Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Serafinka

Młodszy kochanek

Polecane posty

Gość gość
Własnie niech starsze dbają o siebie to będą mieć przygody z młodszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskretny

Witam. Mam 23 lata, jestem brunetem o normalnej budowie ciała, wysportowany, o brązowych oczach. Chętnie poznam starszą Panią do spędzenia miłych chwil. Jeśli jesteś znudzona małżeństwem i chcesz porozmawiać, wiesz czego chcesz i chcesz poczuć się wyjątkowo to napisz na email: Mazur19957@wp.pl 

Częstochowa i Katowice 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie..

Cześć. Znudzony rówieśniczkami ,ich humorami oraz kompleksami (często niesłusznymi) chciałbym spróbować nawiązać jakiś kontakt z straszą kobietą od siebie w poszukiwaniu nowych znajomosci, doświadczeń.. Mam 26 lat, Kraków, czasami Warszawa i Katowice, wysportowany, lubiący sport od dziecka, z natury gadatliwy i bardzo ciekawy, dosłownie wszystkiego a co najważniejsze, nie bojący się nowych rzeczy, jedynie hetero.. kontakt costamwiem@10g.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małżeństwo

Cóż dodać. My z żoną swingujemy od kilkunastu lat.Zaczęliśmy ( z inicjatywy żony) od trójkąta z nim. a tak w ogóle to gdy nam podłączyli net(-).
Teraz ( a mamy po 60l) już mniej nam odpowiadają wojaże po chotelach, ale jest zawsze ktoś , no i spontanicznie swing klub.
Pozrawiamy dojrzałych i młodych.A nasza rada- kochajćie sie, sex to zdrowie, i Panowie pamietajcie ,,trening czyni mistrza..."
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Tak szczerze mówiąc ja również próbowałam z młodszym. Nie była to jakaś duża różnica wieku, ale biorąc pod uwagę fakt, że miałam wówczas "zaledwie" 30 lat, a on 23, to wychodziła prawie 1/4 mojego życia. Nie mniej jednakże - fajne ciacho, fajny "sprzęcik" itd., ale ... co z tego, że mu ciągle stał, jeśli on kończył, kiedy ja tak naprawdę dopiero zaczynałam. Na początku myślałam, że najzwyczajniej w świecie jest "wyposzczony", może zbyt spięty. Nic z tego. Mogliśmy się bzykać nawet pięć razy w ciągu dwóch, trzech godzin, a on i tak potrafił ruszyć się kilka razy i ... cholerne słowa "ja już". Trwał ten romans (tak byłam wtedy mężatką) jakieś trzy miesiące i tak szczerze mówiąc, to chyba tylko raz miałam prawdziwy orgazm, ale to tylko dlatego, że nie pozwoliłam mu wyciągać po finale (w sumie to chyba ze trzy razy wypełnił gumkę). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Gość Monika napisał:

Tak szczerze mówiąc ja również próbowałam z młodszym. Nie była to jakaś duża różnica wieku, ale biorąc pod uwagę fakt, że miałam wówczas "zaledwie" 30 lat, a on 23, to wychodziła prawie 1/4 mojego życia. Nie mniej jednakże - fajne ciacho, fajny "sprzęcik" itd., ale ... co z tego, że mu ciągle stał, jeśli on kończył, kiedy ja tak naprawdę dopiero zaczynałam. Na początku myślałam, że najzwyczajniej w świecie jest "wyposzczony", może zbyt spięty. Nic z tego. Mogliśmy się bzykać nawet pięć razy w ciągu dwóch, trzech godzin, a on i tak potrafił ruszyć się kilka razy i ... cholerne słowa "ja już". Trwał ten romans (tak byłam wtedy mężatką) jakieś trzy miesiące i tak szczerze mówiąc, to chyba tylko raz miałam prawdziwy orgazm, ale to tylko dlatego, że nie pozwoliłam mu wyciągać po finale (w sumie to chyba ze trzy razy wypełnił gumkę). 

