Czy tez macie wrażenie ze laski co mają powyzej 25 lat

i nigdy nie miały faceta są zgorzkniałe? mam a raczej miałam taką przyjaciółkę - juz przyjaciółka raczej nie jest. a zawsze wierzyłam ze bedzie ta najlepszą na całe moje zycie. najlepsza jaką miałam .chyba to były moje dziecinne marzenia:O jak przygotowania do slubu ruszyły pełna parą ona odsunęła sie ode mnie:( miała byc moją druhną, miała chodzic ze mną do salonu slubneog, pomóc wybvrac suknię:( chodziłam wszedzie sama, lub z mamą. a wczesniej mi obiecała -zobaczysz, bedziemy chodzic razem. w dniu mojeog slubu sie na mnie wypieła. Inna kolezanka przejęła obowiazku druhny pomogła mi zapiać suknie z tyłu.... moja przyjaciółka mnie zupełnie olała... to takie smutne, serce mnie boli, jak patrze na ten upadek przyjaźni. jestem juz prawie 3 mce po slubie, a ona odwiweidziła mnie raz - na moje prośby by zoabczyc jak mieszkam z mężem. oczyiwscie prawie cały czas mówila o sobie . smutno mi. wstyd mi ze tak wyszło, chociaz to chyba nie mi powinno byc wstyd. ja zawsze byłam dla niej gdy mnie potrzebowała. teraz nie ma juz nic. chyba.:(

A moze to TY sie zmienilas ??? :P

et, to, ze jedna taka jest to nie znaczy, ze wszystkie. jak moja dobra koleżanka wychodziła za mąż to ja z nią biegałam po suknie, do kosmetyczki, dobierałam buty... ogólnie pomagałam jej jak tylkop mogłam. a miałam lat 25 (chyba, albo 26) i byłam singiel. i to w sumie już od dobrych paru lat - ale doberze mi z tym było. może tak zachowują się te, którym stan wolny ciąży?

Różnie ludzie reagują - może dla takiej samotnej dziewczyny wszelkie tematy związane z malżeństwem są bolesne? A może zwyczajnie ją to nie interesuje? Może coś w Tobie faktycznie się zmieniło? Cholera wie:)

jest lesbijką i mmiała wielkie nadzieje? nie pomyślałaś o tym? może cię kocha i jest jej teraz baaaardzo ciężko :(

nie, nie wydaje mi się, zawsze byłam taka sama. w sumie moze to ze decyzja o slubie zapadła bardzo nagle? sama juz nie wiem chciałam sie wygadac tylko:( ja na pewno sie nie zmieniłam. chyba bardziej ona. znajomi mowia ze ona mi po prostu zazdrości:( bez sensu

ja jestem doskonała, świat mi zazdrości, och, ach jakie to piękne. Zastanów się nad sobą, jest czego zazdrościć ?

nie jestem doskonała. ale mam kochającego męża, moze osoba samotna mi tego zazdrości? jak inaczej takie zachowanie interpretowac? raptem odcieła sie ode mnie? sama nigdy nie miała nawet chłopaka. jak inaczje wyjasnic?

pewno ty sie zmieniłas miałas slub na głowie te wszystkie przygotowania i to ty ja olałas a ona teraz zachowuje sie podobnie jak ty wczesniej

Może zazdrości a może czuje się odrzucona? Może masz dla niej mniej czasu teraz? chociaż to przecież naturalne, że młodzi małżonkowie spędzają najwięcej czasu ze sobą.

że zrobiłas się nudna, monotematyczna, jedyne o czym potrafisz gadać to buty, sukienka, ach mój misio, ach moja torebeczka, a menu będzie takie, a pazureczki jeszcze muszę zrobić, a jaki kolor majtek będzie lepszy...i tak w kółko :) singiel nie jest w niczym gorszy od ciebie czy ode mnie (ja żyję w nieformalnym długim związku) i przyjmij to do wiadomości :) i niekoniecznie ci zazdrości, bo niekoniecznie ma czego :) złapać faceta za nogi to nie największe szczęście w zyciu :P

nie, nie olałam jej :O nawet zaproszenia na slub jej nie dałam - bo ona nigdy nie miała czasu by sie ze mna spotkac:O a mieszka w tym samym miesice. za kazdym razem jak miałam jechac z zaproszeniem ona wynadjowała powody bym nie przyjechała. a to boli ją głowa, a to brzuch a to idzie na zakupy, koniec z końców nie dałam jej zaproszenia. na slub oczywisice rpzyszła i wesele bo to było normalne ze przyjdzie. ale .... no tak, smutek mam w sercu i nie mam juz przyjaciółki

a zrobiłaś coś żeby jej pomóc ? nie, bo czubek własnego nosa tylko widzisz. ja się dziewczynie nie dziwię :) brakuje wam tak często krytycyzmu w spojrzeniu na siebie, a innych to od zazdrośników strasznie łatwo ...

aha, i mam koleżanki które są same. i żadna się ode mnie nie odwraca w żadnej sytuacji :) przemyśl to...

