Czekam na księcia z bajki. Kto się przyłączy?

Justka-->nie jestes zadnym dzieciakiem, ja nim jestem, czasem sie tak czuje ale moze to jakas ucieczka przezd dorosloscia i odpowiedzialnoscia z jaka na codzien musze zyc.

W jej dość zaawansowanym stadium. ;-)

pa Justyno A mnie się wydawało, że tylko ja kojarzę żabią królewnę ;) żabia królewno - dekada może i inna, ale wiek już bardziej zbliżony. Różnica w wieku między najmłodszą z nas i Tobą jest na pewno niższa niż 10 lat ;) Miałam też nadzieję, że łatwiej będzie się zakamuflować :o Następnym razem bardziej się postaram i wymyślę oryginalniejszego nicka :D

hmm, to piekny wiek naprawde, bo czlowiek jest jeszcze calkiem mlody, zaś zdążyl sie juz w jakimś stopniu ustatkować, ma pewne życiowe doswiadczenie, dzieki czemu podejmuje mniej pochopne decyzje i ma znacznie blizej do emerytury niz młódki:D To ja Ci zazdroszczę i mówię to szczerze:D

Czyli jednak się pomyliłam co do tożsamości żabiej królewny ;) Ale nie ma przecież osób nieomylnych. Teraz moje podejrzenia skierowały się w zupełnie innym kierunku, ale nie zamierzam dlużej zgadywać.

Azali-->nie ma co zgadywac, bo mozna sie pomylic.

Z tą emeryturą podobało mi się.:) Przepraszam wszystkich, że się uniosłam. Czasem, choć b. rzadko, się zdarza. Trzymajcie się.:)

Justkaaa, a kiedy Ty sie kobieto unioslas, zauwazyl ktos?, he he :p Zrelaksuj sie przy kąpiółce:D

Żabia Królewno, Tobie również życzę miłej niedzieli. Dziękuję bardzo.

Ja również znikam. Miłej niedzieli!!

A ja sama:( Moze ktos jednak sie pojawi:)

Pa Azali. Wzajemnie. I dzięki.:)

Heh, chyba naprawdę niektórzy myślą, że my tu czekamy na księcia z bajki.:D:D:D

Moze i czekamy, ale na pewno nie tutaj:) Tutaj sie tylko o tym dyskutuje:)

ja też czekam na księcia z bajki. czekam az sam mnie znajdzie... za kazdym razem jak jestem z kims, doszukuje sie jego wad. stwierdzam ze to nie to. ze on nie jest tym jedynym, idealnym. jak juz kogos znajde, co mysle, ze jest tym jedyny, w swoim rodzaju, ze odpowiada mi pod kazdym wzgledem.. to on mnie zostawia, bo mu coswe mnie nie odpowiada :( i w ten sposob moje zwiazki koncza sie po paru tygodniach.

Liwiia, ale masz jakieś związki. :) I spotkałaś mężczyzn, którzy Ci odpowiadają i są Tobą zainteresowani. To bardzo dobrze. Zazdroszczę troszkę. Ale tak pozytywnie.:)

są zainteresowani.. ale nie na dlugo. trafiam, na pustych mezczyzn, dla ktorych wazna jest ladna buzka. moja sie im znudzi. za tydzien maja inna. czasem mysle ze chcialabym byc brzydka i gruba :( wtedy faceci nie patrzyliby na mnie jak na lalke, ktora za pare dni mozna zostawic, i pobawic sie nastepna. chcialabym zeby zaczeli inaczej na mnie patrzec. chyba sama siebie krzywdze, wybierajac ich... a na innych nie zwracam uwagi:( a zalezy mi na dlugim zwiazku, nie dla mnie krotkoktrwale znajomosci, potrzebuje kogos kto bedzie przy mnie zawsze:(

ale ja sie rozczulam nad soba:|

Liiwio, musimy wierzyć, że są obok nas i ci porządni. Dobry mężczyzna nie musi być wcale brzydki.:) Pozwólmy chłopcom trochę wydorośleć...Ale w sumie ile można czekać (na cud?):).

:D

Dobry wieczór. Ja jedynie na trzy minutki. Niestety, nie mam czasu. A Tobą, Linger, zjamę się w wolniejszej chwili :-)

Jeszcze dziesięć minut.

Czas chyba dla Ciebie biegnie wstecz.:) Też bym tak chciała.:)

Niestety znów przez forumowe uzależnienie nie ruszyłam się z łożka. Trwa mecz - 1:0 dla USA.

Jeszcze 4 min. masz.:) A co, do kościoła się wybierasz na 18?

Dokładnie, p. Justynaa. Właśnie na 18. Muszę zmykać. Czeka mnie automobilowa przejażdżka :-)

Przy okazji, p. Justynaaaa, weź naszą Lingren pod rękę, zaprowadź w jaki kąt, i zapytaj ją, co to jest ta cała pornografia :-) Powiedz także, iż jeśli ona myśli, że dała mi stanowczy odpór, to się grubo myli. Ja jeszcze nie rozłożyłem mojej broni :-)

A teraz już zmykam, p. Justynaaaa :-) Dzięki za wzięcie mnie pod obronę przed tymi rozjuszonymi koleżankami :-)

Proszę bardzo. :) Miłego wieczoru.

Sprawdzam obecność.:)