Kiedy ostatni raz pomyśleliście że wasze życie to gówno ??

wczoraj wieczorem

:O

wczoraj:(

przed chwila codziennie tak mysle

przed 1 sek. ale sadze ze swiat to gowno ,a nie tylko moje zycie

dziś rano

dzis hi hi hi

ble ble tak cie to cieszy???????? mnie takie myslenie przeraza....

ja jakieś 20 minut temu :(

to bardzo smutne:(

a mam plakac i co morze sie jeszcze powiesic co musze byc dobrej mysli bo inaczei bedzie ze mna zle

może nie dokładnie myślę że moje życie jest gównem, ale nie mam dziś najlepszego humoru, więc wszystko nagle zaczyna sie walić...

ble ble to wytlumacz mi jak mozna myslec,ze wlasne zycie to gowno i myslec pozytywnie i miec nadzieje, dla mnie to jakies niewytlumaczalne jest.

a jak zycie moze byc gowniane?zwlaszzca w wakacje. Wypij sobie piwko to sobie zmienisz podejscie do zycia

ja bym musiała wypić z 7.... a rano pewnie czułabym się jeszcze gorzej

Nie dołujmy się :o

To sie nazywa miec dystans... To nie sztuka byc wesolym kiedy szczescie tryska ale stac z pogodnym czolem kiedy bol za serce sciska ;)

bo trzeaba miec nadzieje i prubowac to zycie zmienic innego wyjscia nie ma

trzeba, trzeba, ale dziś nie mam na to siły... zdołowałam się , ale mam nadzieję że zupełnie niepotrzebnie

Trzeba mieć nadzieję... mimo wszystko.

nom ja juz tak z pol roku probuje i nic......... i to nie jest pospolity dol tylko ogolna niechec do gownianego zycia, potrafie sie smiac, spotykac sie ze znajomymi, a mimo to te dziwne uczucie mnie nie opuszcza, A co do picia- tak wlasnie wpada sie w alkoholizm!!! tak sie nie rozwiazuje problemow..

nnenna - ja mam tak samo, tylko za wszelką cenę staram się te myśli od siebie odpędzać.

2 dni temu

ale jak tak bardzo sie staram i nic......... ja nigdy czegos takiego nie mialam, nie wiedzialam co to jest dol i nie rozumialam innych jak moga tak myslec..... smialam sie z nich, a teraz prosze......

ZAPRASZAM TU http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3519339

a ja nawet nie wiem jak się starać :O moje życie zawsze takie było od urodzenia echhhhhhhhhh

wybaczcie ale musze wyjsc z tego topicu, zeby nie zlapac dola bo nie chce zyc z myslami, ze moje zycie jest beznadziejne. ale kcham was:)