Czy popieracie eutanazję??

nie

tak ale w wyjatkowych sytuacjach np. osoba z nie uleczalna choroba ktora bardzo cierpi

TAk, w przypadku nieuleczalnej choroby powodujacej ból fizyczny niemozliwy do zniesienia znany mi medycynie srodkami.

Zdecydowanie NIE.

popieram

byłam na tak ale odkąd moja babcia jest chora na parkinsona to nie chciałabym zeby miała możliwoeśc umarzeć na życzenie :(

zdecydowanie TAK. Moja mama umierała przez trzy lata na nowotwór mózgu. Kilka razy prosiła, żebyśmy jej pomogli to skończyć, a ja nie mogłam jej pomóc. Przez trzy lata byłam przy niej w dzień i w nocy, patrzyłam jak cierpi, jak nie ma już żadnego miejsca na jej ciele gdzie można wbić wenflon, jak nie działąją środki przeciwbólowe i straszniejszej bezsilności nie zaznałam nigdy w życiu. Do tej pory zaciskają mi sie pięści, kiedy o tym myślę. Jestem za eutanazją.

Tak, jeśli już nie ma ratunku...Przykro patrzeć jak taka osoba cierpi :( Andrzej, jak było wczoraj na imprezie? ;)

Owszem, popieram. Gdybym kiedyś doczekała się dnia, w którym nie mogłabym już wstać z łóżka i byłabym na stale związana z aparaturą z pewnością chciałabym umrzeć.

Też popieram