ktora z Was mieszka z tesciami?

zapraszam na pogaduchy dziewczyny mieszkajace z tesciami. podzielcie sie swoimi doswiadczeniami. jakie sa Wasze relacje z tesciowymi. jak wyglada Wasze zycie codzienne - kto gotuje, kto sprzata, robi zakupy. czy spedzacie czas z nimi, czy macie zupelnie osobne zycia?

ja mieszkam w jednym domu ,tesciowie na dole a my na 1 p.mamy osobne wejscia ..mysle ze to zalezy od was jak bedzie u nas jest ok..

czyli w sumie mieszkacie oddzielnie. ja mieszkam z tesciami w mieszkaniu 48m2. jestem zalamana...

ja wytrzymałam z teściową 2 tyg . i uciekliśmy.koszmar.

jak ci nie pasuje zycie z nimi to sie wyporowadz, jak nie masz kasy to do pracy sie rusz, proste najlepiej narzekac a zapewne to tesciow mieszkanie i myslisz ze im tez tak fajnie mieszkac z kims?zapewne przygarneli cie z dobrej woli bo nie masz gdzie mieszkac a ty jeszcze narzekasz zapewne denerwuje cie jak tesciowa gotuje czy sprzata, a rpezpraszam bardzo!! czyje to mieszkanie? twoje? nie!! jej!! wiec ma pelne prawo zeby to robic czy ci sie to podoba czy nie wiem ze cie krytykuje ale mam dosyc takiego czegos, ciagle marudzenie ze zle i zle, to wez sie kobieto do roboty rusz, wynajmij z facetem kawalerke na poczatek i bedziesz miala spokoj nie ja wiem, tobie chodzi o to zeby ci tesciowie kupili dom, umeblowali i do tego jeszcze samochod!! hehe dobre sobie dupe ruszyc i do pracy !!

kurwa wogole nie doceniacie tego ze tesciowie daja wam dach nad glowa, najlepiej krytykowac!! jaka by tesciowa nie byla to wy i tak znajdziecie cos do czego sie mozna przyczepic

jeje jak bym miała mieszkac z teściami szczerze wolałą bym na ulicy- nie zniosłabym tego juz i tak mimio ze mieszkaja 200km ode mnie szlag mnie trafia jak dzwonią codziennie albo przyjeźdzają raz w miesiacu

tak, szlag trafia jak przyjezdzaja ale jak sie cos dzieje czy kasy brak to wtedy jest fajnie? kurwa pojebane wszystkie jestescie

sluchaj Ty jestes tesciowa czy jak, ze sie tak wydzierasz? a gdzie ja napisalam, ze nie pracuje albo, ze przeszkadza mi ze tesciowa gotuje, czy sprzata? wlasnie, ze pracuje i odkladam kase na swoje mieszkanie dlatego mieszkam u tesciow, by nie wywalac kasy na wynajem kawalerki. a tesciowie maja z nami wlasnie dobrze, bo to ja gotuje i jeszcze ich z mezem wozimy naszym samochodem gdy np. chca jechac do rodziny. we wszystkim sie podporzadkowujemy. cos z Toba nie tak dziewczyno.

to po co ten temat zakladasz? nie nie jestem tesciowa i nie mam jeszcze tesciow po przeczytaniu twojego postu wyszlam z zalozenia ze ci zle! od razu nasunela mi sie mysl ze ruszyc dupe i do roboty!

fajna madchen-- Tobie chyba tesciowie niezla kase sypia skoro tak ich bronisz. ale nie wszyscy maja tak dobrze...

ja na szczęscie od teściów ąłski nei potrzebuje ani pożyczki, ani zeby mi gotowała, prała itd jednego co od nich pragne to swiętego spokoju i w końcu przestania traktować mojego męza jak chłopca 3letniego (ma26lat) i dzwonienia do niego codzioennie i pytania sie o najdrobniejsze szczegóły z zycia

ja82 - a szkole skonczylas ? bo chyba nie umiesz czytac napisalam ze nie mam jeszcze tesciow ani nie jestem tesciowa po prostu jak czytam takie cos to do razu nasuwa mi sie obrazek jakiejs paniusi ktora do pracy nie pojdzie a tylko marudzi ze tesciowie tacy i owacy

dobry wniosek wysunelas-jest mi zle! przeciez nie napisalam, ze dobrze. a poza tym topik zatytulowany jest \"ktora z Was mieszka z tesciami?\". ty nie mieszkasz wiec dlaczego sie wypowiadasz skoro nie jestes w temacie i nic o tym nie wiesz?

