Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kksdsdsd

CZY U WAS W RODZINIE TEŻ JEST TAKA ATMOSFERA?CZYLI NIC TYLKO KŁÓTNIE CODZIENNIE?

Polecane posty

Gość slawek82
Wyjedz zagranice bo i tak nic nie masz do stracenia a tam sobie zycie ulozysz .W polsce szukac pracy he zostac kasjerka czy moze kelnerka za 700 zl he parodia uciekaj z kraju zostaw tu wszystko czego nie chcesz zabierac i zyj :).Ja wlasnie tak robie wyjezdzam juz nie dlugo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
"starosc" mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
chelonii ale ja nic im nie powiem bo wtedy jest awantura ..nie rozumeisz chyba czegoś :( u mnie sie nie da w domu nic powiedziec co mysle bo mnie od razu zjadą .ja niemoge miec swego zdania nigdy bo mama zawsze lepiej wie i nigdy nic nie moge sadzic ani o tym mowić wg niej :(uwierz ze tak jest ..chce nieraz mowić wiele ale nie moge bo ona wtedy mowi ze porzezemnie wyladuje w szpitalu i ja wtedy sie boje o nią i nic nie odzywam sie juz bo to taki szantaż stosuje ..:(i jest błędne koło..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... Wiesz, jak ojciec nie jest pijany, to mogę z nim pogadać, z matką czasem lepiej, czasem gorzej... Przytulić się mogę, ale jak coś już nie po jej myśli, to się drze w niebo głosy:( Mieszkamy na dodatek w 7 osób w domku 3 pokojowym.... Ojciec poszedł teraz do roboty, więc jest lepiej, ale wiecie... I tak w sumie matka nas utrzymuje... Kłócą się całe życie, chwycili już kiedyś nawet za noże... Brat kiedyś z ojcem też się pobił, ale teraz częściej razem chlają... Ale po skończeniu 18 zamierzam się wyprowadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
uwierz ze wiem o czym piszesz....tez przyzywalam takie pieklow domu (u mie dochodz ajeszcze liczne problemyz mlodsza siostra,...:()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
kiedy mowie im ze musze isc do psychologa to mama sie drzenamnie i mowi "idz i daj mi spokój świety:" jesli mowie ze w domu jest nie tak to sie robi czerwona i drze jak porabana n amnie zeby sie wynosila ..bo jej zatruwam zycie tym co mowie i przeze mnie jest chora..:(do niej nic nie dociera bo jest zimna jak lód a kiedy mowie ze ona mnienie przytula to ona na to ze nie bedzie bo nie umie bo jej tez nie przytulano.i tak sie konczy to w zlosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa
Eh...powiem tak...Gdyby do mojego domu wszedł psycholog...to by się załamał. Mój ojciec co prawda nie pije, ale ma wszystkie inne cechy których facet nie powinien mieć. Jest leniwy, tak leniwy, że potrafi się nie myć miesiąc. Możecie sobie wyobrazić co my z mamą przeżywamy. Najpierw mówi potem myśli. Potrafi tak dopiec, że w pięty idzie. Np.mnie kiedyś powiedział "A mi tak na Tobie zależy jak na psie". Mamę wyzwał już od czego tylko się dało. 3 razy doszło do rękoczynów. Ostatnio mało się nie pozabijali...Nigdy mamy nie obronił, chociaż cała jego rodzina jechała po niej jak po zwykłej szmacie. A to co napisałam to tylko skrawek tego co on wyrabia. Wiem co czujecie dziewczyny. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjechanapsychicznie
Ja tez mam popieprzona rodzine. Odkad pamietam moi rodzice zawsze sie klocili. Ojciec wywolywal awantury, aby miec pretekst, aby wyjsc. O kasie nie mozna nic powiedziec, bo oczywiscie wielka geba z jego strony. Pracowal od zawsze cale dnie, a kasy dawal tyle ze kot naplakal. Chodzi oczywiscie o kase na oplaty, raty, koszty zycia, a nie na przyjemnosci. W weekendy go nigdy nie bylo, bo jechal do roboty, a jak mama pytala o adres to nigdy nie znal. Z dziedzinstwa pamietam tylko wieczne czekanie na ojca. Zawsze nawalal. Jak mialam 15 lat przypadkiem mama odkryla, ze ma kochanke i dziecko. Na poczatku nie chcial sie przyznac i rznal glupa. Jak to sie wydalo myslalam, ze bedzie lepiej, ze nie bedzie sie awanturowal, zapewni mi spokoj, ale baardzo sie mylilam. Wtedy myslalam, ze jestem silna i to wszystko dobrze znosze, ale dopiero po paru latach okazalo sie, jak to sie na mnie odbilo. Mam 23 lata, depresje, zaburzenia odzywiania, rzucilam studia i nie potrafie sobie poradzic z zyciem. Szkoda, ze ojciec nie pomyslal o mnie czy o mojej mamie, ktorej zniszczyl zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
anulka i cheloni dzieki wielkie za wsparcie!!!!!!!i dzieki sławek 82 i wszystkim którzy tu pisali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dlaczego ...
