Mialam romans z zonatym facetem- powiedziec jego zonie , ktora zyje w nieswiadom

zlota rybko moze ty bys chciala zyc w nieswiadomosci i dowiedziec sie dopiero wtedy jak twoj maz zarazi cie aids albo czyms innym, z tego co wiem on mial mnostwo kochanek i na tym sie nie skonczy

"czy ta kobieta bedzie na tyle madra ze w to uwierzy?" - dokładnie jak sobie sama odpowiadasz, to już jej problem i jej decyzja a ciebie, Jennifer, szanuję i podziwiam za to że swoim kosztem - bo najłatwiej byłoby nie narażać się - byłabyś gotowa powiedzieć zdradzanej żonie prawdę

JA tez chciała bym wiedzieć że żyje pod jednym dachem ze "śmieciem"i tez mam podejrzenia ale brak dowodów może napisz 2 ostatnie cyfry jej telefonu. a tak po za tym ZADZWOŃ- "lepsze jest najgorsza prawda niz najpiękniejsze kłamstwo"

jennifer lopez, skoro chcesz powiedziec, to znaczy ze Twoje sumienie jeszcze nie umarlo:) pozdrawiam i zyczę powodzenia

chce powiedziec, bo facet jest nie wporzadku, rozumialabym gdyby mial jeden skok w bok, ale on opowiadal mi o swoich podbojach i smial sie z zony ze ona szuka dowodow ale i tak nic nie znajdzie, zdradza ja z premedytacja na kazdym kroku, ja nie bede sie usprawiedliwac bo tez jestem winna, ale przynajmniej nich ta kobieta wie z kim mieszka pod uednym dachem, ja na jej miejscu chyba wolalabym znac ta prawde, choc wiem ze jest okrutna

limonka napisz swoje ostatnie cyfry tel a ja Ci powiem czy to te

Mnie się wydaje, że skoro ona szuka dowodów na zdradę męża, to chce znać prawdę i powinnaś jej o tym powiedzieć. Z tego faceta musi być kawał drania, skoro zdradza żonę na każdym kroku i jeszcze się tym szczyci i śmieje się z żony, że nie ma na to dowodów. Ona powinna się o tym dowiedzieć, bo po co ma marnować życie z kimś takim... Zresztą podziwiam Cię, że nie boisz się tego zrobić. Ja bym się obawiała reakcji tej kobiety, niektóre panie bywają bardzo wybuchowe...

powiedz. Zrobi z ta wiedzą co będzie chciała. Albo nie uwierzy albo będzie drążyć/. Ja bym chciała wiedzieć. Tylko sie zastanawiam jak jej powiedzieć, bo ja bym obcej kobiecie nie uwierzyła. Jeżeli kobieta życje w totalnej nieświadomości to nie uwierzy Ci

powiem jej to przez telefon, bardziej sie boje je3go reakcji niz jej, bo on jest msciwy i moze sie na mnie pozniej mscic za to ze jej to powiedzialam

i co zadzwonisz???????

cyfry -ostatnie 19

druga kwestia ze moze nie uwierzyc, ale to juz jej sprawa

limonka, to nie te cyfry, zupelnie inne

to sie nie przyznawaj kim jestes - skoro mial tyle tych kochanek, to moze nie zajarzy ktora powiedziala... wystarczy ze podasz pewne fakty z ich zycia, nie musisz podawac nazwiska

no w sumie racja, on ich mial tyle ze bardzo mozliwe ze nawet nie bedzie wiedzial ktora z nich zadzwonila, tylko ze ona moze zaczac drazyc temat, pytac sie gdzie sie spotykalismy, kiedy i wtedy jesli jej nie odpowiem ona moze uznac ze to zarty

ja tez bym powiedziala,co do ciebie to kazdy popelnia bledy,ty zobaczylas,ze nie warto ladowac sie w cos takiego i opamietalas sie,a ten frajej,nalezy mu sie,ten sie smieje,kto sie smieje ostatni!

Wypowiadam się: - nie mów- Koniec wypowiedzi. :)

Mimo wszystko dzieki za odwagę, wiele z nas chce znać prawdę. i nie jest tak że my kobiety żyjemy w nieświadomości, ale trudno czasami połączyć fakty lub znaleźć dowód. Bo tylko mądra kobieta zacznie działać gdy jest pewna na 100% zdrady. A ten przypadek jest godny największego potepienia(facet traktuje kobiety jak przedmioty i jeszcze sie tym szczyci) Tylko do ciebie Jennifer nalezy decyzja co zrobisz.

chcesz o tym powiedziec zeby sama sie wybielic i zaspokoic wyrzuty sumienia? niebardzo troche :o

poza tym jesli chcesz zgrywac bohaterke to spotkaj sie z nia i powiedz jej to twarza w twarz..

a po co twarza w twarz? wazne ze powie!

skoro to robi, to chyba ma cos na celu. skoro zastanawia sie czy zona uwierzy - to po co zawracac sobie w ogole doope i fatygowac sie niepotrzebnie? chyba byloby bardziej wiarygodne gdyby zrobilaby to oko w oko, nie uwazasz?

