Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwierzoczłekoupiór

Śmieszne zachowania zwierząt

Polecane posty

Gość Zwierzoczłekoupiór

Piszcie tutaj smieszne histoyjki związane ze zwierzętami. Ja zacznę: Dzisiaj mama mnie zawołała, żebym sobie wyjrzała przez balkon, a tam na parterze kot sobie leży na balkonie przy brzegu. Pod balkonem stoi pies i tak strasznie na niego szczeka. Ten kot -totalna olewka, siedzi i patrzy się na psa jak na idiotę. Totalny luzak. Koleżanka widziała, jak kot gonił spanikowanego psa. Mój dziadek czyścił chlewik, świnia sobie stała luzem niedaleko. i pies na nią szczekał. Ona z początku nie zwracała uwagi, jednak później jak ją zaczął podgryzać, zdenerwowała się i poczęła go gonić po podwórku. Pies przerażony uciekł do budy. Ale najepsze było, że ona wlazła tam za nim. Słychać było tylko przeraźliwy pisk nieszczęśnika, a później ryk smiechu zgromadzonej na powórku rodzinki. Może niektórzy znają historyjkę o gęsiach, które się najadły wiśni z alkoholowej nalewki? Zeżarły wiśnie, które ktoś wyrzucił na podwórko. Sporo tego było. Gospodyni za jakiś czas patrzy, a one wszystkie leżą i się nie ruszają.Nieżywe. Pomyślała sobie, że chociaż pióra uratuje z tych zwłok.Oskubała wszyskie i te gesi gdzieś wyrzucili , chyba na gnój. Następnego dnia rano gospodyni patrzy, a tam po podwórku biega stado gęsi z gołymi tyłkami. Alkoholiczki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi sie nie chce wierzyć
z tymi gęsiami. Baba musiała być chyba maks głupia że pomyślała że nie żyją. To nawet nie było śmieszne tylko rozdrażniło mnie. Mam nadzieję że gęsi nie cierpiały bo nienawidzę jak ktoś się znęca nad zwierzętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi słów
na twoje sztywniactwo. Hahahhahahaha. gdzie ty tu zauważyłaś znęcanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbek
Ja również sądzę że nie było to znęcanie się nad zwierzętami. Jestem pewien że pod wpływem alkoholu gęsi nic nie czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbek
Ja również sądzę że nie było to znęcanie się nad zwierzętami. Jestem pewien że pod wpływem alkoholu gęsi nic nie czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mystic Moon
Moja świnka to kamikadze i pewnego razu wykonała salto z wysokości 150 cm i nic się jej nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musiał nnn
moja wiewiorka zjadla mi ostatnio paczke drazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
eeej mój ojciec jak był mały, zrobił taki motyw z kurami u ciotki na wsi. dali kurom nasączone alkoholem ziarno. kury się spiły i oczywiście jak nieżywe. te które się jeszcze ruszały gospodyni zarżnęła na rosół, jak to na wsi się robi. ale była niezadowolona, bo to w końcu nie była bogata rodzina. po jakimś czasie patrz przez okno a kury martwe co właśnie na gnój rzucili to sobie chodzą... oczywiście ktoś wsypał że to dzieciaki zrobiły i dostały lanie.... dziwne podobieństwo do tej historii z gęsiami (gęśmi?), ale to było z 50 lat temu, a mój ojciec nie ma skłonności do fantazjowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kocica często pokazuje,że nie przepada za moja najmłodszą córka,jak mała sobie stoi nieświadoma niczego,kota podbiega do niej gryzie ją w nogę i ucieka z prędkością światła,wygląda to komicznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
mam młodego owczarka niemieckiego (z 5 m-cy) suczke u której ostatnio odkryłam skłonności do "kangurkowania" :D kiedys siedze sobie na wersalce przed ławą i grzebie w necie a ta wlazła na wersalke (rozłożoną) i zaczęła sie domagać zabaw, no to się z nią pobawiłam a potem znów wróciłam do netu..nagle czuje a ta mi wskakuje na plecy pomyślałam że może na baranka chce żeby ją przewieźć no to wstałam i ją niose a ta mnie zaczęła ujeżdżać hahahaha komicznie to musiało wyglądać :P innym razem podwoziłam gdzieś siorke i jej kumpele no i psinke wziełam ze sobą, siorka wsiadła z przodu jej koleżanka z tyłu koło psa a ona z tej radości zaczeła jej włazić na plecy i robić kangurka :D musze ją oduczyć tego dziadostwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×