Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thomek

jak ważne jest pierwsze wrażnie dla dziewczyn??????????????

Polecane posty

Gość p. Justynaaaa
Jasne, ale ja pisałam o pierwszym wrażeniu - jako o pierwszych wejrzeniu i poznaniu. W 5 min chyba nie da się człowieka poznać, nawet pobieżnie, ale na pewno można wyczuć, z kim chciałoby się spotkać jeszcze raz, a kogo "spławić" (przepraszam) na wstępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
No tak. Z tym się zgodzę. To jest dopiero początek wszystkiego. Zwłaszcza w przypadku osoby poznanej przez internet. Tam, wiadomo, albo się sobie odpowiada, albo nie. Rzadko są stany pośrednie (choć mam kumpla, którego poznałam przez neta i nie byliśmy razem, a jesteśmy bardzo dobrymi znajomymi do tej pory;-). Coś wiec było, co sprawiło, że znajomość dalej się rozwijała, a samo głębsze poznanie to wiadomo-z czasem przychodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Magrat, O.K., nie od razu się zakochałaś i może nie planowałaś się zakochać. Ale On Ci się już na początku spodobał - coś Cię w Nim urzekło. A potam - w miarę poznania - zaczęliście się w sobie zakociwać. To rozumiem. Hmm, jednak jeżeli na początku nic a nic nie zaiskrzy, można zapomnieć, że zaiskrzy kiedykolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Niby tak, choć po dwóch spotkaniach zdecydowanie uważałam, że to nie jest facet dla mnie i chciałam znajomość zakończyć, tylko nie wiedziałam jak, bo jemu już bardzo zależało. Mi raczej nie odpowiadał wtedy jego charakter, jak go bliżej poznałam i z nim trochę pobyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
W moim przypadku zeby byc splawionym od razu po 5 minutach facet musialby byc wyjatkowo wulgarny, chamski lub bardzo odrazajacy wygladem. Wtedy rzeczywiscie od razu nie mialby zadnych szans. Zas w wiekszosci przypadkow o tym czy chcialam kontynowac znajomosc decydowal przebieg rozmowy czy nam sie fajnie gadalo. I wlasnie tak bylo w przypadku jak poznalam mego meza. Wygladem mnie nie porazil (srdniego wzrostu, barczysty a ja zawsze wolalam wysokich i szczuplych) ale milo bardzo sie miedzy nami rozmawialo. Dlatego postanowilam sprobowac i nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno słowo
semblance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja jak poznalam mojego tak myslalam by pospotykac sie przez tydzien a potem dac sobie spokoj. Rowno po 7 dniach bylam w nim zakochana i modlilam sie by to on sie przypadkiem nie rozmysil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Czyli, Agnesino, pierwsze wrażenie było pozytywne i decydujące. Miło się rozmawiało.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Pierwsze wrazenie bylo pozytywne w sensie ze jako osoba byla mila i kulturalna do rozmowy, juz pisalam ja zwykle nie odrzucam ludzi po 5 minutach chyba ze sa wyjatkowo odrazajacy w wygladzie lub zachowaniu. Przy pierwszym wrazeniu ocenilam go pozytywnie jako czlowieka ale nie jako potencjalnego chlopaka bo nie spodobal mi sie na tyle. Zaczelam sie spotykac od tak ale myslalam o szybkim zerwaniu. Na szczescie Ten kKtos na gorze ustrzegl mnie przed tym krokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Mój był nieśmiały i prawił mi nieskładne komplementy, strasznie głupio sie czułam wtedy. Teraz z perspektywy jak wspominam, było to słodkie :). Potem faktycznie okazało się z czasem, że jest super facetem, z którym można konie kraść, na którego zawsze można liczyć, opiekuńczym i czułym. Teraz wszystkie koleżanki mi go zazdroszczą, bo umie się zachować, nie nadużywa alkoholu, prawdziwy gentIeman. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Jasne, jasne - jak świetny kumpel, bądź nawet przyjaciel. Ale do związku trzeba czegoś więcej, myślę. Ja z przyjacielem do łóżka nie potrafiłabym pójść. Fuj, nawet bym nie pocałowała...no, w policzek tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Pierwsze wrażenie bywa złudne, bo jest wielu ludzi, którzy muszą dopiero oswoić się z drugą osobą, żeby pokazać swoje prawdziwe oblicze, swoje zalety ( a też i wady)Czasem po prostu nie ma tego "czegoś" (trudno określić czego), żeby ciągnac znajomość. Niby facet przystojny, dobrze ubrany, elokwentny, ale np. jakiś sztuczny, zbyt pewny siebie, zadufany, przemądrzały, licytujący się, ile zarabia, rzucający chamskie zdania o kobietach, albo wypytujący się o jakies osobiste, intymne sprawy ...to mnie osobiście bardzo razi i dyskawlifikuje faceta w moich oczach. Czasem facet ma w wyglądzie cos wulgarnego, albo nieprzyjemnego. Trudno w sumie określić co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Agnesina, też tak miałam. :) Potem zżyliśmy się ze sobą i bardzo się pokochaliśmy. Najpierw był przyjacielem, a potem ukochanym, niedługo będzie mężem. Dawajcie, dziewczyny, szansę chłopakom, bo jest wielu wartościowych ludzi, którzy nie potrafią "zabłysnąć" na pierwszej randce, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, ze są super i stworzeni dla nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