Zdecydowanie powiedz!! Mojej mamy nikt nie poinformowal o tym, co wyprawia moj ojciec, a przeciez mogla sobie zycie ulozyc na nowo...Powiedz jej to, tylko nie informuj, ze tez bylas jego kochanka. Jezeli nie uwierzy, to powiedz, ze nie robisz tego dla niej tylko dla siebie, bo nie chcesz miec wyrzutow sumienia, ze wiedzialas o jego romansach i pozwolilas jej zyc w nieswiadomosci.

Unde..całe szczęście że są jeszcze ludzie którzy maja sumienie i mimo poełnionych błędów chcą coś naprawić. bo gorzej z tym którzy ich nie mają " to tak jak by wszyscy patrzyli na tonącego, widzieli i nic nie zrobili", kto nam dał przyzwolenie na to by patrzeć jak ta ŻONA tonie mimo że jest ktoś kto może jej pomóc.Należy jej sie prawda nawet kosztem tego że nie uwierzy.

zadzwon... i podaj nam ostatnie numery...zebysmy wiedzialy ze to nie o nas chodzi ;-)

limonka - masz racje, a ja mam zly dzien, w sumie madrze mowisz;) tak czy owak - zycze powodzenia autorce, zonie spokoju a mezowi ktory wywinal jej taki numer - zeby karty sie odwrocily i by zobaczyl, co to znaczy zostac na lodzie.

malo tego ze on sie smieje, on byl z tego bardzo dumny, ze mial tyle kochanek, drwil sobie z tego ze zona ma podejrzenia, ze i tak nie ma dowodow wiec nie moze mu podkoczyc, bo przeciez nic mu nie udowodni jak to opowiadal zastanawialam sie nad tym ze mialam szczescie ze poznalam go jak juz byl zonaty i i ze nigdy w zyciu nie omota mnie i nie zostane jego zona, pewnie bylabym tak samo oszukiwana, zdradzana na kazdym kroku z kazda dziewczyna jaka mu sie napatoczy, ja nie chce sie wybielac, bo wiadomo ze swieta nie jestem , w koncu sie z nim spotykalam, poprostu napisalam na ten topic bo chcialam poznac zdanie innych czy mam powiedziec czy milczec do konca zycia, byc moze ta kobieta jak pozna prawde ulozy sobie jeszcze zycie, ale boje sie tez tego ze zrujnuje jej swiat, ale mimo wszystko lepiej chyba wiedziec nawet cos takiego niz zyc w klamstwie dziekuje za wpisy, pomoglyscie mi podjac decyzje- zamierzam zadzwonic, pewnie bedzie to ciezka rozmowa, ale nawazylam sobie piwa to musze je wypic

jenifer tylko może nie dzwoń ze swojego numeru? Nie wiadomo jak ta zona zareaguje, może potem wydzwaniać do Ciebie, wyzywać Cię, różnie bywa. Chcesz zrobić dobrze, a kobieta moze to źle odebrac. Wiem po sobie że nawet jakbym miała jakieś podejrzenia do męża, nie wiem czy uwierzyłabym komus obcemu. Jej się prawda należy. Jak będzie mądra to posłucha Cie

że mój mąż kogoś ma i ja chciałabym wiedzieć, znać prawdę, bo wtedy byłoby wszystko jasne. A tak gubię się w domysłach, jego za rękę nie złapałam, bo niby jak? Cierpię przeogromnie, on się wypiera, a ja wiem, że coś jest nieteges. Ja byłabym wdzięczna dziewczynie, dzięki której mogłabym poznać wreszcie prawdę. I wtedy wóz albo przewóz. Jeśli wybiera mnie - to ma długą drogę przed sobą, aby na nowo zdobyć zaufanie. Jeśli się zakochał i chce życie na nowo ułożyć - to niech układa beze mnie. Ja też mam prawo do tego i szkoda marnować życia dla oszusta. MAM PRAWO ZNAĆ PRAWDĘ !!! Tylko faktycznie nie dzwoń ze swojego numeru, bo nie wiadomo, co ta biedna kobieta wymyśli. Czy nie będzie chciała np. zemsty na Tobie...pozdrawiam i daj znać, jaką podjęłaś decyzję i co z tego wyniknęło...sama jestem ciekawa POZDRAWIAM

gdybym byla na miejscu tej zony to tez wolalabym wiedziec. Tylko pamietaj, ze nie kazda tak postapi - chociaz jesli ona jest taka podejrzliwa, to prawdopodobnie tak samo by odpowiedziala na pytanie. Zadzwon o takiej porze kiedy bedziesz pewna, ze jego nie bedzie obok. strasznie ciezka sprawa, rozmowa latwa nie bedzie. pewnie nie chcesz sie z nia spotykac, zeby on sie nie dowiedzial ktora kochanka go sypnela ... moze byc tez tak, ze on to zwali ze jakas wariatka sie na nim za cos msci i ta zona nadal w sumie dowodow miec nie bedzie :/ ale moze chociaz go posledzi, nabierze pewnosci, ze byc moze jej podejrzenia sa sluszne. biedna kobieta. powodzenia