Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heliaszka

male ksiezniczki cale na rozowo

Polecane posty

Gość heliaszka

moja przyjaciolka ubiera swoja coreczke wylacznie na rozowo. mala wyglada slodziutko, jak cukierek. jak wy ubieracie swoje dzieci? czy maja one jakis styl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropne takie rozowe lale
okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
ja juz nie jestem taka mala a i tak ubieram sie na rozowo pink is sweet !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeszcze gorsze
nielubie jak male dziewczynki sa ubrane na niebiesko, albo maja bojowki czy bluze, trudno wtedy odroznic czy to dziewczynka czy chlopiec. uwazam ze roz dla malych dziewczynek jest slodki. ale dla niemowlat tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bede miała córeczke ...urodzi sie w listopadzie...uwielbiam różowy ale co za dużo to nie zdrowo...owszem pewnie niejedno bedzie miała różowe, ale bedzie miała też i niebieskie, zielone czy zółte albo białe ubranka...cała na różowo to wg mnie przesada:) Oczy jej się zniszczą od patrzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzzza
ha ha ha, cukierkowa, to fakt:) Poza tym jednolitość jest taka szara mimo swych kolorów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niecierpię różu. moja teściowa nakupowała zuzce różowych ciuszków- i niestety muszę przyznać, że wygląda w nich uroczo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moja coreczke ubieram glownie w rozowe i biale ciuszki. Uwazam ze dla malenkiej dziewczynki pasuja idealnie. Nigdy potem zapewne nie mozna sobie pozwolic na tyle rozu ibieli co w wieku niemowlecym ;) oczywiscie roz jestb w rozmaitych odcieniach. no i ciuszki w innych kolorach tez jej czasem zakladam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecku i tak bez różnicy
jaki ma kolor ciuszka na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie można sobie pozwolić na róż w innym wieku?? Ja mam 26 lat i do tejk pory noszę i uwielbiam różowy...no bez przesady, nie taka różowa landryna, ale lubię:) I córeczkę też będę ubierać na różowo...ale troche odmiany nikomu nie zaszkodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mowie ze wcale, ale napewno w rozu od stop do glow nie wyskoczysz na miasto. I prawda jest ze dziecku bez roznicy, ale mi sie podoba zasada: rozowy dla dziewczynki, niebieski dla chlopca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ---------to twoj kochas
po czym poznac dziewczyne dresiarza wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ---------to twoj kochas
Żeńskim odpowiednikiem dresiarza może być dresiara – młoda dziewczyna lub kobieta ubierająca się w dres, agresywna i zachowująca się w sposób antyspołeczny. Jednak jest to raczej typ mniejszościowy. Jako przeważający w powszechnym odbiorze typ żeńskiej partnerki dresiarza postrzegana jest stereotypowa blondynka, określana czasem pejoratywnymi terminami: blachara, barbie, smerfetka, plastikowa lalunia, różowa panienka, punia, plastik, galerianka, plastikowa laska. Osoba taka jest stereotypowo postrzegana jako pusta, głupia, często uczęszczająca na dyskoteki i opalająca się w solarium, uległa wobec mężczyzn typu macho i odpowiadająca ich wyobrażeniom o roli kobiety. Partnerki "dresiarzy" stereotypowo prezentują dość charakterystyczny styl ubierania się i wysławiania: różowe lub błękitne ubrania (często za ciasne, by markować zgrabną figurę), jeansy biodrówki, tipsy (sztuczne paznokcie), włosy ufarbowane na bardzo jasny blond (niezależnie od karnacji) lub czarny, cera zniszczona wizytami w solarium, wydepilowane brwi zastąpione pociągnięciem kreski kosmetycznej, masywna biżuteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzzza
Chrzanić zasady i zabobony. Ubierać dziecko nalezy w to, na co z przyjemnością będziemy patrzyli. A róż...możesz załozyć i wtedy gdy masz 30. Ze smakiem połączony z innymi kolorami poprawia samopoczucie i koloryt twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heliaszka
rozumiem ze matka ubiera dziecko w to co jej sie podoba, ale moja przyjaciolka dostala mnostwo rzeczy od tesciowej, mamy i ciotek, sa to rzeczy w roznych kolorach, zolte, niebieskie, zielone. mowila mi ze te rzeczy schowala bo jej dziecko to ni chlopak zeby mialo sie ubierac naniebiesko. to juz przesada, przeciez mozna sprawic przyjemnosc babci i ubrac mala w ciuszki ktore od niej dostala, w koncu babcie tez czekaly na wnuczke i tez maja radosc w kupowaniu jej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech tez kupuja
rozowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniara
nie wiem co to za idio0tyzmy jak bede mieć córke , to bedzie nosic i różowe, i niebieskie, i zielone, i żółte, i białe, i czerwone, i beżowe, i inne, po co mam j jak jakas pierdolnieta robić na miss gumy balonowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna mama
my mieszkamy w anglii i tutaj w sklepach przewazajaca czesc ciuszkow dla dziewczynek jest rozowa. sa oczywiscie i inne kolory i staram sie urozmaicac. ale np. ubranka w rozmiarze dla noworodka tylko rozowe albo biale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roz jest stworzony dla kobiet i tego sie trzymam. Cukierkowy roz dla dziewczynki - jak najbardziej. Gorzej, gdy koszule lub sweter w tym kolorze ubiera facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bokser
Tygrys Michalczewski nosi czesto różowe koszule i nie wyglada jak slodka lolitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia meza miala
juz czterech wnukow i jednego prawnuka, wiec gdy ur sie mala i ubralam jej cos niebieskiego zaraz mowila:" ubierz jej cos rozowe, czerwonego, fioletowego, bo to w koncu dziewczynka" :D, sama tez sie cieszyla, ze wreszcie cos w tych kolorach moze kupic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×