Macie normalne obiady jak pan bog nakazał - z zupą, drugim, surówką i deserem?

?

nie, ale wyspowiadam sie z tego

Kto by tyle zjadł??

?

no właśnie, kto, zwłaszcza w taki upał :o

nie, bo nie zjem tyle wielbicielu ;)

Nie !!! A kiedy miałabym to ugotowac i przyrządzic :o Chyba, że gosposię sobie wynajmę a poza tym, kto tyle zje :o

ja mam sam sobie robie;-) obiad to nie filozofia wielka. woreczek kaszy jeczmiennej 15 minut sie gotuje i piers z kuraka. salatka piomidor ogoras cebula feta a na deser lod;-)

Ale tak swoja droga kobiety siedzialy kiedys w domu, caly dzien przy garach i tyle gotowaly. Obecnie nie ma na to czasu. Jak w ogole jest obiad, to fajnie. A jak nie ma, to tez bez tragedii

mam zupa plus drugie ale bez deseru.

ahahahaaaa, a zupa?

a ja mam obiad w domu raz na ruski rok niestety :(

zupa i drugie danie?? nie znam nikogo kto tyle je

bo u mnie w domu sa mezczyzni oni lubia sobie pojesc..mi zupa wystarcza

Mnie nic takiego bóg nie przykazywał, może dlatego że jestem niewierząca ;)

mój narzeczony je mniej niż ja i obojgu nam wystarcza mięso, ziemnaki i surówka ostatnio ugotował zupę, każde z nas najadło się pojedynczą porcją

ja wolę jednogarnkowe dania, mniej roboty i mycia garów. Czasem coś wyszukanego jak mam czas i chrapkę, np. lasagne :)

no kurde to moj jest wyjatkowy jakis:O ale potrzebuje duzo jesc, zeby miec sily na treningi..ale faktycznie w ten upal apatetyt maleje

ciupaga heloł :)

Ale nie zupa, drugie danie i deser od razu? Bo u mnie w domu kilka lat temu był praktykowany taki zwyczaj: zupa, 2 h później drugie danie, a deser jadłam zamiast kolacji.

jestem w domu o 16 w 98 % jest drugie danie często jest też zupa nie wyobrażam sobie, że mieęlibysmy jeść zupki w proszku lub kanapki na obiad oczywiście są dni kiedy nic nie zrobię bo mi się po prostu nie chce a wtedy na obiad jajecznica i maz musi być zadowolony. Na deser zawsze jest coś słodkiego (czasami mój wypiek czaami z cukierni) Mam barzdo mało wolnego czasu ale lubie gotować a przede wszystkim smacznie (w małych ilościach) zjeść.

najpierw zupa, potem za pol godziny w porywach do godziny drugie, deseru ni ma:P

a jak tobie się nie chce to mąż nie ugotuje? jak dobrze że mój chłop lubi gotować.

w tygodniu są proste rzeczy typu kurczak, schab, makarony czy kotleciki w weekendy lubie cudowac i tworzyć coś z pomocą książek kucharskich

Ja robie czesto jedno danie,ale deser jest zawsze:-)) Witam Ciupage Wielbicielu

niestety mój maż umie zrobić tylko spaghetti pomaga mi w kuchni bo zmywa naczynia ale z gotowaniem to lipa

A u mojej babci od lat jest zupa i drugie danie, zawsze mięsne i wypasione. I to już o 12 :/ Ja nie jadam obiadu tak wcześnie i to z dwóch dań, no ale u babci mus.

tak...w weekendy...i jest to dla mnie...koszmar...musze sie przebierac do posiłkow...i w ogole:o

(tak na marginesie, odnośnie pytaia kogoś do kogoś... nie wyobrażam sobie żeby jakaś robota w domu należała wyłącznie do mnie i niby dlaczego, z racji płci??? u mnie gotujemy oboje)

Nie,ja mam nie normalne,ale mi Bóg nie przykazywał.