jestem singielką i dobrze mi z tym

puff co ty bredzisz ?? Nudzi mi się małżeństwo to szaleje?? Nigdzie tak nie napisałem! Miałem poporstu miesiąc wolnego od rodziny i dostęp do wszystkich atrakcji dużego miasta , uznałem po 3 tygodniach że to nic nie warte Poza tym, czym ktos dłużej jest singlem tym bardziej się przyzwyczaja do tego stanu i tudniej mu później będzie stanowić trwały i udany związek. Bo jak się przez x lat o wszystkim decydowąło to nagle może być nie do zniesienia branie pod uwage innych osób i realizowanie potrzeb drugiej osoby a nie tylko własnych. Dla mnie jesteście w pewnym stopniu aspołecznie Bądźcie sobie singlami i róbcie co chcecie tylko po tem żygam waszymi żalami na forach jakie to jesteście samotne i jaki ten swiat okrutny

a moje małżeństwo jest szczęśliwe i nie wmawiaj mi ż swoich teorii o niedojrzałości

dobra, dobra :P my też jesteśmy szczęśliwe więc nie wmawiaj nam swoich teorii nie wiem, jak skomentować twoje założenie o naszej bo to jest już bredzenie z twojej strony. dyskredytujesz człowieka, który nie ma małżonka, twierdząc, że jest aspołeczny..ehh.. :O

założenie o naszej \'aspołeczności\' tam miało byc ;)

dla wszystkich szczesliwych mezow i zon polecam topic \"malzenstwo i samotnosc\' :P jeszcze jakies watpy i docinki na temat singli?! :P

hm.. no dobra, niestety muszę opuścić swoj topik ;) pół godz. temu przyjechała do mnie kumpela, jutro z samego rana jedziemy ze znajomymi na spływ kajakowy :D pozdro dla wszystkich singielek

świetne - spuszczony ze smyczy na okres trzech tygodni słomiany wdowiec wie wszystko o zyciu singla, ktory jest singlem z wyboru - rzeczywiście świetne ;) \" Dla mnie jesteście w pewnym stopniu aspołecznie\" - dla mnie bardziej aspołeczne są wlasnie rodziny lub pary, ktore kiszą sie we własnym sosie ulegając hermetyzaji.

Ależ.. jasne że można być samotnym w małżeństwie. Ja taki topik widzę już po raz enty. I po przeczytaniu paru postów odnoszę wciąż to samo wrażenie : \" Cześć mam na imię Śmaśka, Śmasiek i jestm anonimowym singlem.\" Sorry.. sam jestem samotny(nie lubię by mnie określać mianem płyty) ale nie mogę się oprzeć takiemu wrażeniu i tyle. I jeszcze.. na singlu były co najmniej dwa utwory. :P

tak mi sie zycie ulozylo ze bylem singlem przez dwa lata na dodatek z dwoma malymi singielkami, i musze powiedziec, ze absolutnie mi sie w tym singlowaniu nie nudzilo, wiecej powiem doba za krotka byla

Myrevin - chodzi tylko o to zeby wyperswadowac sparowanym ze nie wszyscy single są sfrustrowani i płaczą do poduszki, that\'s all, ale widać to dla nich za dużo i nie mogą tego ogarnąć swoimi ograniczonymi łepetynami ;) Ps. Za to topiców o nieszczesliwych ludziach w zwiazkach jest tu tysiące :P

--> Lucy from the block Ja naprawdę nie chcę się czepiać., Napisałem tylko czemu w ogóle się tu odezwałem. { Za to topiców o nieszczesliwych ludziach w zwiazkach jest tu tysiące } Ci co są szczęśliwi nie zakładają topików, to znaczy bywa to regułą. Widzisz analogie ? No i oczywiście mogę się mylić, nic mi nie ubędzie z tego powodu.

A mnie tez jest dobrze jako singielki, nie mam problemow pod tytulem Kochanie Ja tu rzadze, kochanie gdzie sa moje skarpetki, kochanie podaj mi obiad. Nikt mna nie rzadzi, nikt mi nie mowi co mam robic, nikt mi nie kaze gotowac czego nienawidze. Nie musze sie nikomu z niczego tlumaczyc, a patrzac po zwiazkach moich przyjaciol ciesze sie, ze jestem sama.

jeszcze to maglujecie ? :)

no właśnie, bez sensu walczyć z wiatrakami