STOP!! Ślimakom bez skorup

Buhuahah ale mnie ten temat rozsmieszyl. Wpis autorki

Witam Pare tygodni temu wprowadzilem sie do pewnego domu w pewnym mieście w anglii. Po kilku dniach zauważyłem na dywanach w pokoju w którym śpie, w przedpokoju oraz takim pseudo ganku, co to sie na ogród wychodzi, dziwną białą maź. Nie miałem pojęcia co to jest i skąd się to wzieło. Najnormalniej na świecie odkurzałem, sprzątałem i te dziwne białe mazie znikały, co prawda po kilku dniach pojawialy sie ponownie tu i tam, aż pewnej nocy wstawając za potrzebą niechcący nadepnełem na coś śliskiego, w sypialni i myśle wtf, co to jest, zapaliłem światło, patrze a to jakiś dziwny ślimak, tylko że bez skorupy. Złapałem w ręke chusteczke i podniosłem go z dywanu i chlup do wc wyrzuciłem tego koleżke. Następnej nocy nie moglem spać i chyba tak sam z siebie czekałem czy czasem dzis znów jakiś ślimak pojawi sie w mojej sypialni i o dziwo aż 5, cholera jasna mnie wzieła. Jak to ? Skąd to się bierze ? Od jakiegoś już tygodnia wynajduje po nocy to 2 albo 4 takie dziwne ślimaki na dywanie. W dzień ich nie widać, poodsuwałem wszystkie meble, łóżko do góry nogami całą sypialnie i nic, nigdzie ich nie widac ale w nocy są te cholery. Narazie tylko je zbieram i wyrzucam ale chyba trzeba bedzie podjąć bardziej drastyczne kroki. Czy ktoś z was wie jak można sobie z nimi poradzić tak w miare skutecznie ?