własnie nigdy nie byłam taka monotematycnza. mozecie wierzyc lub nie, to własnie na naszych ostantich spotkaniach mimo ze ja mialam slub to gadałysmy o niej najczesciej. a nie o bucikach, pazurkach - nic z tych rzeczy. własnie ja nie chciałam byc egoistką i wiedziala ze ona jest sama to nie chciała jje gadac o tym wszystkim. narpawdde. widocznie nigdy nie była moaja przyjaciółka a teraz pokazała prawdziwe oblicze

przestań się użalać nad sobą ! i robić z siebie chodzącą doskonałość...

wiele wiele razy z nia gadałam o facetahc, chciałam doradzic, pomóc, na randke umowic z kolega, kuzynem wolnym . nic nie chciala, chyba czeka na pieknego ksiecia z bajki który pewnie nie nadejdzie:( nie raz ją motywowałam, wspierałam zawsze. nie mówcie ze ją olałam ze widziałam czubek własnego nosa. przykro mi

zobacz co piszesz ! JA jestem wyrozumiała, kochana, pomagam, ach i och ONA zazdrości, nie rozumie, jest ta zła i w ogóle cię krzywdzi tylko... Wszystko wina wszystkich, a biedna minnie pokrzywdzonba, bez winy, doskonała... żenujące.

Lo Matkooooooo Chcialas ja na sile uszczesliwic i zwiazac z byle kim , byle nie byla sama ?! :o No nie dziwie sie , ze nie chciala sie z Toba spotykac jak ja na sile na randki wysylalas :o A skad wiesz , ze ksiaze nie nadejdzie? Tego jej zyczysz? Ale z Ciebie "przyjaciolka"!

ok, widze ze nikt nie rozumie tematu. Laska jest z powazna nadwagą, a wymaga Bóg wie jakiego przystojniaka. nie chcialam jej na siłe związac z kims , byle kim, ale z fajnym facetem akiego żadna by sie nie powstydziła. Po prostu ona jest zgorznikała i zabolał ją moj slub, pewnie dlatego ze kiedys była zakochana w moim męzu,ale do was nie dociera, tylko krytykujecie i widzicie jedną strone medalu

\'pewnie dlatego ze kiedys była zakochana w moim męzu\'---chyba tu masz odpowiedź na wszystko

Lo matko po raz drugi ! Byla zakochana w Twoim mezu :O Boze , laska , obudz sie! To ,ze ma nadwage sprawia , ze nie ma szans na poznanie faceta jakiego ONA chce? Kim jestes zeby decydowac kto jest wystarczajaco dobry a kto ZA dobry dla niej ?

kochana, jesteś cholerną egoistką, do tego pusta jesteś nieprzeciętnie. To, że ma nadwagę o niczym nie świadczy, ale dla Ciebie ma znaczenie widzę. No za taką przyjaciółkę też dziękuję. na pewno była zakochana w twoim mężu, ahahahahaha :D dobre. Wmówiłas sobie, że ją zabolał twój ślub - a co w tym takiego ? każada potwora znajdzie amatora i znalazłaś, jak setki lasek :) krytykujemy, bo jest za co, ale jesteś tak zadufana w sobie, tak bufonowata, że chyba i tak nic nie dotrze...

ale to było dawno, jakies 3 lata temu, myslałam ze czas to zmieni, moze byłam naiwna

Zaraz dopiszesz , ze chciala miec romans z Twoim ojcem i zazdrosci Ci matki ? :o Zalosna jestes !

hahahahaha :D i psa oraz błyszczyka...

Skad wiesz ze Ci zazdrosc? Miec obowiazek prania brudnych gaci i smierdzacych skarpet to taki fun ????

tak była bardzo zakochana. wiedziałam o tym jako przyjaciółka. a serca nie sługa i on zakochał sie we mnie. wake up-nie rozumiem czemu tak najeżdzasz, czemu wg ciebie jestem pusta? bo chciałam jej pomóc? czy ja oceniam? kazdy ocenia, dajcie życ.. ludzie...

A ty jestes pusta dziewucha skoro wiesz w jakim polozeniu znajduje sie kolzanka a ty od razu ja tak oceniasz. Falszywa z ciebie przyjaciolka i nigdy bym nie chciala takiej miec. Jezeli czulas ze ma problemy to zamiast paplac wciaz o twoim slubie trzeba bylo zainteresowac sie NIA, bo moze rzeczywiscie miala problem, pogadac z nia ale o JEJ klopotach, zmienic czasem plyte i zamiast paplac tyko o slubie zainteresowac sie co u niej sie dzieje. Poza tym to ze ona jest puszysta nie znaczy ze nie ma szans. Mam wiele kolezaek co mimo nadwagimaja fajnych facetow i sa zadowolone.A co najwazniejsze potrafia zainteresowac sie i cieszyc wszystkim a nie tylko krazyc okol faceta i slubu.

dla niektórych szczyt szczęścia, złapać faceta i potem uważają, że wszyscy im zazdroszczą :)