ile z was dzis załozyło dzinsy bądz długie ciemne spodnie?

ma byc 35 stopni a ja w upały nie daję rady chodzić w letnich nawet spodenkach, odkrywam ciało, stopy, ramiona,nogi, a jak widze kobiety przy tuszy w dzinsach czy czarnych spodniach to zastanawiam się co one tam mają? wodę, smród, pot, gorąc? wczoraj w martensach widziałam dziewczynę a obok niej stała jedna w japonkach i tak widac było ze jej było duszno, dmuchała sobie pod noskiem, a ta w martnensach stała na sztywno a po czole widac jak pot leciał ostro.No ale honorowo stała. Nie wypuściłabym dziecka w takich butach zimowych na 35 stopni, a ona wyszła. Czy ktos z was dzis tez wpadł na pomysł by wyść w spodniach dzinsowych, zakrytych butach, rajstopach?

no to racja potem pietnujcie dalej ludzi otyłych, że gdzie sie odważyły odsłonić coś - nietolerancyjni piszą ze ich to obrzydza... to zakompleksieni bardzo sie wyubierają.. hmm no i są też wzgledy niedbajacych o higiene. tego tez nie pojme Ale dziwne faktycznie

No ale chude babki tez wciskają sie w dzinsy w te upały.dzis sama widziałam kilka. A fakt faktem jak otyłe ubiorą dzinsy to wygląda komicznie i "śmierdząco". Figura kasia mówi- piękne jest grube- najpiękniejsze to otyłe. I nagle robi wszystko by byc jednak szczupła.sama mówi ze duzo cwiczy by miec piekną figurkę, warzywa zioła , woda, dieta scisła. Czyli jednak grube az tak piękne nie jest

madchen- a kto piętnuje? Poprostu na upały nie wkłada sie dzinsów. A juz dramatycznie wyglądają wtedy te osoby grube.

o gustach sie nie dyskutuje- a ona pewnie chciała sobie zjednać puszystych fanów:P ja sie w każdym badz razie zeby nie było do apelu topicu dołączam .Komunikacja miejska byłaby o wiele wiele przyjemniejsza gdyby pewien procent społeczeństwa rozwazyl troche swoja garderobe:D

ja ubralam ciemne jeansy bo ide na szkolenie w pracy i nie pojde w mini ( dodatku ciemne)

Kto piętnuje? a no pije do pewnych topiców kafe, nie chce mi się teraz szukać ale co chcwile pojaiwa sie cos w stylu\" grubasy schowac brzuchy i tluszcze wyciekajace ze spodni, nie wychodzcie na ulice obrzydzacie mi życie\" :P

aaa z autopsji jeszcze sie nie przyznałam:D aktualnie tez mam na sobie długie ciemne spodnie - bawełniane dresy do cwiczenia - idealne na samotny wolny poranek i cwiczenia oraz gnicie na kafe:D

właściwie to mam na sobie długą bawełnianą pidżamę w kolorze jasnego różu, czy to się liczy? :)

duzoi was grubasek tu widzę. I kazda się broni. Na spotkanie do pracy, na szkolenie nie koniecznie trzeba iśc w mini, ale zeby w czarnych spodniach?To w szafie nie masz spódnicy jasne za kolano ? 37 st.to upał, zapoci ci się i będzie ci smierdziało, a ludzie obok ciebie .:O

Dziś faktycznie słońce daje popalić.Ciemną odzież i dzinsową noszę tylki w chłodne dni.W lecie ubieram krótkie rękawki, spódniczki, jasne rybaczki, klapki, czy sandały.

Nie muszą paradować w czarnych dżinsach. Przecież można kupić jakąś zwiewną dłuższą sukienkę.... W sukience zawsze lepiej się wygląda niż w niemiłosiernie opiętych spodniach.

jak bylam gruba to tez kisilam sie w dzinsach i jakis koszulkach...teraz do chudych nie naleze ale nie zamierzam zdychac w te upaly:P zara na zakupy spadam a ubiore albo sukienke albo biale rybaczki pozdrawiam

kobiety w sztucznych ciuchach np w sukienkach 100% poliester łaaa toz to blacha i smród jeszcze wiekszy niz bawelniane dzinsy

a mnie się podoba 100% poliester, szczególnie czarny podobającą mi się panią mgę wylizać, całe ciało :) przesadzacie z tym upałem no i co z tego, i tak się spocimy i tak bez względu na to co się założy kto się myje to nie będzie śmierdział

a ja mam na sobie spodnie 3/4 czarne i czarna bluzke na ramiaczkach bo taka miałam ochote i tak sie ubralam i nic wam do tego :):) I nie tylko grybaski noszą jeansy w taki upał, mam bardzo szczupłą kolezankę, ktora nosi je caly rok..nawet przy 35 st C, trudno mi to zrozumiec ale jej wybór. Ja unikam jeansów w taki upał ale czarny kolor lubię.

edytek ale nie mogłas akurat dzis nie wkładac tej czerni? akurat dzis w ten upał zachciało ci sie czerni? masz cos porozwalane w mózgu chyba:D a co na chlapę, deszcze założysz? zwiewne satynowe białe spodenki? i białe szpilki?

mozna sie upiec:)

a ja mam na sobie sukienke

siedzę w luźnych spodniach od piżamy i białej bokserce bez belizny - w leci najchętbniej zrezygnowałabym z biustonoszą -tylko sie obciera, poci i jest mi tak nieprzyjemnie na uwięzi ale naze społeczeństwo nie zaakceptuje kobiety na ulicy bez biuztonosza :O

a ja mam zielonkawe spodnie za kolana, i białą bluzeczkę na ramionczkach, do tego japonki :)

te suknie sa tragiczne tego sezonu, jakies takie staroświeckie, ciotowate.No albo jakies bombki z paskiem pod cyckami dla dziewczyn, a dla mnie nie ma nic.Same lumpiarskie.