Polacy za granica czy naprawde wam tam tak dobrze?

bo ja mam juz dosc obcokrajowiec jest traktowany jak spmiec (oczywiscie po cichu) chce wracac ale nie mam do czego dzisiaj kompletnie sie zalamalam:( mamy zakaz porozumiewania sie ojczystym jezykiem miedzy saba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to skandal!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ale moze dlatego ze mieszkam w skandynawii oni tam zazwyczaj traktuja emigrantow jak swoich (przynajmniej moje otoczenie)

nie ja mieszkam w niemczech i mam dosc serdecznie:( niedojrze ze codziennie wysluchuje od niemcow obgadywania obcokrajowcow i wysmiewania sie z nich ze nie umieja jezyka to jeszcze to mnie dzisiaj spotkalo:(

Ja na taki zakaz odpowiedzialam tak:skoro chcesz wiedziec, o czym mowimy, naucz sie polsiego.Skoro ja moglam sie nauczyc angielskiego,to ty mozesz sie nauczyc polskiego. A jak nie to sie odczep.

to przenies sie do kraju gdzie jest malo imigrantow - wtedy ich lubia... wlasciwie w Europie to tylko skandynawia zostaje :D reszte polacy i inni opanowali calkowicie :D

kika czy ty glucha jestes czy nie rozumiesz??????????????????? wiesz co znaczy " miedzy soba"???????

przepraszam cie kika z tych nerwow zle przeczytalam!!!!!!!!!!!!!!!!wybacz!!!!!!!!!!!!!!! masz racje !! ale ja tak nie moge powiedziec bo mnie wywala !!!! a to jest jeszcze bardziej ciekawe ze moja szefowa rumunka jest

nie musisz sie zaraz wydzierać po kice. swoją drogą jak ci nie pasuje to zmień miejsce przebywania. jestes u nich wiec sorry ale to ty sie powinnas dostosowac

jaka laska dopasowac sie ja moge jak mam do czynienia z niemcami ktorzy spedzaja akurat dana chwile z nami ale "miedzy soba?" to przeciez paranoja

ale miedzy soba, tzn??? w pracy?? w domu?? jak w pracy to jeszcze zrozumiale... pewnie sie boja obgadywania :P

tak w pracy ale tak ze jestesmy sami i nikt nic nie slyszy rozumiesz? to chyba logiczne ze przy nich nie gadam po polsku

no ale sluchaj, skoro miedzy soba, tzn jak jestescie tylko polacy to kto wam zabroni? przeciez nie ma tam nikogo innego kto by nawet to slyszal, wiec o co cho?? jakies to dziwne

skoro nikogo nie ma to skad wiedza ze w ogole rozmawiacie po polsku? pffff.. ja bym sie nie przejmowala w ogole

ja w sklepach nigdy po polsku nie gadam :O dla mnie to obciach i wtydze sie tej calej angielskiej poloni.

chodzi o to ze mam dobre kontakty ze zmiennikami zmian..jeden jest polak a jeden czech wiec miedzy soba gadamy po polsku i jakis zlosliwy rus (bo tam same rusy pracuja) uslyszal i z zazdrosci poszedl na skargi do szefowej a ona mnie nie cierpi bo z kazdym mam dobre uklady

Poki w ich towarzystwie rozmawiacie w ich jezyku, to ja nie widze problemu. Moze oni szukaja dziury w calym. Olej to i tyle.

neka a ja ci wspolczuje !!!!!!!! ardze ludzmi ze sie wstydza swojego pochodzenia i zapomnieli jak to byc chlopem

a to zazdrosnica jedna :P jak cie tak nie cierpi to by cie dawno zwolnila :P a z drugiej strony to nie ladnie jak sa inni ktorzy nie rozumieja mowic w obcymjezyku.

