskie przy kawce i herbatce, to można sobie wystawić takie przystaweczki, a spotkanie przy wódeczce, tudzież innym alkoholu wymaga od gospodarza, przynajmniej jednego dania ciepłego. a co to za problem pokupować krojonej wędliny ze 3 rodzaje, po 1 słoiczku różnych marynat, nikt nie każe piec mięsa na zimno, a ileż to czasu zajmuje upieczenie ziemniaków, czy skrzydełek, nie mówiąc już o kosztach. taka impreza jaką opisąłam to 100 zł maksymalnie, myslę, zę nie jest to majątek, a wspominac będą mile i długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczoteczka
Jak ja idę na spotkanie towarzystkie to na sole stoją przerózne sałatki, koreczki, pieczywo czosnkowe (własnej roboty), jakieś chipsy, paluszki czy inne ciastka. Poza tym najczęsciej robimy grilla to do tego jakaś kielbaska, karkówka czy inne mięsko. Z alkoholi najczęsciej wódka lub drinki, inne napoje i jest fajnie. Nikt nie ma wrażenia, że jest na weseli;) To jest normalne spotkanie towarzyskie. Niedłguo twoi goście zaczną przychodzić tylko po to, żeby sie najeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
jak kupisz wątróbkę i kurczaki to wydasz może 15 zł, umiejetnosc przyrządzenia - w tym leży szkopuł no i spryt gospodyni:-) zrobiłabym Ci ipreze za 50 zł, a żrcia byłoby wbród i wszystko efektowne.a propos na imieninach mam ponad 20 osób i wtedy dopiero jest problem, więc takie kilka osóbek to dla mnie pikuś. zreszta w razie niespodziewanych gości, mam powekowany bigos, wszelkie marynaty w słoikch, tak samo surówki, zamrożone gołąbki, kotleciki, żeberka, zraziki, do koloru, do wyboru:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
szczoteczka nie martw się, moi goście przychodzą przede wszystkim dla dbrej zabawy, a to że przyjdą sie najeść przy okazji to tylko komplement dla mnie. pewnie, jak jest grill to sprawa żarcia jest rozwiązana, bo kiełbaski, karkówki to wystarczająca ilość dań na imprezę, wtedy też sie nie trudzę robieniem innych potraw:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz nożesz
u mnie goście nie mają tak lekko :p więc przychodzą już tylko ci wyselekcjonowani ( oczywiście sami się wyselekcjonowali :p ) meni jest tendencyjne ;) więc tak: woda mineralna obrana marchewka owoce - jabłka, banany, winogrona, kiwi, brzoskwinie, mandarynki warzywa gotowane na parze, np. pyszne brokuły, kalafior, albo brukselka jaglana, czy gryczana z mizerią, lub zsiadłym mlekiem :p ryż na mleku :p smazone plastry babki ziemniaczanej naleśniki ze szpinakiem chleb domowej roboty mam też często powekowaną w lodówce zupę grochową z koperkiem, ponoć specjalność zakładu ;) bo moi goście często się o nią upominają i każą podawać. Ogólnie, to nikt mi jeszcze nie narzekał, oczywiście z tych wyselekcjonowanych ;) I zawsze mi pozjadają cały chleb 😠;) a to czego nie zjedzą każą sobie zapakować do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz nożesz
Myrevinie :D o, to ja nawet chętnie wpadnę :D a w rewanżu zapraszam na kaszę gryczaną, przyszykuję Ci specjalnie ( chociaż raczej tego nie robię :p ) drewnianą łyżkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> ożesz nożesz Strasznie i okropnie oraz przerażająco, zdumiał mnie fakt skąd pomysł że lubię kaszę gryczaną ? :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja żooona
Zoooofiiija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
ożesz ale Twoi goście nie mają problemu z gazami:-D? po takim menu to chyba gacie im pękają od bączków hihihiih:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ naleśniki ze szpinakiem } Jak ktos by mi to podał natychmiast powiadamiam prokuraturę o próbie popełnienia przestępstwa. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
zastanawia mnie tylko ta marchewka, kroisz ją na plastry, czy spożywaci coś na zasadzie marchewki pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt faktem z tym jedzeniem
jak byliśmy ostatnio z mężem u znajomych i zaserwowali kilka sałatek plus ze 3 dania gorące to byliśmy zachwyceni bo gospodyni ekstra gotuje :-D,za to ja niebawem będę miała "zagadkę dropsa" bo czeka mnie moja własna parapetówa a gospodynią jestem początkującą :-0 ,mam zamiar zaprosić masę ludzi ( oczywiscie na raty ) bo całe życie w gościnę po tzw chałupach chodziliśmy i chciała bym się zrewanżować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
nie przejmuj się, grunt to dobry plan i zorganizowanie sobie czasu, najlepie przygotowac dzień wcześniej wszystkie rzeczy, boo najgorszym wrogiem w gotowaniu jest pośpiech. zaserwuj na przykład jako jedno z dań pieczone żeberka, ziemniaczki pieczone to u mnie podstawa i naprawdę to jest bardzo proste. ostatnio hitem u mnie na imprezie były faszerowane pieczarki zapiekane z serem. pyszne i proste. w razie czego pytaj, mogę Ci ułożyć całe menu ze szczegołami:-) ja to po prostu kocham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt faktem z tym jedzeniem