nie idziesz w czasie wakacji do pracy tylko siedzisz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjechanapsychicznie
*dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
wiesz...moj ojciec na astepny dzien po slubie zezwal moja mame...jak bylysmy male to tez nas bil..przychodzil pjay...wszyscy zawsze sie modlili zeby awantury nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
zjechanapsychicznie tezmam nerwice i depresje :(wiem co czujesz :(nie potrafie sobie radzic z niczym i wiem ze to wynika z tego jak bylo w domu :(ale i tak nikt nie rozumie tego oprócz was ..dlatego tylko tu moge sie wygadac i wiem ze mnie zrozumie ktoś :(dzięki ze jestescie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
poszlabym do pracy ale tu w malej miejscowosci nie ma zadnej pracy ..musialabym wyjechac do miasta a tam mieszkanie i wszystko zalatwic i oplacic ..nie jest łatwo o tym pisać naprawde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
a juz nalepsze ejst to ze kiedys w sylwestra tak sie poklicili, ze cala rodzina z ojcm nie dozywala sie ponad rok:( wtedy tez wyprowadzil sie do innego pokoju (mamy dosc duze mieszkanie) i tak juz zostalo...i jak ktos przychodzil to dopeiro wtyd bylo jak pytali dlaczego moi rodzice nie spia razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjechanapsychicznie
Najgorsze jest to, ze juz uwolnilam sie od tego piekielka na pewien czas, a teraz znowu jestem w domu i przez jakis czas nie moge wyjechac. (Chce wyjechac za granice i ulozyc sobie tam zycie) Teraz mieszkam z ojcem, bo mama wyjechala na kilka miesiecy i jest lepiej, ale on nie rozumie jaka krzywde nam wyrzadzil i jak mnie rani, kiedy np. znajduje maile od jego corki, jak dostaje w nocy smsy, jak tam jezdzi. Mam tyle lat, a nie potrafie pogodzic sie z tym, ze on ma potrzebe, aby tam jezdzic, a o mnie nigdy nie dbal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
u mnie rodzice nie spia razem od lat a seksu nie bylo miedzy nimi chyba też od 10 lat albo od 15 ...mamajest zimna jak lód i niepotrzeb ajej tego chyba wcale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
kurcze fajnie byloby meic rodzine normalna nie??pomarzyc mozna czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ...
Do ... zjechanapsychicznie i anulki ... Powiem wam, że nie rozumiem waszych matek, jak mozna swoim dzieciom zgotowac taki los i na siłe być z kimś niby dla dobra dziecka ... tylko gdzie to dobro tego dziecka ? Do ... zjechanapsychicznie, to nie tylko twój ojciec zniszczyl mamie zycie, ale przede wszystkim ona sobie sama zniszczyła swoje życie a przy okazji i ty cierpiałaś. Na twoim miejscu bym zostawiła ich w spokoju, niech zyją jak chcą i nie przejmowala bym się nimi. Ich sprawa. Pomysl o sobie, najwazniejsze zebyś miala zawód, zaczęła pracowac i się usamodzielnila jak najprędzej, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermetyczna
Rok temu urodzilam dziecko. Mialam depresje poporodowa i wsyzstkie wspomnienia z dziecinstwa wrocily ze zdwojona sila, tzn te chwile z ktorymi nie mialam odwagi zmierzyc sie wczesniej. Chodzilam do psychologa i jest lepiej. Bylam strasznie naladowana agresja w domu (glownie wobec meza) i ogolnie zachowaniem przypominalam sfrustrowanego ojca, ktory nas molestowal psychicznie cale zycie. Szkole srednia skonczylam z dala od domu, mieszkalam w internacie. Potem byly studia, apotem wyszlam za obcokrajowca, ktory nie pije i nie pali. Zycie u boku meza bylo bajka do tego stopnia, ze nie potrafilam sie w tym szczesciu odnalezc i niejako odruchowo prowokowalam sprzeczki, albo chcialam wzbudzic jakies niezadowolenie itp. Pewnie ze najlepiej jest oddalic sie od zrodla krzywdy, agresji, psychicznej przemocy, ale jeszcze lepiej wybaczyc i rozmawiac z zaufana osoba, zeby sie na dobre uwolnic od negatywnych emocji. Ja do dzis mam problemy z samoocena. Nie widac tego na zewnatrz, ale w srodku to posklejany dzban, co to raz ktos trachnal w proszek. No ale ponoc co nas nei dobije to nas wzmocni. Trzymajcie sie. A w wakacje w Krakowie albo innym wielkim miescie na pewno mozna komus pomoc. Moze jakis wolontariat? PCK, inne organizacje. Im wiecej czerpie sie milosci do blizniego ze swego serca tym wiecej sie jej dostaje z powrotem. Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