To jakiś kiepski zawodnik z niego był, podstawą do długiego stosunku jest długa gra wstępna następnie stosunek przerywany, i sie bzyka dużo dużo dlużej... Osobiscie czasami po długim czasie nie moge dojsc bo ... ciągle stoi a orgazmu ani widu ani słychu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszyna

Wiecie co jestem mężatka od 13 lat, a w związku 17. Zawsze mówiłam, że nigdy nie zdradę i nie rozumiałam tych co zdradzają, aż do pewnego momentu. W tym roku zaczęłam pracę w pewnej firmie budowlanej i jestem w niej rodzynkiem. Zaczęłam jeździć po budowach bo dostarczam sprzęty budowlane i tak od słowa do słowa zakolegowaliśmy się. Ja nic nie widziałam w tym złego. Zawsze jak przyjeżdżałam to ze mną się pośmiał itp. Kontakt tylko w pracy. Okazało się, że jest pomiędzy nami 10 lat różnicy, gdzie nigdy bym tego nie powiedziała. Ja 37, a on 27. Dodam, że on też żonaty. Nigdy nie zwracałam na niego zbytnio uwagi w sensie, że coś by miało być. Przecież mam męża. Po prostu fajny kolega z pracy. Dodam, że na serio fajny. Zadbany, zbudowany i miły. W czerwcu wszystko się zmieniło, kiedy to budowa się zakończyła i przenieśliśmy ich do innej miejscowości. Napisałam do niego co tam kolego i tak się zaczęło. On w tedy powiedział sobie dość i wywalił kawę na ławę. Co o mnie myśli i że bardzo mu się podobam itp. Byłam w szoku bo po tym co pisał było widać, że bardzo zwróciłam jego uwagę, już od dłuższego czasu nie słyszałam tylu komplementów, a mam siebie za szarą myszkę. Zaczęliśmy pisać do siebie godzinami i nocami. Weekendy zostawialiśmy dla naszych bliskich. Dodam, że byłam akurat w wielkim kryzysie małżeńskim. Po prostu mój mąż mnie nie zauważał. Minął ponad miesiąc, kiedy to się umówiliśmy w hotelu bo wrócił na parę dni do starego miejsca pracy. Powiem tak, że to wszystko co się wydarzyło za zamkniętymi drzwiami przeszło moje najszczersze oczekiwania. Było wyjątkowo. On nigdy nie zdradził swojej żony i mówiąc to mogę wam przysiąść, że doskonale wiem, iż tego nie zrobił. ja nigdy też nie i z nikim więcej tego nie powtórzę. Spotkaliśmy się jeszcze trzy razy i w końcu postanowiliśmy zaprzestać ponieważ mój mąż jak i jego żona zaczęli coś podejrzewać. Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi i zawsze możemy na siebie liczyć, a jeśli kiedyś zaproponuje mi powrót do tego co było to się zgodzę. Wiecie co, pytacie jak to jest być w łóżku z młodszym ale to trochę płytkie pytanie ponieważ czasami ten młodszy jest dojrzalszy emocjonalnie od tego starszego i podobno już doświadczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablitooo
3 godziny temu, Gość młodszy kochanek napisał:

jak jakaś pani jest chętna na mlodszego to zapraszam 16L

wojtek.spotkanie@gmail.com

Jak Ty nie potrafisz skleic zaawansowanej wiadomości, to chcesz szukać starszej kobitki?  Litooosci. Wy wszyscy myślicie, że te fajne, zadbane mamuśki tylko czekają na maila i od razu wskoczą Ci do łóżka 😂 kobietę musisz zainteresować a potem rozpalić i udowodnić, że jesteś wart tego zainteresowania... I tyczy się to prawie wszystkich kobiet. Kobieta potrzebuje mężczyzny a nie bachora co dopiero nauczył się klepac literki na klawiaturze... Z doświadczenia Ci powiem (choć miałem tylko jedna taka znajomość, aczkolwiek bardzo owocną i udaną), że oboje musicie się sobą zainteresować i włożyć w to trochę pracy nawet, jeżeli to ma być "tylko" znajomość z profutami dla obojga. Myślę, że każda kobitka na tym forum Ci to potwierdzi 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanek 1973

Witajcie  !   Od ponad trzech lat mam kochankę ona starsza ode mnie o 10 lat ma jakieś 58 lat , jest nam cudownie i nigdy jej nie zamienię na inną jest nam cudownie nie tylko w łóżku,  zawsze się dogadamy we wszystkim i lubimy razem bardzo przebywać.  Jestem w niej zakochany po uszy ona we mnie nie wiem ale ona nie musi . Pragnę ją i ona mi daje wszystko czego wcześniej nie mialem. Dzięki pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×