dziękuję ,będę pamiętała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
to mój mai:polit@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz nożesz
Myrevin, no wiesz, kasza gryczana zdrowe danie :) Przecież nie będę truła własnego gościa jakimś etanolem ;) czy inną toksyną :p Ja tak z sympatii :D Przaśnie ma być i zdrowo ;) to co Ty, marudo, lubisz ? :p Gościnnaaaa --> zapomniałam wspomnieć o herbatkach ziołowych, dobrze robią na trawienie ;) W jakie plastry, zwyczajnie, obieram tą marchewkę i kładę na talerzu, ostatnio jedna nałogowa palaczka, której palić u mnie nie wolno, zjadła mi prawie kilogram :D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.l.f
gościnna mam prosbę bede miała gosci z Ukrainy małżeństwo z dzieckiem chciałabym zrobic fajne żarełko,bo tez uważam że co jak co ale gośc glodny wyjśc nie może. będą u nas 4-5 dni i zapewne codziennie będzie okazja do wypicia bo to kolega męża ze szkoły a urodziny męża wypadaja w tym czasie. przy dwójce dzieci chciałbym zrobić coś dobrego szybkiego i efektownego a pomysłow jak na lekarstwo. wiadomo że mięso pieczone jakies skrzydełka ale co jeszcze. jak robisz żeberka pieczone marynujesz je wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
ożesz nożesz hahahha:-D jedno trzeba przyznać, na pewno Twoje żarcie jest dość specyficzne i oryginalne, ale nikt głodny od Ciebie nie wyjdzie. a kasza dobra rzecz, odpowiednio przyrządzona i naprawdę palce lizać. niestety do szpinaku chyba sie nigdy nie przekonam:-o a co do marchewki, to splagiatuję Twój pomysł hehehehe:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnaaaa
elf kiedyś się bawiłam w marynowanie takie z prawdiwego zdarzenia, ale już mi się nie chce i robię tak: porcjuję żeberka, smażę na rumiany kolor na patelni z dwóch stron, obsmażone doprawiam, sól, pieprz, może być wegeta, piekę około godziny pod przykryciem, oczywiście w razie potrzeby trzeba podlewać wodą, zey się nie przpaliły. po godzinie pieczenia zdejmuję przykrywkę, kroję do żeberek kilka cebul, wrzucam czosnek, też kilka ząbków i piekę be zprzykrycie do miękkości. do tego podaję specjalny dodatek. na masełku zesmażam czerwoną cebulę, pokrojoną w paski, jak będzie miękka dodaję do niej łyżkę miodu i rodzynki. doprawiam trochę solą i jest przepyszne! no i obowiązkowo pieczone ziemniaczki: obieram ziemniaki, kroję na pół, gotuję do wrzenia wody. gdy się zaczną gotować wyłączam, wykładam na blaszke, polewam oliwą i sypię na nie przyprawy, piekę do zarumienienia i miękkości. mówię Ci pychota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki zapisze i spróbuje zrobić.pieczone ziemniaczki juz mi pachna, spróbuje zrobic wcześniej zeby potem mieć juz pojęcie dzięki. lubię gotowac ale teraz zupełnie nie mam inwencji aby coś wymyslac,najgorsze jest to że kolega duuużo i dobrze lubi zjeśc a ja nie bardzo chciałbym spędzic tego czasu przy kuchni,więc szukam pomysłow żeby zrobic wcześniej a potem tylko grzać ewntualnie dorobic jakies salatki i przystawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wcześniej to ja tylo kropke mi zjadło. żeberka tez napewno super zrobie bo takich jeszcze nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożesz nożesz
Gościnnaaaa co racja, to racja, takie pieczone ziemniaki to smakowita strawa :) Tylko po co zaraz sprawę psuć jakimiś żeberkami ;) skoro wystarczy do tego kufel schłodzonego zsiadłego mleka. :p Elfie, naleśniki ze szpinakiem nie są pracochłonne, możesz je zrobić na 2-1 dzień przed, potem tylko podsmażasz na patelni, do chrupkości, są pyszne. A jak jeszcze dodasz do ciasta trochę mąkli razowej, kurkumy i gazowanej wody mineralnej, to już w ogóle wyjdą frykasy, mój brat nie znosi szpinaku, ale naleśniki wbrew wszystkiemu je, bo mówi że jakieś takie nawet dobre to :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może
w Biedronce, w lodówkach, jest ciasto francuskie w takim ruloniku, 3 czy 4 zł kosztuje. Rozwijasz to, nadziewasz czym tam chcesz, np. szynką, serem, szpinakiem, lub na słodko, zawijasz, kroisz na małe paszteciki, smarujesz je rozmąconym jajkiem i pieczesz na złoty kolor w piekarniku. Wygląda i smakuje. Ciasta na pewno nie sknocisz, bo już gotowe ;) Robi się szybciutko i bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno będę próbować i te nalesniki to nie glupi pomysł,spróbuję. ciasto francuskie tez dobry pomysł. dzieki dziewczyny a teraz musze zmykac. poczytam później jeśli macie jakies pomysły. dzieci wlaśnie popołudniową drzemkę skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×