Czekam na księcia z bajki. Kto się przyłączy?

aha i to jest propozycja!!! ok rozważam..... ale potrzebuje więcej szczegółów i zachęty :)

Randka udana, jak zwykle z tym panem. :-) Drugie pytanie, według mnie, całkiem zasadne. Za to z pierwszego i trzeciego juz coś wynika o rozmówcy. ;-)

Hmmm, zachęty? Moja propozycja jest zachętą. NIe zastanawiaj się zbyt długo, ponieważ nic nie jest wieczne na tym padole. Równiez moja propozycja. A co do szczegółów, zapewniam, nie będziesz się nudziła w moim towarzystwie.

rozwijaj temat!!!

Żabia, małe pytanie. Zastanawia mnie pewna rzecz. Skoro macie się ku sobie z tym kimś, dlaczego by nie załatwić sprawę definitywnie. Dlaczego nie wyjdziesz za niego za mąż?

:-) Jeśli nie będziesz się bała, Helga, przelecę Cię samolotem. Co Ty na to?

łehehehe i to by było na tyle??? wiedziałam że zarra zaczniesz o trachaniu gadać!!!!

??? Cóś Ci się pomyliło, Helga. O uprawie seksu nawet mowy nie ma. Ja jedynie zaproponowałem Cię podniebną wycieczkę malutkim samolotem turystycznym. Przeżycie samo w sobie ogromne, z kilku powodów.

Królewno, cieszę się bardzo, że udana. Ale nadal mnie zastanawia, kiedy można mówić o randce, a kiedy o spotkaniu. Co do pytań, to właśnie drugie zostało niepotrzebnie zadane, bo przecież i tak kobiecie wypada odpowiedzieć, że nie - nie zważając na faktyczny stan rzeczy.:) Ale widać, że pomimo młodego wieku, nie jest już dzieciakiem (jak moi koledzy). Ale to pewnie dlatego, że to Wodnik. Królewno, jaki jest Twój zodiak?

srutututu gacie z drutu.... rozwijaj temat gadam przelecisz mnie samolotem i to dalej???

Ja się za mąż nie wybieram. :)

Ejże, Helga, zacznij taktować mnie poważniej, bo wycofam się z negocjacji. Napisz wprost - masz ochotę i odwagę przelecieć się malutkim samolotem? Nad niezwykle pięknie wygladającym z lotu ptaka Alensztatem i okolicy?

A to dlaczego? Żabia? Skoro natrafiłaś na jakiegoś odpowiadającego Ci pana, nie należy marnować okazji. No, chyba że sprawa nie jest do końca czysta.

no mam!!!! i bez fochów bo fochastych to zarrra w kosmos!!!

Jabłonko, Ty byś najchętniej wszystkich pożenił. W tym i siebie samego.:) Z Helgą-Hildą.:P

To dobrze, Helga. A ja posiadam możliwość zorganizowania tekego lotu.

Więc jak, Helga, przyjedziesz do mnie w gości?

Cofam - pożenił i pomężył.:P

:-) A dlaczego by i nie, p. Justynaaaa. Posiadam stosowną wiedze i doświadczenie, żeby móc odpowiedzialnie kojarzyć ze sobą ludzi.

Odpowiedzialnie? A jaka w tym Twoja odpowiedzialność?

łehehehe swat sie znalaz :) gdzie mam jechać???

Odpowiedzialność polega na tym, p. Justynaaaa, że skojarzeni ze sobą będą mieli spore szanse na to, żeby poprzez związek wypełnić swoje życie treścią. Żeby związek z drugą osobą przynosił obojgu więcej korzyści niż kłopotów.

Urzęduję w Alensztacie, Helga. Nie raz pisałem przecież.

Milko, widzisz, a mnie nie chce wyswatać.:( Porządny swat powinien swatać wszystkich!:D

Ależ proszę bardzo, p. Justynaaaa. Nie mniej, zanim się zabiorę za Ciebie, musisz "wyczyścić" swoją głowę z zaszłości. To warunek.

Ale, Jabłonko, Ty za to nie odpowiadasz przecież. Moim zdaniem ludzie nie powinni się pobierać, jeżeli nie mieszkali jeszcze razem. Co innego się spotykać, a co innego mieszkać.:D

no to jak mam sie dostać do Twego pałacu?

Oczywiście, myślisz, że jestem zazdrosna o każdą kobietę, z którą rozmawiasz.:):) Typowy z Ciebie samiec.:P

P. Justynaaaa, wskaż miejsce, gdzie wykazałem choćby raz ślad zazdrości?

Zależy, Helga, skąd pochodzisz.