p. Justynooo Zastanawiam się, czym dla Ciebie jest miłość, taka prawdziwa? Ja np. uważam, że przyjaźń jest jej istotnym elementem. Wierz mi, ja nigdy się z facetami nie przyjaźniłam, miałam w większości koleżanki, teraz pracuję w firmie z samymi facetami, mam wielu dobrych kumpli, przyjaciół (siedzę teraz w pokoju z samymi mężczyznami) i, zapewniam Cię, to coś zupełnie innego niż w związku z moim narzeczonym. Dla mnie jednak miłość musi jednak być przesycona przyjaźnią, bo czym jest sama miłość? Seksem wyłącznie? Tak wynika z Twojej wypowiedzi. Ja też bym nie poszła do łóżka z kumplem, musi być coś więcej. To chyba normalne, zdrowe podjeście większości dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Oj, Magrat, wiem co to Miłość, choć dopiero niedawno się przekonałam. :D:D:D Z Twojej wypowiedzi wynika, że się zgadzamy w dyskutowanej kwestii. :) Przyjaźń jest bardzo istotna w związku, lecz sama nie wystarczy. Mnie chodziło bardziej o to, że mnie się nie zdarzyło, bym poczuła kiedykolwiek coś więcej do kolegi czy przyjaciela - mimo iż oni darzą mnie uczuciem. Nie skreśliłam ich no i się teraz męczę z tym wszystkim (relacja jest średnio zdrowa). Miłość trzeba umieć dawać - to łatwe jak się kocha. Miłość trzeba umieć przyjmować - to też łatwe jak się kocha, lecz gdy się nie kocha, wymaga to ogromnej dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Rozumiem. W takim razie mamy podobne poglądy, faktycznie. :) Z tym, że ja mam kumpli-kumpli takich prawdziwych, ale poznałam ich, kiedy już byłam w związku i to juz inna relacja. Fajnie się z tym czuję, że mam faceta, którego kocham i mogę wchodzić w zdrowe relacje z facetami, bo patrzę na nich już tylko w kategorii "koledzy". Znajomosc z facetami jets naprawdę spoko, kiedy jest czysto koleżeńska. Dużo sie od nich uczę, przede wszystkim racjonalnego myślenia. Tego często kobietom brakuje:) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Kumpli - takich prawdziwych, bez podtekstów - też mam, a oni są w związkach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p. Justynaaaa ale ty pusta jesteś dla ciebie liczy się tylko wygląd :-O odrażający wygląd?? ja mam taki dlatego jestem notorycznie odrzucany i będę samotny do końca życia :-( CHUJ Z TYM WSZYSTKIM !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Stańczyk, to nie wygląd masz odrażający - co widać po Twojej wypowiedzi. Kiedy Ty wydoroślejesz wreszcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Właściwie to jest kluczowe. To głównie od niego zależy czy znajomość się dalej rozwinie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
a moim zdaniem zeby chciec komus dac szanse i znow sie z nim spotkac wlasnie pierwsze wrazenie powinno byc dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertoooo
na zabawie sylwestrowej poznałem straszne miłą dziewczynę która zaproponowała mi później spotkanie jednak to spotkanie okazało się totalną klapą otórz przypadkowo dowiedziałem się żę wywarłem niesamowite wrażenie na tej dziewczynie- podobno całkiem nie brzydki jestem do tego garnitur żel we włosach:) uśmiech na twarzy i duża dawka mojej serdeczniości i sympatyczności;) ale na spotkaniu po sylwestrze ta dziewczyna postawiła mi tak wysoko poprzeczkę, że zniechęciła się do mnie strasznie... no cóż postanowiłęm być sobą( nie było garnituru ani żelu we włosach i bajeranckiej atmosfery sylwestra ale byłem jak zawsze szalenie sympatyczny i miły poza tym skromy i szczery:) no i porażka... ona po prostu chyba jeszcze żyje dziecinadą i myśli że wszystko jest jak w bajce(co wy na ten temat sądzicie??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
tzn jaka wysoka poprzeczke ci postawila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertoooo
tzn wydaje mi sie że ona myślała że skoro jestem taki superowy na zabawie to na codzień musze być jeszcze lepszy, aj postanowiłem pokazać siebie prawdziwego bez żelu we włosach bez eleganckiego garnituru, chciałem sie jej pokazać jako zwykły skromny prawdziwy chłopak al ona podobno naopowiadałą swoim kooeżankom jaki to ja jestem niesamowity czy tam nieziemnski :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
hmm moze ta atmosfera tej chwili sprawila ze odniosla takie wrazenie co do twojej osoby a potem ''czar prysl'' chociaz mysle ze zel na wlosach az tak duzo nie zmienia twarz jest przeciez ta sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
czasem tak jest ze jak kogos poznamy to wydaje sie nam taki cudowny i nieziemski a potem jednak to mija i juz tego w nim nie widzimy i wydaje sie taki zwykly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksiezniczka84 że co? przecież liczy się pierwsze wrażenie ;-) wszystkie dziewczyny, które sugerują się pierwszym wrażeniem to głupie siksy, które nie mają prawa nazywać się jeszcze kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertoooo
może inaczej : wszysstkie dziewczyny które dają się uwieśc pierwszemu wrażeniu to głupie siksy''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
wcale ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Pierwsze wrażenie - jakkolwiek byłoby rozumiane - jest dla większości kobiet decydujące. Skoro Wy, Panowie, uważacie, że takie rozumowanie jest głupie i dziecinne, to pogódźcie się również z faktem, że większość kobiet jest głupia i dziecinna. Jak wolicie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×