tylko jak mozna zostawic rodzicow samym sobie? bo ja np nie potrafie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kksdsdsd
HERMETYCZNA WIELKIE DZIĘKI :):)MASZ RACJE W 100%!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...zjechanapsychicznie
nie nastawiaj się tak negatywnie i nie mow, że o tamtą córke dba, bo nie wiesz jak jest na prawdę. To że ojciec ma dziecko z inna to nie twoja sprawa tylko twoich rodziców. może kiedys spokojnie z nim porozmawiaj, przecież jestes dorosla, powiedz co czujesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak studiujesz w
krakowie to z praca nie bedziesz miala problemu, a za wynajecie pokoju zapłacisz i co z tego, przeciez zarobisz pieniądze, a lepsze to niz awantury w domu. Wiem ze w wakacje mozna za grosze wynająć poikój w akademiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
jacy sa tacy sa...ale jakos na swoj sposob ich kocham i wiem ze oni mnie tez...wiem ze nie mieli latwego zycia...ojciec zostal sierota w mlodym wieku...ojciec go tez bil... moi rodzice tez nie maj agestu przytulania itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheeloni
Do"Do ...zjechanapsychicznie" Niebardzo zozumiem stwierdzenie ze corka ojca to nie moja sprawa? gdyby to bylo u mnie w rodzinie to niestetu ale sprawa calej rodziny bo jakby nie bylo to tez moja siostra :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjechanapsychicznie
Do 'Dziewczyny" Moja mama w tamtym czasie nie pracowala, miala niska samoocene, bala sie, ze sobie nie poradzi, takze mamy za to nie winie, chociaz jej czasami mowie, jak nasze, a przede wszystkim JEJ zycie moglo wygladac, gdyby wywalila ojca z domu. Ktos tu pisal, ze to ze ojciec ma dziecko z inna, to sprawa rodzicow. Wiekszej bzdury nie slyszalam!! Trzeba najpierw sie znalezc w takiej sytuacji, a potem sie wypowiadac. Co do rozmowy z ojcem....niestety to jest NIEWYKONALNE. Ojcec cale zycie chowal glowe w piasek, kazda proba rozmowy konczyla sie awantura. Setki razem probowalam z ojcem na spokojnie porozmawiac, mama tez i po prostu sie nie da. Zaczynaja sie nerwy, krzyki i koniec gadki. On nigdy nawet mamy nie przeprosil za to co zrobil, wrecz przeciwnie, moja mama dziala na niego jak plachta na byka. On chyba sam przed soba nie chce sie przyznac, jaka krzywde wyrzadzil naszej rodzinie. Wiem, ze musze sie w pelni usamodzielnic i marze o tym, bo to jedyny sposob, aby sie od tego uwolnic - zyc wlasnym zyciem, a z ojcem gadac tylko przez telefon raz na jakis czas. Zaluje tylko, ze to sie odbilo tak mocno na mojej psychice i to jeszcze w czasie studiow. NIe wiem jak pokierowac teraz swoim zyciem. Boje sie, ze juz jest troche za pozno na studia i dobra umyslowa prace..I to mnie wlasnie w tej chwili najbardziej dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lumena 20
u mnie w domu jest tak samo.. tylko ze u mnie to ojciec sie ciągle czegoś czepia.. krzyczy, ma pretensje, chlapie bezpodstawnymi przezwiskami, przeklina na wszystkich. Moja siostra juz uciekla i ułożyła sobie zycie za granicą z dala od ojca tyrana teraz moja kolej.. tylko że jakoś nikt mi nie chce pomóc w wyjeżdzie... ogólnie porażka.. męcze sie w domu i psychika mi siada.. czasami wątpię czy kiedykolwiek będe w stanie założyc rodzine i wychowac dzieci.. w prawdziwej miłości:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa 22
u mnie w domu jest bardzo dobra atmosfera, mam cudownych rodziców, choć jak w każdym domu dochodzi do jakiejś sprzeczki, problem w tym że moi rodzice mimo wielkiej miłosci nie mogą żyć razem, bo mało u nas kasy , tata pracuje za granicą, teraz wyjeżda mojaa mama i nie wiem kiedy się razem spotkają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×