Mialam romans z zonatym facetem- powiedziec jego zonie , ktora zyje w nieswiadom

__o rany laska ma leb jak sklep i d..pe tez

jezeli jest WOLNA , wazne co robi MAZ!!!!!!!!!!!!!!! To on przysiegal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

on moze miec takich panienek wiele, ale wkoncu sie opamieta ona wybaczy ibeda szczesliwym malzenstwem, a ty nie masz prawa decydowac o ich losach!!!!!!11111

a moim zdaniem nie powinnas dzwonic. moze jej tak dobrze? moze zdaje sobie sprawe, ale z jakichs przyczyn nie rusza problemu? a Ty zadzwonisz i bedzie musiała się sprawą zająć... jej małżenstwo to nie Twoja sprawa. tyle. a meza ma niezlego swoja droga... :(

dokladnie mam takie samo zdanie! jego zona zasluguje na poznanie prawdy!!

nie zaluje tych chwil z nim, bo bylo bardzo milo, chcialam tylko spytac czy jej powiedziec o tym czy nie

powinnas powiedziec

ill_ - bardzo gościnną ma, chciałaś powiedzieć ;-) Moim zdaniem to nie twoja sprawa, jak oni zyją. Ona może wiedzieć i chcieć z tym zyć, i nie tobie tu odgrywac wielką samarytankę i wielka obrończynię zdradzanej żony. Sorry, ale twoja pozycja (he he he) w tym trójkącie na to nie pozwala.

a tu widze ze od razu odezwaly sie wszystkie cichodajki z zalem i pretensjami, najpierw same spojrzcie na siebie a pozniej wyzywajcie, a pytanie topicu jest czy mam powiedziec zonie o tym co wyprawia jej maz, wiec darujcie sobie komentarze, jesli nie odpowiadacie konkretnie na pytanie

gdyby wasz ojciec mial romans na boku to chcecie aby wasze matki o tym wiedzialy!?

moze akurat sie zgadacie i go razem wykastrujecie?? :)))) :)

no właśnie to chciałam powtórzyć temat jest o tym czy powiedzieć, czy nie, a nie o ocenie moralności autorki ani o tym czy tylko ludzie idealni mogą zrobić coś dobrego czy także ci nieidealni, którzy mają coś na sumieniu, też

najlepiej niech sie wypowiedza zony, ktore byly zdarzdane i sie o tym dowiedzialy, czy wolaly by wiedziec czy zyc dalej w nieswiadomosci

może ...najpierw, niech on powie twojemu mężowi... najpierw, zobaczysz jak to smakuje i wtedy zdecydujesz to czy masz męża, partnera czy nie, nie jest istotne w tej odpowiedzi.

nie mam meza, ani partnera , jestem wolna wiec on nie ma komu o tym mowic

ja bym chciala zeby moja matka wiedziala gdyby ojciec ja zdradzil

niech i sam diabeł zdradzanej otworzy oczy niech to nie będzie po jej myśli niech to zburzy fasadę życia rodziny i spokój dzieci takie sprawy - właśnie dla dobra wszywstkich - powinny wychodzić na jaw, także dla dobra nas, żebyśmy wiedziały że gdy nasi się puszczą, będziemy miały szansę zareagować na to a nie być obśmiewane za plecami i same udawać nic nie wiedzące idiotki

Ja chcialabym wiedziec.

ja uważam że lepiej dla mnie żebym wiedziała (chociaż może chciałabym żyć w nieświadomości) a jeśli taki sukinsyn, zadający się z wieloma, różnymi kobietami, zaraziłby czymś mnie i nasze dziecko? wybieracie życie dziecka czy swój spokój psychiczny budowany na oszukiwaniu siebie? bo i tak czasem taka sprawa wygląda...

wiecej osob jest za tym zeby powiedziec, wiec tak zrobie, pytanie tylko czy ta kobieta bedzie na tyle madra ze w to uwierzy?, bo znam przypadki, ze kobiety nie wierzyly, a raczej nie chcialy dostrzec prawdy, ale to juz nie moj problem , uwierzy czy nie jej sprawa , ja jej zamierzam powiedziec

Podaj dowody : Kiedy sie spotykaliscie , co mowil o niej , o ich zyciu , wtedy uwierzy

jestem zona i mam tez zonatego kochanka i wg mnie lepiej sprawy intymne zostawic w spokoju, co ci da rozgrzebywanie tej sprawy? skad wiesz, ze ona ci podziekuje? moze wie o tym, a po prostu jest jej tak wygodnie?

podczas rozmowy z nia - same fakty, zadnego podnoszenia glosu - daj jej do zrozumienia ze robisz to nie ze zlosliwosci ani dlatego ze chcesz jej odebrac meza, ale po prostu dlatego ze ci jej szkoda!

z tego co mowil to nie wie, ale jest bardzo podejrzliwa i zazdrosna i sprawdza go na kazdym kroku, ale nie ma dowodow, wiec z tego co mowil wnioskuje ze ona cos podejrzewa wiec moze bedzie to dla niej dobre jak w koncu sie o tym przekona na wlasne oczy

Malo, zes sie szmacila z zonatym facetem, to jeszcze teraz chcesz o tym jej powiedziec? Ja to bym ci ewentualnie ryj obila. Tyle w temacie :D

zlota rybko- obij sobie ryj najpierw, bo nie wierze ze jestes taka swieta, cichodajki najwicej maja do powiedzenia a same robia to samo, daruj sobie takie odpowiedzi

Droga autorko topika. Kazdy sadzi wedlug siebie ;) Skoro nie stac cie na zwiazek z facetem bez zobowiazan, to jestes totalnym zerem. Miej chociaz na tyle szacunko do siebie i tej kobiety, zeby trzymac gebe na klodke. Chcesz sobie smrodu kolo tylka narobic? Myslisz, ze ujdzie ci plazem ten romans? Kazda normalna kobieta obilaby ci gebe, skumaj to w swoim tepym lbie.

tak, napisz potem jak to sie wszystko odbylo