Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?

Konkrety - jak najbardziej lubię. Sama kiedyś byłam bardzo konkretna. Gdy mnie zaczepiał facet i próbował podrywać, zazwyczaj pytałam, jaki ma w tym cel - czy chce mnie od razu zaciągnąć do łóżka, czy może chciałby się jeszcze przed tym trochę poznać. :P

@ agniesia takie zachowanie nie jest wyłącznie specjalnością kobiet ... jako nieciekawy wizualnie i nieśmiały miałem też okazję załapać się na takie \"żarty\" z \"waszej\" strony ;) i to nie raz

upsssssss miało być @ agniesia takie zachowanie nie jest wyłącznie specjalnością mężczyzn ... :O

"Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?" to się po prostu wie

Tylko ze kobieta z natury ma byc niosiagalna kobietką :P

Zdaje sobie sprawe ze dziewczyny tez sie tak zachowuja i macie prawo nie tolerowac takiego postepowania. Ja I tak samo jak denerwujace jest to u kobiet tak samo u facetow. Dlatego ja nie toleruje ogolnie i jak widze ze facet zaczyna robic dziwne usmieszki, mrugniecia okiem itp po prostu pokazuje w jasny sposob ze robi z siebie sam idiote i odchodze. Lubie konkrety

Ale to dizeciaki bawią się w takie żarty. Nie wyobrażam sobie takiego zachowania u 30-letniego mężczyzny. Co prawda, to prawda - niektórzy kokietują dla sportu. Tyczy się nie tylko kobiet.:P

Nie, p. Justynaaaa. Mężczyzna jest od uwodzenia. Kokietowanie jest rolą kobiety.

kobieta bez kokieterii to jak kwiat bez zapachu ;)

a najlepiej wrwać facetów na tzw. "słodką, bezbronną dziewczneczkę" :P

*wyrywać (miało być ;) )

Wcale nie najlepiej. Zresztą ja wobec takiego rwania jestem najzupełniej obojętny.

Nie zgodzę się z Tobą, Rybo_Tse-Tse. Mężczyźni także kokietują.

Klio, prawda. Taka słodka i bezbronna dziewczyneczka to niezły wabik na facetów. A jak się kobieta zachowuje normalnie, to już słyszy zarzuty, że nie jest kobieca.:o

A wobec jakiego nie jesteś obojętny, hmm?:P ;)

Justyno, to prawda :D faceci nawet nie mają pojęcia, kiedy się nimi manipuluje ;)

Kilo kobiety niekiedy też :P ale mężczyźni znacznie częsciej :) zwłaszcz jesli manipuluje nimi olśniewjąco pięka kobieta :)

Kokietujący faceci, p. Justynaaaa, to zwykłe baby. Na miejscu kobiety unikałbym takich osobników jak ognia.

Na mnie działą kobieca kobiecość, p. Justynaaaa. Czyli kobieta z klasą.

Oprócz urody dobrze, żeby kobieta coś jeszcze miała do zaferowania. Nie zobaczycie mnie nigdy w łóżku, choćby z najbardziej urodziwą panną ale także głupią gęsią. Br....

a na mnie działa męska męskość

Rybo, wcale nie. Kokietować to przecież starać się komuś spodobać. Mężczyzna tego nie robi? Jak to?

To dobrze, Kilo. Całe szczęście, że są jeszcze normalne kobiety.

czy taka normalna jestem, to ja nie wiem... ;)

Mężczzna nie powinien tego robić. Wchodzić w rolę kobiety. A po co? Mężczyzna powinien objawiać swoje zalety w sposób naturalny. Mężczyzna nie potrzebuje kreować swojej postaci. Wystarczy, że jest. Męski i naturalny.

Przepraszam, kilo, a dlaczego sugerujesz, że Ty nie jesteś normalna? Na czym ma polegać Twoja nienormalność?

Jak dobrze wyglądasz to się spodobasz. Tylko uważaj żebyś sie nie spodobała jakiemuś przeciętniakowi który żyje z mylnym wyobrażeniem że jest przystojny. Bo nie da Ci spokoju. Bądź miła tylko dla tych z wyższej półki.

Nie wiem jak. Nigdy tego nie odczulam. Pewnie dlatego, ze nigdy sie nikomu nie spodobalam :D

O, Rybo, ciekawe.:) Powiadasz, że zobaczymy Cię w łóżku? Osz Ty kusicielu!:P

Mason ma rację, poprzecza musi być wysoko.