kika staram sie olac ale nie jest latwo:( czuje sie jak w wiezieniu :(

jaka laska ona mnie tak szybko nie moze zwolnic bo jestem na 4 zmianie a tam nie ma ludzi wiec wykancza mnie w inny sposob:( a ci ruscy to swiete krowy im wszystko wolno

a dlaczego jej współczujesz? mieszkamy w takim kraju, tacy ludzie nami rzadza, jacy rzadza, cholota polska robi syf za granicami, że ja jak jestem za granica to tez sie nie przyznaje ze jestem z polski.

ojj jaka laska chyba malo wiesz o zyciu tutaj jest przykre takie cos slyszec:(

moze jednak zmienisz prace?? skoro jestes taka lubiana przez wszystkich, znasz jezyk i w ogole to na pewno nie bedziesz miala problemow. lepiej wczesniej niz pozniej, jak juz bedziesz wykonczona na maxa przez ta bande zazdrosnikow hehehe :P

zmiana pracy to kolejne stresy i niepewnosc ..mam bardzo dobra prace ....moi znajomi zmiennicy zmian ucza mnie wszystkiego jak najlepiej nie wiem do czego darza ......a jak mam isc do obcej firmy i ciezko pracowac to mam to gdziec .....a tak pozatym czy ty aby sie ze mnie nie nasmiewasz?

o tej cholocie to nie o WSZYSTKICH. czesc osob na prawde kulturalnych, wyksztalconych wyjechala bo nie widzi tu przyszlosci. ale ile mlodych osob, porzucilo szkoly itd, p[ojechali zarabiac i sie bawic. wielcy swiatowcy. a slowa po angielsku niepotrafili na poczatku (oprócz fak ju oczywiscie) i tacy ludzie niestety sa glosni i zwracaja na siebie uwage i wystawiaja te negatywne opinie. z reszta nie chodzi mi tylko o emigrantow. wystarczy wyjechac na wczasy za granice. ludzie z calego swiata potrafia sie bawic, odpoczywac. a polacy oczywiscie zawsze musza zrobic jakies rozp. musza sie z kims pobic, zostawic puszki z piwa na plazy itd itp. oczywiscie nie wszysyc ;)

hmm... no tak. nutka ironii byla.

jaka laska a ty myslisz ze niemcy,czesi ,ruscy ,turcy i inne narody sa inne? zawsze sie ktos taki znajdzie !! o Polakach kiedys taka bajka wyszla ale nikt nie patrzy na inne narodowosci co te wyczyniaja ....czlowiek jest czlowiekiem tylko sie jezykiem rozni

Ja pracowałam rok w Irlandii. Teraz kursuję między mężem który dalej mieszka i pracuje w Irlandii, a Polską. Za granicą było mi bardzo dobrze, ludzie bardzo mili, bardzo dużo mi pomogli . Jak wynajełam dom, to dostałam od dziewczyn z którymi pracowałam( irlandka i angielka) mnóstwo sprzętów: naczynia, obrazy, lampy, meble itp. Jak potrzebowałam wolny dzień, nigdy nie miałam problemów żeby go dostać. Płaciła mi więcej niż powinna, bo nie wykorzystywałam całej przerwy na lunch. Dodam że pracowałam w ciąży, i jak się gorzej czułam, to mogłam sobie chwilę posiedzieć, wypić herbatkę, wręcz mi o tym przypominały żebym sobie odpoczęła chwilkę. Miałam stresa, bo zaszłam w ciążę niedługo po tym jak się zatrudniłam, i troszkę się bałam że zaraz mnie zwolni, a ona bardzo się ucieszyła, gorąco mnie ucałowała i złożyła gratulacje! Prawdą jest że miałam sporo szczęścia że trafiłam akurat na takie miejsce, ale mi akurat było dobrze za granicą. Mało tego, bardzo dobrze jest mi też w kraju, kiedy do niego wracam i nie muszę martwić się o pieniądze.

jest ktos jeszcze chetny co by mnie pocieszyl:(

mewunia ciesze sie ze masz w zycej tyle szczescia :) ja raczej nie licze na polowe tego co ty masz