powiem tak: są teściowe i są teściowe.Moja np: jest nauczycielką a mój mąż jedynakiem.Teściowa uwielbia wchodzić w nasze życie.Dyrygować nami, a jak sami podejmiemy jakąś decyzja nie konsultując się z nią to jest b. źle. Dlatego mieszkałam z nią tylko 2 tyg.

poza tym jesli nie lubicie tych ciaglych telefonow to powiedzcie wprost zeby tego nie robili, co wy dzieci jestescie ze sie tak bawicie? mowicie ze nie chcecie takiego czegos i proste a jak tesciowa bedzie dzwonic codziennie to mowicie zeby nie dzwonila i dokladacie sluchawke oczywiscie jesli dzwoni bez przyczyny zeby was skontrolowac kurde dla mnie to takie bawienie sie jak dzieci, nie podoba mi sie cos to mowie a nie ukrywam i pozniej przezywam ze ona taka i owaka poza tym forum jest dla kazdego i moge sie wszedzie wypowiadac jak chce, nie tylko tak gdzie dany temat mnie dotyczy!

no to widac jestes ograniczona, skoro nasuwa ci sie tylko jeden obrazek po przeczytaniu czyjejs wypowiedzi. lepiej przykrzyj sie godzinom, w ktorych piszemy swoje wypowiedzi. roznia sie dokladnie 1 minuta. napisalas, ze nie masz tesciow w momencie, gdy ja wysylalam swoja wypowiedz o tym, ze chyba masz. a szkole skonczylam i to wyzsza.

nie rozumiem, dlaczego Ty w ogole udzielasz nam rad. nie masz tesciow wiec nie wiesz jak to jest. tesciowie to zupelnie inni ludzie niz rodzice chlopaka. wyjdziesz za maz to pagadamy i wtedy zobaczymy, jaka jestes madra w relacjach z tesciowa.

dziewczyno, chyba coś nie tak z Twoją psychiką:oJa pierdziele, nie wiedziałam, że "takie"jeszcze żyją:ojakaś niedopieszczona czy co??

fajna madchen ma okres albo cus ze sie tak bardzo rzuca? :o

nieee, chyba po prostu nienormalna:o

taki mam obraz kobiet ktore nie lubia tesciowej wiem ze niektore tesciowe przesadzaja ale robia to tylko z troski ale wy tylko umiecie krytykowac i nic wiecej chcecie tylko brac a od siebie nic

poza tym od razu trzeba granice wyznaczyc z tesciowa, nie tak jak wiekzsosc ze do mezusia biegna zeby cos zadzialal a samemu to co?:o bede was dalej krytykowac stare krowy

Madchen - jak będziesz miała teściową - to wtedy udzielaj innym rad korzystając z doświadczenia życiowego. O jakich granicach mówisz. Jak dwudziestoparolatka ma stawiać granice i warunki matce męża...Uwierz, że jest dokładnie odwrotnie. To teściowa rządzi... i współczuję twojej rodzinie, bo wcześniej napisałaś, żeby powiedzieć teściowej: NIE DZWOŃ TAK CZĘSTO. A może od razu z grubej rury: ODPIER.... SIĘ STARA BABO

już widzę poytywne reakcje i mega udane stosunki rodzinne ...i sama jesteś stara krowa

ja na szczęście nie mieszkam z teściami, ale niestety mieszkamy blisko siebie. Co byście powiedziały na wizytę teściowej o 8 rano w sobotę albo o 21 wieczorem?

do fajna madchen nie masz innych tematów do rozmów? nigdy nie zrozumiesz naszych relacji z teściowymi póki sama tego nie przeżyjesz.Zgadzam się z tym ,że teściowa a mama naszego chłopaka to nie to samo. Przed ślubem tek się cieszyłam że będę miała taką "luźną" teściową. Nigdy nie usłyszałam słowa krytyki.Po ok. roku jak zaszłam w ciążę się zaczęło. Teraz się izoluję od teściowej. Teściowa do tego stopnia mnie przytłacza, że np: bałam się jej powiedzieć, że kupiliśmy sobie nowy kibel porcelanowy. Pół dnia myślałam jak jej to powiedzieć. Bolała mnie głowa i brzuch. W końcu mąż jej powiedział o naszym zakupie a ona z sarkazmem powiedziała: " no teraz nie pogadasz, będą srali w porcelane". Może to dla ciebie jest normalne ale dla mnie nie.

czy Wasze teściowe też ciągle pytają co robicie, kiedy wrócicie, a po co jedziecie hipermarketu, co kupiliście? mam tego dość ale nie wiem jak jej to powiedzieć?

właśnie ja też nie wiem dlaczego nie mogę się zebrać na odwagę i powiedzieć jej jak bardzo ingeruje w nasze życie.